Trwa posiedzenie dwóch połączonych Izb Sądu Najwyższego: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, które rozpatrują zagadnienie prawne. Jego sednem jest odstąpienie od ustanowionej niedawno zasady prawnej, zgodnie z którą wyrok wydany przez tzw. neosędziów w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej należy uznać za nieistniejący.
Tuż po rozpoczęciu posiedzenia SN stwierdził, że prokuratorzy, którzy stawili się , aby w nim uczestniczyć i zająć stanowisko, nie mogą wziąć udziału w sprawie, ponieważ nie są do tego upoważnieni. Jak uznał sąd, delegowanie tych prokuratorów do Prokuratury Krajowej przez prokuratora Dariusza Korneluka jest nieskuteczne.
Czytaj więcej
W najbliższą środę dwie izby Sądu Najwyższego mają wydać uchwałę, której celem jest pozbawienie m...
Burzliwe obrady Sądu Najwyższego w sprawie orzeczeń tzw. neosędziów. Policja wkracza do akcji
Po tej decyzji sądu pięć osób znajdujących się na miejscach przeznaczonych dla publiczności wstało i rozwinęło transparenty, na których widniały m.in. cytaty z konstytucji. Pomimo prośby sędziego przewodniczącego posiedzeniu demonstrujący nie schowali banerów. W konsekwencji sąd zarządził krótką przerwę, a funkcjonariusze policji rozpoczęli usuwanie ich siłą z sali rozpraw. – Nie jesteście sądem, nie jesteście sędziami. Stwierdziły to trybunały europejskie – wykrzykiwali demonstrujący.
– Nie można tolerować zachowania, które wykracza poza dobre obyczaje, kulturę, ale jest przejawem zwykłej anarchizacji – stwierdził po wznowieniu posiedzenia sędzia Krzysztof Wiak.