Stan klęski żywiołowej ma usprawnić ewakuację ludzi i działanie służb zmagających się z żywiołem.
Przedsiębiorcy, którzy wskutek powodzi ponieśli straty w firmowym majątku, mogą je zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.
Odpowiedzialny jest zarówno właściciel, jak i samorząd i rząd.
Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze wszczęła śledztwo w sprawie przerwania w niedzielę 15 września wałów przeciwpowodziowych w Cieplicach. Wcześniej w internecie pojawiły się doniesienia, że tamtejszy deweloper miał wykopać przy użyciu koparki przepust, by ratować nowo wybudowany luksusowy resort.
Przedsiębiorcy, którzy ponieśli straty w wyniku powodzi mogą składać wnioski do ZUS nie tylko o odroczenie terminu płatności składek lub rozłożenie na raty, ale także o ich umorzenie.
W skargach do Trybunału Konstytucyjnego, tzw. nowa Krajowa Rada Sądownictwa podnosi, że rząd premiera Donalda Tuska jest nielegalny, ponieważ trzy jego członkinie źle złożyły przysięgę podczas ich powołania przez prezydenta.
Tragiczne zdarzenia na drodze, powodowane przez piratów drogowych, skłaniają do refleksji nad obowiązującym prawem, bezpieczeństwem na drodze i adekwatnymi karami. Śmierć całej rodziny na autostradzie w wyniku zderzenia z pojazdem pędzącym przeszło 300 km/h to jaskrawy przykład rażącej brawury, której nie można tolerować. To pełnoprawne zabójstwo.
Nim nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym trafi do kosza lub szuflady Julii Przyłębskiej, warto zwrócić uwagę na wiele potrzebnych rozwiązań, które zawiera.
Rzeczniczka praw dziecka Monika Horna-Cieślak postuluje przyznanie praw wyborczych obywatelom od 16 roku życia. Konstytucja tylko częściowo chroni młodych przed taką dość niebezpieczną dla nich, politycznie motywowaną zmianą.
Premier Donald Tusk zapowiedział ustanowienie „demokracji walczącej”. Po raz pierwszy pojęcie to („streitbare Demokratie”) zagościło w naszej przestrzeni publicznej w debacie polityczno-prawnej już dziesięć lat temu. W jakim kontekście – zaraz wyjaśnię, bo kontekst ważny.
W demokracji pójście na skróty może być chwilowo skuteczne, ale nietrwałe. Donald Tusk nie powinien ulegać pokusom. Bo czy PiS za jakiś czas podobnymi metodami, mając za sobą uzasadnienie precedensu, nie będzie chciał przywracać praworządności na swoją modłę?
Znamy plany Adama Bodnara i Donalda Tuska w sprawie tzw. neosędziów. Sędziowie będą korzyć się przed opinią publiczną, a władza ustawodawcza zdegraduje konkretnych, znanych z imienia i nazwiska przedstawicieli władzy sądowniczej. I to wszystko w Europie i w imię „przywracania praworządności”.
Wydarzenia w wymiarze sprawiedliwości zaczynają przypominać scenariusz filmów mistrza dreszczowców i suspensu: na początku jest trzęsienie ziemi, a potem napięcie rośnie.
Wytyczne ministerstwa trzeba traktować jak dodatkowe drogowskazy, którędy da się legalnie dostać do lekarza przerywającego ciążę.
Niezależnie od tego, czy decyzja PKW o ograniczeniu finansowania PiS okaże się prawnie trafna czy zakwestionuje ją Sąd Najwyższy, już po kilku dniach widać, że uaktywniła obywateli, którzy chcą wesprzeć PiS, a część po prostu polską demokrację.
Niejeden prawnik, spoglądając na zdarzenia z ostatnich miesięcy, czuje się jak bohaterowie filmu „Seksmisja”. Widzi raczej ciemność.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas