Gimnazjaliści i licealiści są najbardziej zagrożoną grupą, jeśli chodzi o uzależnianie się od hazardu - wynika z najnowszych badań Fundacji CBOS dla Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych.
Od listopada 2011 r. do lipca 2012 r. badacze odwiedzali m.in. kasyna, salony gier w dużych, średnich i małych miasteczkach, rozmawiali z graczami. Zaobserwowali, że o ile w dużych miastach właściciele takich lokali na ogół pilnują, by nie wchodzili do nich nieletni, o tyle dużo gorzej było z tym w mniejszych miejscowościach.
- W salonach gier w małych miasteczkach nikt nie sprawdzał dokumentów - mówiła Jolanta Kalka z Fundacji CBOS, prezentując wyniki badań.
Zdaniem dr Jolanty Celebuckiej, kierownika Wojewódzkiej Poradni Terapii Uzależnień w Toruniu, gry hazardowe wpasowują się w naturalną potrzebę młodzieży - poszukiwania sensacji i nowych wrażeń.
Ekspert: wygrana czy przegrana to też zdobywanie doświadczenia życiowego