Reklama

Echo weta ustawy o rynku kryptoaktywów. Co zrobi prezydent Karol Nawrocki?

Nie milkną echa prezydenckiego weta ustawy o rynku kryptoaktywów, która - zdaniem jej przeciwników - zamiast wspierać rozwój branży, stłamsiłaby ją. Eksperci i politycy zadają sobie pytanie, co teraz zrobi Karol Nawrocki? Wygląda na to, że ma on kilka opcji.

Publikacja: 04.12.2025 04:57

prezydent Karol Nawrocki

prezydent Karol Nawrocki

Foto: PAP/Albert Zawada

– Przed nami duży wysiłek przekonania pana prezydenta o tym, jak poważny błąd popełnił, wetując tę ustawę – mówił premier Donald Tusk przed wtorkowym posiedzeniem Rady Ministrów, dołączając do krytyków decyzji ogłoszonej dzień wcześniej przez otoczenie Karola Nawrockiego.

Komentując tę kwestię – i zwracając uwagę na jej wagę –,premier przypomniał, że w Polsce w sektor krypto zainwestowało już prawie trzy miliony osób. – Według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego 20 proc. z nich, a więc 600 tys. Polek i Polaków zostało już oszukanych na tym rynku przez nieuczciwych graczy – precyzował. I podkreślał, że priorytetem jest przede wszystkim ochrona drobnych inwestorów przed „nadużyciami i oszustwami tych najbardziej bezwzględnych graczy na rynku kryptowalut”.

Czytaj więcej

Donald Tusk zapowiada ponowne przyjęcie ustawy o rynku kryptowalut. „Szansa dla prezydenta”

Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o rynku kryptoaktywów. Premier Donald Tusk: to weto jest nie do obrony 

Na podparcie swoich tez – i najwyraźniej próbując wykazać niekonsekwencję postępowania prezydenta – przywołał też słowa szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomira Cenckiewicza, które padły w wywiadzie dla Financial Times. A konkretnie tezę o tym, że – jak przytaczał Donald Tusk – „Moskwa prawdopodobnie wykorzystuje tę metodę płatności w celu finansowania ataków, które w ostatnim czasie przyjęły formę naruszeń przestrzeni powietrznej przez drony, aktów sabotażu czy cyberataków na infrastrukturę krytyczną, w tym sieci wodociągowe czy kolejowe”.

– To weto jest nie do obrony, nie do usprawiedliwienia – zawyrokował szef rządu i ocenił, że nie jest wykluczone, iż swój wpływ na taki rozwój sprawy mógł mieć również lobbing. Jaki więc pomysł ma premier na wyjście z impasu? Póki co chce, aby ustawa jeszcze raz – i to szybko – „przeszła” przez parlament i ponownie trafiła do podpisu prezydenta (przekonując, że dla samej głowy państwa to „szansa” i „oferta”).

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Prezydent Karol Nawrocki podpisał cztery ustawy, jedną zawetował

Prezydent poprze inny projekt ustawy? Niepewne losy przepisów o kryptoaktywach 

Komentujący informację o wecie eksperci i politycy nie spodziewają się jednak, aby prezydent dokonał „refleksji”, jakiej oczekuje od niego premier. I to nawet biorąc pod uwagę, że – jak nieoficjalnie wiadomo – losy ustawy w pewnym momencie nie były jeszcze przesądzone; choć o tym, że najpewniej i tak zostanie ona zawetowana, na łamach „Rzeczpospolitej” pisaliśmy już pod koniec października.

Podobnie jak o tym, że otoczeniu Karola Nawrockiego przedstawiony został „alternatywny” projekt ustawy, który – przynajmniej w założeniu – stworzyć ma sektorowi krypto korzystniejsze warunki do rozwoju. Ma też nie przygnieść go formalnymi rygorami, nie tłamsić startupów i nie wymagać więcej niż sama UE (narzucająca konieczność regulacji w rozporządzeniu MiCA). A także – co kluczowe dla branży – ma wyeliminować z gry Komisję Nadzoru Finansowego, która na mocy rządowych przepisów miałaby stać się instytucją ją kontrolującą.

– Nasz projekt ustawy konsultowaliśmy z ekspertami z otoczenia prezydenta. Był on przez nich porównywany nie tylko z tym rządowym, ale też z rozwiązaniami ustawowymi wdrożonymi w innych krajach. I to nie tak odległych jak Cypr czy Malta, ale tych nam bliższych – mówi prof. Krzysztof Piech z Uczelni Łazarskiego, którego zespół przygotował propozycję.

Autor alternatywnego projektu ustawy o kryptoaktywach o możliwych wariantach: „UE plus zero” lub liczne zmiany i ułatwienia dla branży 

Ekspert podkreśla, że jeśli Karol Nawrocki zdecydowałby się z niej skorzystać, projekt miałby szansę szybko trafić do parlamentu. – Wiem, że Polska ma już niemal roczne opóźnienie we wdrażaniu przepisów MiCA, ale sytuacja nie jest jeszcze na tyle zła, że musimy przyjmować cokolwiek, byle szybko – konkluduje profesor.

I wyjaśnia, że przygotowany pod jego okiem projekt przewiduje dwa warianty ewentualnych rozwiązań, z których pierwszy to opcja „UE plus zero”, czyli minimum zmian narzuconych w MiCA, z których największa to powołanie nowego urzędu nadzorującego. – W drugim z tych przypadków, zainicjowanym przez posła Janusza Kowalskiego, w zależności od decyzji politycznych, które zostałyby podjęte, wprowadzono by liczne zmiany w ustawach – mówi ekspert.

Reklama
Reklama

W jakich? – Między innymi w tej o rzeczniku finansowym, nadającej mu uprawnienia do reprezentowania polskich klientów, nawet jeśli kryptoaktywami handlują oni na zagranicznych giełdach, pozostających poza naszą jurysdykcją. Rząd nie wpadł na to, aby zapewnić im ochronę – uważa profesor. – Choć oczywiście to, czy powinien stać się to strategiczny kierunek rozwoju naszego państwa, zależało będzie od polityków. Ja jako ekspert uważam, że tak – dodaje.

Czytaj więcej

Szykuje się weto do ustawy o kryptoaktywach. Nowy projekt furtką dla prezydenta?

Ekspert: ustawa o rynku kryptoaktywów nie ma i nie będzie miała wpływu na walkę z kryptooszustwami w internecie 

Bardziej sceptyczny co do możliwości „poskromienia” nieuczciwych rynkowych graczy jest mec. Paweł Osiński, prowadzący kancelarię adwokacką. – Moim zdaniem, ustawa o rynku kryptoaktywów nie ma i nie będzie miała wpływu na walkę z oszustwami w internecie z wykorzystaniem kryptowalut. Jest tak dlatego, że oszuści –zorganizowane, profesjonalne grupy przestępcze – nigdy nie potrzebowały i potrzebować nie będą jakiejkolwiek licencji czy zezwolenia KNF. Dla nich to bez znaczenia – uważa.

Zdaniem mecenasa Polacy są dziś oszukiwani nie dlatego, że w naszym kraju nie obowiązują przepisy ustawy, ale dlatego, iż „instytucje finansowe nie wypełniają prawidłowo obowiązków przeciwdziałania praniu pieniędzy, a prokuratura w ogóle nie jest zainteresowana egzekwowaniem od instytucji finansowych realizacji tych obowiązków”. Dlatego też – jak komentuje mec. Osiński – jeśli państwo nie będzie wywiązywać się ze swoich obowiązków, sytuacji nie zmienią ani rozporządzenie MiCA ani krajowe regulacje.

Czytaj więcej

– Najbliższe zadanie, jakie stoi przed środowiskiem, to aktywny udział w przygotowaniu nowej propozycji legislacyjnej: takiej, która będzie wspierać rozwój innowacji i przedsiębiorczości, a jednocześnie stanie na straży interesów użytkowników – uważa z kolei  Sławek Zawadzki, prezes platformy kryptowalutowej Kanga. 

Reklama
Reklama

Pozostaje pytanie, co wydarzy się, jeśli Polska – hipotetycznie – nie przyjmie żadnej z wersji ustawy? Zdaniem ekspertów oznacza to, że od początku lipca przyszłego roku – jak narzuca to MiCA – podmioty z sektora krypto działające w naszym kraju i tak będą musiały podlegać nadzorowi. Jeśli nie KNF czy innej rodzimej instytucji, to z pewnością tej ulokowanej poza granicami.

Prawo w Polsce
Karol Nawrocki zawetował kolejną ustawę. „Kojce wielkości miejskich kawalerek”
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Sądy i trybunały
Majątki sędziów nie będą już jawne? TK o sędziowskich oświadczeniach
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Nieruchomości
Wspólnoty i spółdzielnie będą mogły zakazać Airbnb? Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama