Reklama
Rozwiń
Reklama

Prezes Izby Karnej SN reaguje na wezwanie ministra Waldemara Żurka. „Niestosowne pismo”

Pisma Waldemara Żurka z żądaniem zaprzestania orzekania przez sędziów Sądu Najwyższego są niestosowne i stanowią próbę bezprawnego wpływu na orzekanie sądu – twierdzi prezes Izby Karnej SN Zbigniew Kapiński.

Publikacja: 16.10.2025 16:46

Sędzia Zbigniew Kapiński

Sędzia Zbigniew Kapiński

Foto: PAP/Piotr Nowak

W ten sposób Kapiński odpowiedział na pisma, które jeszcze we wrześniu minister sprawiedliwości – prokurator generalny Waldemar Żurek skierował do 57 tzw. nowych sędziów orzekających w Sądzie Najwyższym. Wezwał on ich „do zaprzestania podejmowania czynności w charakterze sędziów SN”. Powołując się na wyroki europejskich trybunałów minister stwierdził, że orzekanie przez tych sędziów prowadzi do naruszenia prawa obywateli do sądu i można je uznać za przekroczenie uprawnień albo przywłaszczenie funkcji publicznej.

Czytaj więcej

Żurek bierze się za tzw. neosedziów. Będą dyscyplinarki i pozwy regresowe

Kolejny prezes SN odpowiada ministrowi Waldemarowi Żurkowi. „Bezprawny wpływ na orzekanie sądu”

Pismo Żurka zostało zaadresowane także do 11 sędziów Izby Karnej SN. - Pismo to - nota bene niestosowne w swej wymowie – którego autorem jest organ władzy wykonawczej, który występuje przed Sądem Najwyższym samodzielnie albo poprzez podległych mu prokuratorów powszechnych jednostek prokuratury, próbuje w sposób bezprawny i pozaprocesowy wywierać wpływ na sposób przydzielania spraw w Izbie Karnej i kształtowania składów orzekających, a przez to – na orzekanie przez Sąd Najwyższy – wskazuje w swojej odpowiedzi prezes Kapiński.

Przekonuje przy tym, że postulowane przez ministra powstrzymanie się sędziów od orzekania doprowadziłoby do stanu, w którym setki spraw w Izbie Karnej nie mogłyby być rozpoznawane postępowania dotyczące tysięcy osób pozostawałyby w zawieszeniu. Konsekwencją spełnienia żądań ministra byłoby – zdaniem szefa Izby Karnej – pobieranie uposażenia przez sędziów bez wykonywania sowich czynności służbowych.

Prezes Kapiński zauważa przy tym, że tzw. nowi sędziowie stanowią 1/3 składu tej Izby Karnej i także ich działalność wpływa na dobre wyniki orzecznicze tej izby. - O ile w 2020 r. odsetek spraw załatwionych w Izbie Karnej przez nowo powołanych sędziów kształtował się na poziomie 7 proc. (także w odniesieniu do spraw kasacyjnych), to ulegał on istotnemu zwiększeniu do poziomu 31 proc. i 30 proc. w latach 2023 i 2024 (dla spraw kasacyjnych kształtował się na poziomie, odpowiednio, 33 proc i 31 proc.). Przekłada się to także na czasowy aspekt sprawności orzeczniczej Sądu Najwyższego w sprawach karnych. W odniesieniu do spraw najliczniejszych i zarazem najważniejszych (sprawy kasacyjne) wskazać warto, że w 2020 r. mediana czasu rozpoznania tego typu spraw wyniosła 180 dni (przy załatwieniu spraw do 365 dni na poziomie 73,1 proc.), to w roku ubiegłym mediana ta wyniosła 92 dni (przy załatwieniu spraw do 365 dni na poziomie 93,1 proc.) – wylicza prezes Kapiński.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Prezes Izby Cywilnej odpowiada na żądania ministra Żurka: na wyrok SN czekałoby się 12 lat

Małgorzata Manowska zawiadamia prokuraturę w sprawie pism Żurka. Kolegium SN protestuje

Nie jest to pierwsza odpowiedź przedstawicieli Sądu Najwyższego na pisma ministra Żurka do tzw. neosędziów tego sądu. Przed dwoma tygodniami I prezes SN Małgorzata Manowska, która skierowała do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Waldemara Żurka. – Nie można mieć wątpliwości, że treść pism skierowanych do sędziów Sądu Najwyższego zawiera elementy, które wypełniają znamiona groźby bezprawnej – stwierdziła Manowska.

Kilka dni później ostrą odpowiedź sformułowało kolegium SN. W dwóch podjętych uchwałach organ ten wyraził stanowczy sprzeciw wobec pism Żurka.

W ostatnich dniach odpowiedź na pisma Waldemara Żurka sformułowała też prezes Izby Cywilnej Joanna Misztal-Konecka. Według niej wezwanie sędziów Sądu Najwyższego przez ministra do zaprzestania orzekania to groźba bezprawna. Według niej spełnienie żądań ministra doprowadziłoby do tego, że na wyrok w tej izbie czekałoby się od 9 do 12 lat. Zareagował też prezes Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN Krzysztof Wiak, który twierdzi, że żądania ministra to arogancka próba ingerencji w wymiar sprawiedliwości.

Czytaj więcej

Manowska zawiadamia prokuraturę. Chodzi o działania Żurka wobec SN

W ten sposób Kapiński odpowiedział na pisma, które jeszcze we wrześniu minister sprawiedliwości – prokurator generalny Waldemar Żurek skierował do 57 tzw. nowych sędziów orzekających w Sądzie Najwyższym. Wezwał on ich „do zaprzestania podejmowania czynności w charakterze sędziów SN”. Powołując się na wyroki europejskich trybunałów minister stwierdził, że orzekanie przez tych sędziów prowadzi do naruszenia prawa obywateli do sądu i można je uznać za przekroczenie uprawnień albo przywłaszczenie funkcji publicznej.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Spadki i darowizny
Czy spadek po rodzicach zawsze dzieli się po równo? Jak dziedziczy rodzeństwo?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Podatki
Podatnicy nabici w ulgę. Fiskus nie chce oddawać podatku mimo orzeczenia TK
Sądy i trybunały
Byli sędziowie i prokuratorzy bez immunitetów. Ważna uchwała Sądu Najwyższego
Sądy i trybunały
Prezes Izby Kontroli SN: spełnienie żądań ministra Żurka oznacza chaos
Sądy i trybunały
Resort Waldemara Żurka chce przywrócić przepisy sprzed rządów PiS
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama