Reklama
Rozwiń
Reklama

Syn skazany za jazdę po alkoholu, auto straciła matka

Sąd Najwyższy rozstrzygnął kasację w sprawie konfiskaty pojazdu należącego do osoby bliskiej kierowcy skazanego za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości.

Publikacja: 19.10.2025 08:00

Syn skazany za jazdę po alkoholu, auto straciła matka

Foto: Adobe Stock

M.K. został przyłapany na prowadzeniu samochodu marki Alfa Romeo w stanie nietrzeźwości. Policja stwierdziła 1,20 mg/l zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. To nie był pierwszy raz - mężczyzna miał już na koncie prawomocny wyrok za taki czyn i nie zastosował się do orzeczonego wówczas zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Sąd Rejonowy skazał recydywistę na półtora roku pozbawienia wolności. Orzekł także dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz 14 tys. zł świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Zgodnie z obowiązującymi przepisami orzekł też przepadek auta na rzecz Skarbu Państwa.

Wyrok się uprawomocnił. Problem w tym, że sąd orzekł przepadek samochodu, który w czasie przestępstwa nie był wyłączną własnością sprawcy. Należał do jego matki.

Czytaj więcej

Ile aut skonfiskowano pijanym kierowcom? Są nowe dane i niechlubna lista

RPO: przepadek – tak, ale równowartości pojazdu

Sprawą zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich. Przyznał, że w realiach tej sprawy orzeczenie przepadku auta było obligatoryjne. Zgodnie bowiem z art. 178a § 5 kodeksu karnego "sąd orzeka przepadek w razie popełnienia przestępstwa prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, chyba że zawartość alkoholu w organizmie sprawcy była niższa niż 1,5 promila we krwi lub 0,75 mg/dm w wydychanym powietrzu albo nie prowadziła do takiego stężenia. Sąd może jednak odstąpić od orzeczenia przepadku, jeżeli zachodzi wyjątkowy wypadek, uzasadniony szczególnymi okolicznościami. Jeżeli jednak w czasie popełnienia przestępstwa pojazd nie stanowił wyłącznej własności sprawcy albo po popełnieniu przestępstwa sprawca zbył, darował lub ukrył podlegający przepadkowi pojazd, sąd orzeka przepadek równowartości pojazdu. 

Reklama
Reklama

Jak ustalił RPO na podstawie notatki urzędowej i protokołu oględzin pojazdu, po zakończonych czynnościach auto przekazano właścicielce B.K.,  matce sprawcy, na którą pojazd był zarejestrowany. W protokole przesłuchania sprawcy jest zapisane, że M.K. jest kawalerem, synem B.K.  Natomiast w żadnym miejscu nie ma informacji, że jest on jedynym właścicielem pojazdu. Nie było więc podstaw do orzeczenia przez sąd przepadku auta.

Czytaj więcej

Niektórzy kierowcy unikną konfiskaty auta, ale nie wywiną się od nawiązki

Konfiskata pojazdu. Bierny sąd popełnił rażący błąd

Tym samym, z powodu rażącego naruszenia prawa materialnego przez Sąd Rejonowy, negatywnymi skutkami konfiskaty została obciążona osoba niewinna. Za to skazany nie poniósł wszystkich konsekwencji prawnych czynu, bo nie orzeczono wobec niego przepadku równowartości prowadzonego po alkoholu auta. Z tych powodów RPO zaskarżył orzeczenie do Sądu Najwyższego w zakresie rozstrzygnięcia o przepadku auta na rzecz Na Skarbu Państwa.

9 października 2025 r. zapadł wyrok. Sąd Najwyższy uwzględnił kasację i przekazał ją Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania (sygn. akt IV KK 234/25).

"Przy braku jakiejkolwiek aktywności sądu zmierzającej do weryfikacji kwestii tego, kto jest właścicielem ww. pojazdu, nie budzi wątpliwości trafność konstatacji skarżącego, że w przedmiotowej sprawie nie było jakichkolwiek podstaw do uznania, że skazany jest wyłącznym właścicielem samochodu marki Alfa Romeo" - stwierdził SN. Jak zauważył, słuszność wnioskowania RPO potwierdziło dołączone do akt sprawy już po wydaniu zaskarżonego wyroku pismo Prezydenta Miasta, w którym wskazano, że skonfiskowany pojazd jest „od dnia 16.12.2020 r. do nadal" zarejestrowany na panią B.K.

M.K. został przyłapany na prowadzeniu samochodu marki Alfa Romeo w stanie nietrzeźwości. Policja stwierdziła 1,20 mg/l zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu. To nie był pierwszy raz - mężczyzna miał już na koncie prawomocny wyrok za taki czyn i nie zastosował się do orzeczonego wówczas zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Sąd Rejonowy skazał recydywistę na półtora roku pozbawienia wolności. Orzekł także dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz 14 tys. zł świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Zgodnie z obowiązującymi przepisami orzekł też przepadek auta na rzecz Skarbu Państwa.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Sądy i trybunały
Wiceminister Sławomir Pałka: Masowe blokowanie powołań sędziów jest sprzeczne z prawem
Nieruchomości
Koniec z anonimowym przeglądaniem ksiąg wieczystych. Rykoszetem dostaną notariusze
Prawo drogowe
RPO chce ważnej zmiany dla kierowców przyłapanych przez fotoradar
Sądy i trybunały
Jest decyzja SN ws. sędziego Jakuba Iwańca
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Konsumenci
Koniec tanich zakupów z Temu, AliExpress czy Shein
Opinie Ekonomiczne
USA kontra Chiny: półprzewodniki jako pole bitwy?
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama