Reklama

Czy antynikotynowe zakazy poprawią zdrowie? Eksperci mówią: nie tędy droga

Rząd szykuje kontrowersyjne zakazy sprzedaży smakowych saszetek nikotynowych i papierosów jednorazowych. Nie jest jednak pewne, czy osiągnie tym zdrowotny cel.

Publikacja: 03.12.2025 14:48

Czy antynikotynowe zakazy poprawią zdrowie? Eksperci mówią: nie tędy droga

Foto: Adobe Stock

Tematem obrad czwartkowego posiedzenia Komitetu Stałego Rady Ministrów ma być ustawa ograniczająca sprzedaż wyrobów nikotynowych. Ma to być nowelizacja ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. W praktyce ma ona wprowadzić zakaz sprzedaży jednorazowych papierosów elektronicznych i aromatyzowanych saszetek nikotynowych.

Ministerstwo Zdrowia chce uchronić młodzież przed nałogiem

Ministerstwo Zdrowia, które opracowało projekt, przedstawia w uzasadnieniu argumenty przede wszystkim zdrowotne. Powołuje się m.in. na raporty Światowej Organizacji Zdrowia, świadczące o szkodliwości saszetek nikotynowych. Zwraca uwagę, że owe saszetki, jak też papierosy elektroniczne są atrakcyjne zwłaszcza dla osób młodych, a to grozi ryzykiem popadnięcia w nałóg w już nastoletnim wieku.

MZ przytacza dane z Global Youth Tobacco Survey z 2022 r., badania zrealizowanego wśród dzieci w wieku 12–15 lat w Polsce. Wynika z niego, że obecnie papierosów elektronicznych używa 22,3 proc. dzieci (21,2 proc. chłopców oraz 23,4 proc. dziewcząt).

Jednak do tego projektu w trakcie konsultacji publicznych wpłynęło kilkadziesiąt stanowisk różnych organizacji, w tym lekarskich. W wielu z nich wskazano, że projekt opacznie odzwierciedla troskę o zdrowie Polaków. Projektowane zakazy, mimo planowanego 6-miesięcznego vacatio legis, są bowiem zaskoczeniem, zwłaszcza dla branży tytoniowej. Padają też ostrzeżenia przed rozrostem szarej strefy, co zwykle zdarza się przy zbyt restrykcyjnej polityce państwa w obszarze używek.

Zakazywanie używek zawsze grozi rozrostem szarej strefy

Jak przypomina Jakub Bińkowski, członek zarządu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, każdy biznes oczekuje od państwa gwarancji stabilności i przewidywalności otoczenia gospodarczego.

Reklama
Reklama

– Niestety, branża tytoniowa w ostatnich latach na takie gwarancje nie może liczyć. Świadczą o tym zarówno większe niż umówione wcześniej podwyżki akcyzy na papierosy, a teraz wprowadzane nagle zakazy sprzedaży niektórych wyrobów, takich jak np. saszetki nikotynowe – zauważa Bińkowski. I dodaje, że prawdopodobny po wprowadzeniu zakazu rozrost szarej strefy grozi wprowadzeniem na rynek produktów bez udokumentowanego pochodzenia. – Jest ryzyko, że będzie w nich jeszcze więcej szkodliwych substancji, niż w tych legalnych – przestrzega działacz ZPP.

Czytaj więcej

Rośnie sprzeciw wobec nowelizacji ustawy antynikotynowej

Planowane zakazy są wątpliwe także pod względem sztuki tworzenia prawa. Tak twierdzi dr Anna Partyka-Opiela, radca prawny w kancelarii Rymarz Zdort Maruta. Jej zdaniem chodzi o zasady przydatności, konieczności i proporcjonalności tworzonego prawa, wypracowane w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego.

– Nie ma pewności, czy osiągnie się zakładany cel zdrowotny. Saszetki i tak są bowiem używane głównie przez byłych palaczy chcących zerwać z nikotynowym nałogiem. Są alternatywne metody osiągnięcia prozdrowotnego celu, jak np. sprawniejsza egzekucja zakazu sprzedaży takich saszetek osobom niepełnoletnim w stacjonarnych sklepach – wskazuje prawniczka.

Samo Ministerstwo Zdrowia w uzasadnieniu ustawy przytacza dane świadczące o tym, że saszetki nikotynowe charakteryzują się wolniejszą absorpcją nikotyny, niż tradycyjne papierosy. Szczyt stężenia 9,6-12,1 nanogramów nikotyny na mililitr jest osiągany w ciągu około 10 minut ssania. W przypadku papierosów większy szczyt (10-30 ng/ml) jest) osiągany już w ciągu 5-8 minut.

Zakazy już są, podatek akcyzowy też. Wystarczy to egzekwować

W opiniach napływających do MZ pojawiał się też argument, że państwo już wydało przepisy, które w swoisty sposób zalegalizowały obecność saszetek nikotynowych na rynku. Od 1 lipca nałożono na nie podatek akcyzowy, jak od innych wyrobów tytoniowych. sCo więcej, nowelizacja ustawy antynikotynowej z maja 2025 r. kompleksowo już uregulowała kwestię saszetek nikotynowych, wprowadzając zakaz sprzedaży osobom poniżej 18. roku życia, zakaz sprzedaży przez internet oraz dopuszczalny poziom nikotyny nieprzekraczający 20 mg/g.

Reklama
Reklama

– Niepokoi nas też, że resorty zdrowia i finansów w ogóle nie były otwarte na dyskusję podczas konsultacji projektu ustawy. Skłonne do dialogu było jedynie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Na szczęście nie jest jeszcze za późno, by powstrzymać tę szkodliwą legislację i na to właśnie liczymy – komentuje Jakub Bińkowski.

Natomiast dr Anna Partyka-Opiela przytacza sprawdzoną zasadę: prawo działa najlepiej, gdy w społeczeństwie istnieje świadomość, że jest ono słuszne. – Jeśli państwo postawi na edukację prozdrowotną i skuteczniejsze egzekwowanie istniejących regulacji, w tym zakazu sprzedaży wyrobów nikotynowych dzieciom, to cel zostanie osiągnięty i to skuteczniej niż poprzez kolejne zakazy sprzedaży produktów – uważa prawniczka.

Prawo w Polsce
Karol Nawrocki zawetował kolejną ustawę. „Kojce wielkości miejskich kawalerek”
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Sądy i trybunały
Majątki sędziów nie będą już jawne? TK o sędziowskich oświadczeniach
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Nieruchomości
Wspólnoty i spółdzielnie będą mogły zakazać Airbnb? Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama