Reklama

Piotr Skwirowski: Twarda składka (zdrowotna) do zgryzienia

Systemowe i trwałe załatanie dziury w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia wydaje się dziś zadaniem nierozwiązywalnym. Ale mamy wysyp pomysłów.

Publikacja: 04.12.2025 04:10

Pieniędzy w systemie publicznej opieki zdrowotnej brakuje. Nie od dziś brakuje. To problem, z którym borykają się kolejne rządy. I kolejne rządy nie potrafią go rozwiązać. Przekłada się to w oczywisty sposób na kłopoty z dostępem do lekarzy i specjalistycznych usług medycznych. Kolejki nadal liczone są w tygodniach, miesiącach, a nawet latach. Ci, których na to stać, kupują ubezpieczenia zdrowotne i abonamenty medyczne, po to, by ułatwić sobie kontakty z lekarzami. I to jednak zaczyna szwankować, nie dość bowiem, że ceny polis i abonamentów medycznych rosną jak na drożdżach, to także w prywatnych placówkach kolejki się wydłużają, a żeby je skrócić trzeba dodatkowo kolejny raz zapłacić. Prywatna medycyna miała być uzupełnieniem państwowej, miały ze sobą współgrać, poprawiać opiekę nad pacjentami, ale ten system jest, delikatnie mówiąc, daleki od ideału.

Nic dziwnego, że Polacy się złoszczą. Mówią: płacimy za państwową opiekę medyczną, dodatkowo za prywatną, a i tak stoimy w kolejkach.

Pomysły na składkę zdrowotną

Rządy rozkładają ręce: na ochronę zdrowia przekazujemy coraz więcej pieniędzy, ale tych jest ciągle za mało. Pomysłów na to, jak sprawić, by było ich więcej, jest całe mnóstwo. Słyszymy więc, że składka powinna być zryczałtowana; każdy dostaje taką samą opiekę, składka powinna więc kosztować każdego tyle samo; powinna być proporcjonalna do dochodu z jedną stawką dla wszystkich; musi zależeć od wieku i stanu zdrowia; więcej powinny płacić kobiety, bo częściej korzystają ze służby zdrowia, a dodatkowo dłużej żyją; że Warszawiacy i mieszkańcy innych dużych miast powinni płacić więcej niż mieszkańcy małych miasteczek i wsi, bo mają lepszy dostęp do służby zdrowia i lepszą jej jakość. To tylko mała próbka. Jest też oczywiście postulat powrotu składki zdrowotnej do kształtu sprzed Polskiego Ładu, gdy jej część można było odliczać od podatku. Co jakiś czas wraca ponadto pomysł współpłacenia pacjentów za wizyty u lekarzy i różne procedury medyczne.

Nowym pomysłem, o czym piszemy w „Rzeczpospolitej”, jest propozycja Nowej Lewicy, która chce likwidacji składki zdrowotnej. Miałby ją zastąpić podatek zdrowotny, który obejmie zarówno płatników PIT, jak i CIT. Niewiele wiadomo na razie o szczegółach tego rozwiązania, miałoby ono jednak przynieść… obniżkę składki. Pewnie za sprawą jej powszechności.

Zasypać podziały między politykami

Czy pomysł Nowej Lewicy ma szansę pokonać inne pomysły? Trudno powiedzieć. Wydaje się jednak, że reforma finansowania służby zdrowia to zadanie, nad którym, obok ekspertów, muszą się zgodnie pochylić przedstawiciele wszystkich stron sceny politycznej. Bez tego utoniemy w zalewie różnego rodzaju zdrowotnych kongresów, szczytów, sympozjów, okrągłych stołów, co już zresztą ma miejsce i co nie wróży sukcesu. Czy zdrowotne porozumienie ponad podziałami politycznymi jest możliwe? Niestety będzie o nie bardzo trudno. Tym bardziej, że dodatkowo potrzeba tu wizji i odwagi.

Reklama
Reklama

A tym, co na pierwszy rzut oka podoba mi się w pomyśle Nowej Lewicy, jest zastąpienie słowa „składka” słowem „podatek”. Bo składka zdrowotna jest podatkiem. Używanie, w różnych zresztą przypadkach, terminu „składka” (a także „opłata”), służy przede wszystkim ukryciu rzeczywistej skali podatków, jakie płacimy.

Opinie Ekonomiczne
Prof. Beata Javorcik: Stary wspaniały świat?
Opinie Ekonomiczne
Paweł Rożyński: Europejski balon Chin
Opinie Ekonomiczne
Gorynia, Kośny, Hardt: Sięgnijmy do ekonomii
Opinie Ekonomiczne
Przemysław Tychmanowicz: W poszukiwaniu inwestycyjnego złotego Graala
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Opinie Ekonomiczne
Cezary Szymanek: Państwo na zakupach. Dlaczego Krajowa Grupa Spożywcza nie powinna przejmować Carrefoura
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama