Dlaczego Polska ma pomagać Niemcom w prowadzeniu ich polityki historycznej? Czym innym, jak nie fałszowaniem historii, jest nazywanie zamachu na Hitlera „powstaniem” i to na chwilę przed 1 sierpnia?
Na czwartkowym posiedzeniu zespołu ds. rozliczeń PiS Roman Giertych mocno rozkręcił rozliczeniowy kołowrotek, tym razem w sądach, publicznie stawiając sędziom tzw. dobrej zmiany najcięższe zarzuty, m.in. dotyczące rosyjskich wpływów i szpiegostwa.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas