Sąd I instancji nie jest też zobowiązany zwrócić się do Trybunału UE z pytaniem prejudycjalnym, zanim odrzuci ocenę sądu odwoławczego, jeżeli uzna, że jest ona sprzeczna z jasną wykładnią dyrektywy konsumenckiej 93/13 wynikającą z orzeczenia TSUE.
To sedno postanowienia TSUE dotyczącego spraw frankowych, będącego odpowiedzią na pytanie prejudycjalne Sądu Okręgowego w Warszawie (sędzia Michał Maj): czy sąd I instancji, przy zwrocie mu sprawy, jest związany wskazówkami wyższej instancji, czy też może od nich odstąpić, jeśli są sprzeczne z dyrektywą?
Frankowicze chcieli nieważności umowy z bankiem
Kwestie te wynikły w sprawie dwojga frankowiczów, którzy w 2007 r. zawarli jako konsumenci umowę kredytu hipotecznego z poprzednikiem prawnym BPH na okres 360 miesięcy. Raty spłaty były wyrażone w złotych, a kwoty tych rat były obliczane po kursie sprzedaży franka wynikającym z oferty banku obowiązującej w dniu operacji. W pozwie powodowie domagali się stwierdzenia nieważności tej umowy w całości ze względu na nieuczciwy charakter jej warunków dotyczących indeksacji rat spłaty do kursu franka szwajcarskiego, a po drugie – zasądzenia od BPH zwrotu kwot, które uiścili w wykonaniu tej umowy.
Sąd Okręgowy orzekł, że klauzule indeksacyjne i przeliczeniowe, które dotyczyły głównych świadczeń stron, nie zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, a konsumenci nie zostali prawidłowo poinformowani o ryzyku kursowym. W tej sytuacji utrzymanie tych klauzul w mocy przez usunięcie jedynie elementu nieuczciwego nie jest możliwe.
Czytaj więcej
Po prawie 10 latach postępowania grupowego wytoczonego przez kredytobiorców frankowych Sąd Apelac...