Reklama
Reklama

Decyzja Karola Nawrockiego o odmowie spotkania z Viktorem Orbánem wywołała gniew w Konfederacji. Flirt z Putinem nie powinien być legitymizowany przez Polskę – nawet kosztem politycznych sympatii prezydenta.

Jeśli Niemcy nie znajdą szybko środków na gest wsparcia dla ostatnich żyjących ofiar III Rzeszy, Polska sama wypłaci pomoc - oświadczył Donald Tusk. Kanclerz Merz spuścił głowę.

Polska ze swoimi otwartymi ostrzeżeniami przed Rosją nie przebije się ani w Waszyngtonie, ani tym bardziej w Berlinie czy Brukseli. Nasze historyczne doświadczenia są prawdziwe i wystarczająco wymowne, a nasze geopolityczne diagnozy słuszne. Tylko co z tego, jeśli Zachód pragnie czegoś zupełnie innego.

Co różni Viktora Orbána od Karola Nawrockiego? Przede wszystkim to, że ten pierwszy jest premierem, a Nawrocki prezydentem. A po drugie, że Orbán ma na szyi założoną pętlę, a Nawrocki nie. I pętla się powoli zaciska.

Reklama
Reklama

Plus Minus (48)

(29-30.11.2025)

Czytaj
Reklama
Reklama
  • WIG20

    3 007,41

    0,18%

    przejdź do notowań
  • mWIG40

    8 021,25

    0,55%

    przejdź do notowań
  • sWIG80

    29 402,14

    0,27%

    przejdź do notowań
  • DJI

    47 307,53

    0,06%

    przejdź do notowań
  • NASDAQ

    23 282,16

    0,11%

    przejdź do notowań
  • FT-SE

    9 708,55

    0,02%

    przejdź do notowań
  • EUR/PLN

    4,2308

    0,00%

    przejdź do notowań
  • USD/PLN

    3,6448

    0,01%

    przejdź do notowań
  • CHF/PLN

    4,5290

    0,00%

    przejdź do notowań
  • Ropa Brent

    63,20

    0,17%

    przejdź do notowań
  • Miedź

    11 134,50

    0,87%

    przejdź do notowań
  • Złoto

    4 219,29

    0,31%

    przejdź do notowań
Reklama
Reklama

Cywilizacja

Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama