Prezydent Andrzej Duda podkreślał eksperckość i wychwalał udział kobiet w rządzie, ale pominął kluczowy fakt – brak poparcia większości.

Powołaniu nowego rządu PiS towarzyszyły zaskoczenia. Miały być nowe twarze i eksperci. Okazało się, że wróciły stare nazwiska.

Nie jest przypadkiem, że w gabinecie Mateusza Morawieckiego, zaprzysiężonym w poniedziałek, ponad połowę członków stanowią kobiety. Panowie za bardzo cenią sobie własną pozycję polityczną, by wchodzić w przegraną inicjatywę.

Jarosław Kaczyński zdecydował, że Mariusz Błaszczak pozostanie w MON. Nawet władze PiS uznały, że istnieją granice politycznej maskarady. Ale tym samym pokazały, że cała narracja o eksperckim rządzie przejściowym to tylko political fiction.

Strefa eksperta

Multimedia

Cywilizacja