Armia ukraińska zmniejsza się dwukrotnie (do 600 tys. żołnierzy) i wycofuje się z obwodów donieckiego i ługańskiego, Ukraina rezygnuje z dążenia do NATO, Stany Zjednoczone uznają rosyjską aneksję Krymu i Donbasu, Rosja powraca do G8 i nigdy w przyszłości nie będzie pociągnięta do odpowiedzialności za rozpętanie największego konfliktu zbrojnego w Europie od czasów II wojny światowej.
Nie, to nie Władimir Putin stawia Ukrainie swoje kolejne absurdalne ultimatum. To część z 28 postulatów przytaczanego przez amerykańskie media tzw. planu pokojowego Donalda Trumpa dotyczącego zakończenia wojny w Ukrainie, który obecnie Waszyngton za kulisami omawia z Rosjanami i Ukraińcami. Wygląda na to, że po sukcesie na Bliskim Wschodzie, amerykański prezydent postanowił definitywnie i spektakularnie zakończyć konflikt nad Dnieprem. Niestety kosztem naszej części świata.
Wycofanie Ukraińców z Donbasu? To byłoby samobójstwo dla Wołodymyra Zełenskiego
Przyjęcie takich postulatów oznaczałoby polityczne samobójstwo dla Wołodymyra Zełenskiego i całej ekipy rządzącej w Kijowie. Jak wytłumaczyłby rodakom np. wycofanie armii z Donbasu po ponad trzech latach walk? Jak uzasadni śmierć wielu tysięcy ukraińskich żołnierzy, którzy polegli w walkach, broniąc ziemi, z której ich państwo na własne życzenie się wycofuje? W zamian Kijów otrzymałby mgliste gwarancje bezpieczeństwa, które w żaden sposób nie przypominają tych, jakie USA udzielają Izraelowi czy Korei Południowej.
Czytaj więcej
Prawdopodobieństwo zawarcia porozumienia pokojowego między Rosją a Ukrainą jest bliskie zeru. Ist...
Kapitulacja Kijowa, bo tak zostałoby to odebrane przez większość Ukraińców, doprowadziłaby do masowych protestów, zamieszek w miastach, a być może i oporu ze strony wojskowych. Ukraina posypałaby się od środka, co ułatwiłoby Rosji przełamanie frontu. Już teraz rosyjska armia stoi nieco ponad dwadzieścia kilometrów od przedmieść Zaporoża – jednego z głównych centrów przemysłowych Ukrainy. Niewiele więcej Rosjanom brakuje do Charkowa. Trudno nawet wyobrazić sobie, jak katastrofalne mogą być skutki ewentualnego chaosu nad Dnieprem.