Reklama
Rozwiń
Reklama

„Mroczna strona”: Internetowy ściek

W internecie nic nie ginie. Co gorsza, można tam wiele znaleźć.

Publikacja: 21.11.2025 16:40

„Mroczna strona”, reż. Uta Briesewitz, dystr. So FILMS

„Mroczna strona”, reż. Uta Briesewitz, dystr. So FILMS

Foto: mat.pras.

Ujęcie otwierające „Mroczną stronę” – pełnometrażowy debiut pochodzącej z Niemiec Uty Briesewitz, w Stanach Zjednoczonych znanej z wyreżyserowania kilkudziesięciu odcinków popularnych seriali – zdradza w zasadzie wszystko na temat materii, z jaką mierzy się główna bohaterka filmu. Oto aparat przedziera się powoli przez coś, co przypomina rurociąg, którym odprowadzane są nieczystości. Tak się składa, że Daisy (Lili Reinhart) zmaga się na co dzień właśnie z odpadami, lecz nie takimi płynącymi kanałami ściekowymi, a światłowodem. Wprawdzie analogia ta – zamknięta w krótkim najeździe kamery – do najsubtelniejszych nie należy, ale niewykluczone, że skoro da się ją tak łatwo odczytać, to jest po prostu trafna.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

RP.PL i The New York Times!

Kup roczną subskrypcję w promocji - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Plus Minus
„Football Manager 26”: Zmagania na boisku
Plus Minus
„Marvel Zombies”: Nikt nam nie pomoże
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Igor Brejdygant: Unikałem literatury nazbyt pozytywnej
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Plus Minus
„Wiedźmin”: Fatalna adaptacja, przeciętne fantasy
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama