Kataryna: I komu to przeszkadzało?
Tomasz Lis: „W Polsce media nie kontrolują władzy, to władza na różne sposoby kontroluje większość mediów albo przynajmniej na nie wpływa. Istnieje atrapa wolnych mediów. Kontrola władzy przez media jest iluzoryczna. Wpływ władzy na media jest faktyczny".
Jan Maciejewski: Licealiści i podatnicy
"Pistolet wystrzelił" – czy opowieść może zaczynać się bardziej przewrotnie? Przecież wisząca na ścianie strzelba musi cierpliwie doczekać do ostatniego aktu przedstawienia, dopiero wtedy wypalić. A więc co, falstart? Nie, jeśli broń, o której mowa, to pistolet startowy. I jeżeli bohaterami opowieści są maturzyści.
Robert Mazurek: Rezun z bilokacją
Niechby i pił, niechby i bił, coby ino był – tak, wedle etnografów, zaklinały rzeczywistość podstarzałe panny na wydaniu. Na bardzo pilnym wydaniu, dodajmy, ale owa desperacja na nikim nie robiła wrażenia. Teraz desperacja jest podobna, wszystko już przyszykowane: buńczuczne wystąpienia, gniewne interpelacje, okrzyki tryumfu „A nie mówiłem?!". Tylko ofiar ciągle nie ma. Ach, dobry Boże, spraw, żeby to był Ukrainiec!
Michał Szułdrzyński: Pokój czy święty spokój
Wśród państw zachodniej Europy daje się zauważyć znużenie wojną. Jeden z polskich polityków obecnych na Forum Ekonomicznym w Davos w tym tygodniu użył sformułowania „Ukraine fatigue". To zmęczenie ma też swoje konsekwencje polityczne. Spada chęć bezwarunkowego wspierania Kijowa, pojawiają się kolejne pomysły na to, by tę wojnę jak najszybciej zakończyć.
Tomasz P. Terlikowski: Emancypacja i stracone pokolenie
Raport „Młodzi Polacy w badaniach CBOS 1989–2021" nie zaskakuje nikogo, kto uważnie obserwuje rzeczywistość kościelną i społeczną. O tym, że młodzi dorośli odpłynęli już z Kościoła, wiadomo przynajmniej od kilku lat. Spadająca liczba powołań (najpierw żeńskich, a później męskich), zawieranych małżeństw, a także drastyczny spadek liczby pełnoletnich uczniów uczestniczących w lekcjach katechezy, pozwalały już dawno wyciągnąć taki wniosek. Dane CBOS tylko potwierdzają te wrażenie. Wszyscy katolicy, ale szczególnie polscy biskupi i duszpasterze, powinni jednak uważnie przeczytać ten raport. Jeśli w miarę szybko nie wyciągniemy wniosków z informacji, jakie on przynosi, laicyzacja i tak rozpędzona, jeszcze przyspieszy.
Bogusław Chrabota: Łże-realizm starego Kissingera
Henry Kissinger objawił się w Davos jak legendarny „starzec z gór" i nawoływał Ukrainę do oddania Kremlowi części swojego terytorium w imię zaprzestania dalszego antagonizowania Rosji i zapewnienia jej właściwego miejsca w europejskim układzie sił. Tego wymaga – jego zdaniem – polityczny realizm. Ten sam realizm, dzięki któremu były doradca ds. bezpieczeństwa i sekretarz stanu zapewnił sobie miejsce w annałach amerykańskiej polityki, ale też i ten, który dyktował mu popieranie zamachów stanu (Pinochet obalający Allende) czy bombardowanie w czasie wojny wietnamskiej niezaangażowanej w konflikt Kambodży.
Irena Lasota: Egipskie plagi Rosji
Plagi egipskie to dziesięć klęsk sprowadzonych na Egipt przez Boga (nie wiem, czy należy pisać Boga żydowskiego, Boga starotestamentowego) opisanych w biblijnej Księdze Wyjścia, zwanej też Exodusem. Miały one skłonić faraona Ramzesa II, by zgodził się na opuszczenie jego państwa przez Izraelitów, co w języku dzisiejszym możemy przełożyć na pytanie, co jeszcze musi się zdarzyć, by Rosja usłyszała krzyk Ukrainy i innych państw i narodów: Rosjo, wypuść mój lud!
Wino Mazurka: Termin przydatności
Wino im starsze, tym lepsze, wiadomo, prawda? To znaczy wiadomo, że to nieprawda, bo nie każde wino czerwone zyskuje na przechowywaniu, a ogromna większość białych najsmaczniejsza jest wtedy, gdy świeża. W takim razie zadajmy pytanie trudniejsze: czy każde barolo, każdego burgunda warto trzymać w piwnicy w nieskończoność? Ano nie, tylko niektóre roczniki.
Joanna Szczepkowska: System czy naród
To, co dzieje się w Ukrainie, właściwie wykracza poza zasoby naszych słów. Słowa zresztą są o tyle nieistotne, że żadne z nich nie zmieni faktów, bólu, głodu, poniżenia. Jedno wyciągnięcie ręki daje więcej niż tysiąc mądrych sentencji. Jest jednak słowo, które pojawia się w publicznej debacie coraz częściej. Tym słowem jest rusofobia.