Wewnętrzne konflikty w Prawie i Sprawiedliwości wchodzą na nowy poziom. Jak zauważa Michał Kolanko, Jarosław Kaczyński prowadzi dziś „wojnę na trzy fronty” – z rządem, z prawicą Brauna i Konfederacji, „a z trzeciej strony front wewnętrzny – i ten jest najgorszy”. Michał Szułdrzyński pyta wprost: Czy Jarosław Kaczyński traci kontrolę nad sytuacją? Kolanko odpowiada, że w partii narasta chaos: „wygląda na to, że PiS zamiast Tuskiem zajmuje się sam sobą”. W głównych rolach układanka frakcyjna: dawna Solidarna Polska, grupa Jacka Sasina, ludzie Beaty Szydło, zakon PC, grupa Czarnka i obóz Morawieckiego. – Gdybyśmy mieli to narysować jak Jacek Gmoch, to potrzebna byłaby plansza – mówi ironicznie Kolanko.
Czytaj więcej
Koalicja Obywatelska utrzymuje pozycję lidera w najnowszym sondażu United Surveys przygotowanym d...
Rządowa machina Tuska rusza
Michał Szułdrzyński rozpoczyna tę część podcastu konstatacją, że „Koalicja Obywatelska wygrywa we wszystkich sondażach”, a oceny rządu „nie są już tak słabe jak jeszcze niedawno” – odbiły się z historycznych minimów i zaczynają iść w górę. Dziennikarze zastanawiają się, skąd ten zwrot. Kolanko uważa, że to efekt uruchomienia państwowej machiny. – Rządowa machina po prostu zaczęła działać… po okresie strasznego chaosu – mówi Kolanko. Symbolem nowej dyscypliny stał się minister Maciej Berek. W rozmowie pojawia się też twarda kohabitacja z prezydentem Nawrockim. Szułdrzyński podsumowuje ją jednoznacznie – To dla państwa fatalne, ale politycznie – obie strony w to grają – mówi redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”.
Czytaj więcej
Najnowszy sondaż pokazuje, że Konfederacje mają razem 23 proc. poparcia. To efekt pisowskiej stra...
Czarzasty: nowy playbook, twardy styl i koniec „kolacyjek u Bielana”
Na koniec komentatorzy omawiają pierwszy tydzień i pierwsze decyzje nowego marszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego. – To jest nowy playbook. Koniec z kolacjami u Bielana. Czarzasty będzie i jest po prostu skrzydłowym Donalda Tuska na wojnie z prezydentem Karolem Nawrockim – mówi Kolanko. Michał Szułdrzyński zauważa, że wraz z nowym marszałkiem wraca język znany z lat 90.. I personalia. – Myślę, że wyborcom z sentymentem do postkomunizmu zrobiło się ciepło na serduszku – podsumowuje Szułdrzyński