Historia niewierna
Cholera. Koszykówka. Spójrzcie na nią. Jest jak świetny seks. Ciągły ruch, jest rytmiczna. Jest bliska i osobista. Nie ma ochraniaczy ani kasków ochronnych. Jesteś tylko ty i ci inni faceci próbujący trafić do kosza. Wspaniała rzecz. I każdy z tych gości gra w swój własny, niepowtarzalny sposób, ma własny styl. Jakie to seksowne. Jeśli istnieją na świecie dwie rzeczy, które sprawiają, że wierzę w Boga, to są to seks i koszykówka" – mówi rozmarzony, 45-letni, roznegliżowany mężczyzna. Prawdziwe wyznanie wiary. Tym silniejsze, że wygłoszone z przekonaniem, z zachwytem nad koszykarskim bożkiem. Ale siła tej emocji znika wraz z kolejnym dialogiem. „Kochanie, słyszałaś, co mówiłem?". „Cicho, śpię. Jutro mam kolokwium" – odpowiada półnaga studentka. Seks i koszykówka czy koszykówka i seks? Trudno powiedzieć, o czym w większym stopniu jest serial HBO „Lakers. Dynastia zwycięzców".
Space gender opera
Powieść „Selkis" Gaja Grzegorzewska upozowała na space operę, ale obecny w niej kosmos możliwy jest do odegrania w byle mieście na Ziemi. Istnieje wprawdzie flota Układu, ale zaraz znika, bo rozwalają ją Obcy, którzy zresztą występują tylko wirtualnie. Po opisie, jakich dopuścili się zniszczeń, znikają. Ze statku na statek wchodzi się jak do pokoju, furda tam wirusy czy bakterie. Statki przypominają zmodyfikowane łajby z XIX w.: mostek kapitański, paki do przewiezienia. Planety handlowe to wypisz wymaluj ziemskie porty z ich tawernami, w których marynarze oddają się piciu i chędożeniu.
Influencer w wielkim mieście
Pomysł na książkę Katarzyny Węgrzyn jest prosty i praktyczny: wybrać najważniejsze dla turysty informacje dotyczące dziesięciu dużych polskich miast. W ten sposób autorka opisuje Warszawę, Kraków, Wrocław, Łódź, Szczecin, Białystok, Bydgoszcz, Gdańsk, Lublin i Poznań.
Wieszcz w każdym oknie
Jan Polewka, scenograf i syn pisarza, przeżył na Krupniczej 22 całe życie, więc dobrze zna miejsce, o którym pisze w książce „Dom pod wiecznym piórem". Znał osobiście 60 spośród 100 lokatorów, którzy od 1945 r. przewinęli się przez tę słynną kamienicę w Krakowie. Budynek w modernistyczno-postsecesyjnym stylu z początku XX wieku zaraz po II wojnie światowej z inicjatywy samych pisarzy stał się ich krakowskim domem. Około 30 mieszkań zajęło 40 pisarzy z rodzinami. Konstanty Ildefons Gałczyński wymyślił nazwę „Dom czterdziestu wieszczów", bo jak głosi anegdota, na zawołanie „Wieszczu!" – we wszystkich oknach pojawiły się głowy literatów. Luksusów jednak nie było: Sławomir Mrożek opisywał w „Baltazarze": „Całe mieszkanie składało się z jednego pokoju, w dodatku ten pokój był mały".
Walczyć i zwiedzać
Rok to sporo czasu. A właśnie przez tyle gra „Ghostwire: Tokyo" będzie dostępna wyłącznie na pecetach i konsolach PlayStation 5. Potem ukaże się również na innych platformach, ale na razie ich właściciele muszą obejść się smakiem. Ta sytuacja to kolejny przykład rywalizacji pomiędzy producentami sprzętu. Można mieć wątpliwości, czy gracze na niej zyskują.
Kobieta na wodzie
Główna bohaterka „Odwilży", nowego serialu platformy HBO Max, to starsza aspirant Katarzyna Zawieja (w tej roli Katarzyna Wajda). Prowadzi śledztwo dotyczące zaginionego noworodka i jego brutalnie zamordowanej matki, córki prokuratora okręgowego. Zawieja pracuje w duecie z Krzysztofem Trepą (Bartłomiej Kotschedoff). Ważną rolę w całej historii odgrywa też prokurator Michał Strzelecki (Bogusław Linda).
Pastisz na chwiejnych nogach
Za produkcją Netfliksa o absurdalnie długim tytule „Kobieta z domu naprzeciwko dziewczyny w oknie" kryje się serial, którego twórcy stanęli w rozkroku. Jedną stopę postawili obok popularnych sąsiedzkich kryminałów, produkcji takich jak „Okno na podwórze" czy „Kobieta w oknie". Drugą umieścili wśród pastiszów czy wręcz parodii gatunku. Aby odnieść sukces, powinni stać mocno na obu nogach, tymczasem wydaje się, że żadnej nie są pewni.
Więcej poety niż papieża
Norwid usilnie przypomina, że bez heroizmu ludzkość „do samej siebie «poniżona» przestaje być sobą" – wspominał w 180. rocznicę urodzin poety Karol Wojtyła. Wypowiedź papieża z 1 lipca 2001 r. na temat poświęcenia ludzkości nie tylko w czasie próby jest wciąż aktualna i uniwersalna, podobnie jak wczesne dzieła literackie Jana Pawła II, który dzisiaj mniej jest wspominany i pamiętany jako dramaturg, fenomenolog, mistyk i człowiek teatru. A szkoda, bo sprowadzanie dorobku Karola Wojtyły tylko do pontyfikatu papieskiego i doniosłych encyklik to zawężanie perspektywy dokonań wielkiego Polaka.