– To boli, że tak mało pamięta się o ludziach, którzy dali nam wolność. Przecież gdyby nie oni, to tu byłyby dzisiaj Niemcy, a nie Polska – mówi "Rz" Marcin Kawka ze stowarzyszenia Wiara Lecha skupiającego kibiców Lecha Poznań. – Wraz z kolegami ze stadionu postanowiliśmy zrobić coś, żeby tę sytuację choć trochę zmienić.
[srodtytul]Sprzątanie grobów[/srodtytul]
W poprzednich latach 27 grudnia, w rocznicę wybuchu powstania wielkopolskiego, kibice przygotowywali na meczach m.in. specjalne oprawy. W tym roku wpadli na pomysł sprzedaży koszulek upamiętniających zryw. – Zainteresowanie wśród kibiców było tak duże, że zdecydowaliśmy się na kolejne kroki – mówi Kawka.
Kibice postanowili uporządkować wszystkie powstańcze mogiły i miejsca pamięci. Zadanie niełatwe – takich miejsc w Wielkopolsce, na Kujawach i ziemi lubuskiej jest ok. 2500.
– Dzięki zaangażowaniu fanklubów z całej Wielkopolski udało się sprawić, że prawie żadne z tych miejsc nie jest już opuszczone i na wszystkich 27 grudnia zapłonęły znicze – zapewnia Kawka. Dodaje, że sam był zaskoczony tym, jak chętnie kibice angażowali się w tę akcję.