Michał Szułdrzyński: Krzykiem i przekleństwami prawa aborcyjnego się nie zmieni
Może po wulgarnym ataku Strajku Kobiet na koalicję 15 października, ze szczególnym uwzględnieniem PSL, zarówno PiS, jak i jego przeciwnicy zgodnie uznają w końcu, że w polityce nie powinno być miejsca na chamstwo i agresję. Donald Tusk przekonywał, że krzykiem nie doprowadzi się PSL do zmiany stanowiska w sprawie aborcji. Nie zrobi się też tego przekleństwami miotanymi przez Martę Lempart.