Debata w TVP miała być wielkim finałem kampanii prezydenckiej, a okazała się przydługim, bardzo ciężkostrawnym widowiskiem, po zakończeniu którego można poczuć ulgę, że nie czeka nas już żadna kampania z udziałem 13 kandydatów.

W debacie telewizyjnej kandydatów na prezydenta dość chaotycznie wybrzmiewały ich poglądy na gospodarkę. Solidarnie zignorowali to, że prezydent w naszym kraju nie kształtuje polityki gospodarczej, a co najwyżej może ją torpedować.

W sprawie wczorajszej debaty w jednej sprawie z kandydatem Krzysztofem Stanowskim wypada się zgodzić. Organizatorzy pokazali sprawnie zorganizowany, pełen złych emocji teleturniej, a nie rzetelną prezentację pomysłów i osobowości kandydatów na prezydenta.

Wszystkim moim Czytelnikom życzę długiej pamięci tak w życiu prywatnym, jak i publicznym, i liczę, że zrobią z niej użytek w zbliżających się wyborach prezydenckich.

Multimedia

Cywilizacja