– Trybunał nie ocenia stosowania prawa. Wyjątkiem jest jednolita linia orzecznicza danego przepisu. Wywiedziona przez sądy z art. 292 kodeksu cywilnego, określającego zasiedzenie służebności, np. drogi koniecznej, norma o zasiedzeniu na jej podstawie prawa do posadowienia sieci przesyłowych przez firmę przesyłową lub Skarb Państwa, jest niedopuszczalną praktyką i osłabia konstytucyjne prawo do ochrony własności. Takie ograniczenia własności mogłyby być ustanowione tylko ustawą – wskazała sędzia Krystyna Pawłowicz w uzasadnieniu wydanego we wtorek wyroku TK.
Jak stanowi art. 305[1] k.c., służebność przesyłu polega na tym, że nieruchomość można obciążyć na rzecz przedsiębiorcy (przesyłowego), który zamierza wybudować lub którego własność stanowią urządzenia przesyłowe, prawem korzystania w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej, zgodnie z przeznaczeniem tych urządzeń. Rzecz w tym, że służebność przesyłu (za wynagrodzeniem dla właściciela gruntu) wprowadzono dopiero 3 sierpnia 2008 r. Wcześniej jednak Sąd Najwyższy dopuścił w swych orzeczeniach możliwość zasiedzenia przez właścicieli sieci przesyłowych (najczęściej energetycznych) „służebności gruntowych o treści odpowiadającej służebności przesyłu”. A ponieważ zasiedzenie jest nieodpłatne, w razie sporu z właścicielem nieruchomości firmy przesyłowe w pierwszej kolejności występują do sądu o stwierdzenie zasiedzenia przez nie takiej służebności.
Czytaj więcej
Wynagrodzenie za ustanowienie służebności przesyłu nie obejmuje potencjalnych wyjątkowych szkód i...
Spór o linie energetyczną i gazociąg z lat 60. i 70.
Kilka takich spraw prowadzą obecnie m.in. Sądy Rejonowe w Grudziądzu i w Brodnicy, przed którymi energetyczna spółka akcyjna domaga się stwierdzenia zasiedzenia przez nią kilku służebności gruntowych o treści odpowiadającej służebności przesyłu, wskazując, że jej linie energetyczne i gazociąg powstały w latach 60. i 70. XX w. Spółka ta, jak też jej poprzednicy prawni, posiadała takie służebności w dobrej wierze i korzystała w niezbędnym zakresie z części nieruchomości, na których były te instalacje posadowione, wykonując prace eksploatacyjne, przeglądy oraz kontrole. Dlatego spółka wyszła z założenia, że może żądać stwierdzenia zasiedzenia takiej służebności.
Argumenty właścicieli: ograniczenie własności bez podstawy prawnej
Właściciele nieruchomości oponowali, wskazując, że w tym czasie prawo nie przewidywało służebności o treści służebności przesyłu. Wykreował ją w drodze wykładni SN na kilka lat przed wprowadzeniem do polskiego prawa służebności przesyłu. Wcześniej ani przedsiębiorstwa przesyłowe, ani właściciele gruntów, na których były urządzenia przesyłowe, nie mieli świadomości istnienia jakiejkolwiek służebności.