Reklama

Sędzia kupił wódkę na stacji benzynowej, wypił i odjechał. Sąd Najwyższy wydał wyrok

Sędzia z Wągrowca miał kupić butelkę wódki na stacji paliw, wypić alkohol i odjechać autem do domu. Sąd Najwyższy właśnie zawiesił go w czynnościach i zgodził się na ściganie mężczyzny.

Publikacja: 16.10.2025 12:33

Sędzia kupił wódkę na stacji benzynowej, wypił i odjechał. Sąd Najwyższy wydał wyrok

Foto: PAP/Jacek Turczyk

Sprawa, którą rozstrzygnęła Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego dotyczy byłego prezesa Sądu w Rejonowego w Wągrowcu, który w listopadzie 2019 r. przyjechał autem na lokalną stację benzynową. Po zaparkowaniu mężczyzna udał się po zakupy. Podszedł do kasy i kupił m.in. preparat do czyszczenia samochodu i 200 ml wódki. Po kilkunastu minutach sędzia wrócił jednak do okienka z pytaniem, czy nie znaleziono kluczyków do jego auta. Kasjerka, która była następnie kluczowym świadkiem, pomogła klientowi w poszukiwaniach. Kluczyków nie udało się odszukać, jednak w koszu na śmieci kobieta znalazła pustą butelkę po wódce, taką samą jaką wcześniej sprzedała mężczyźnie.

Sędzia miał wypić wódkę na stacji benzynowej i odjechać. Właśnie stracił immunitet

Wyczuła też wyraźną woń alkoholu z ust sędziego, po czym zabroniła mu odjeżdżać samochodem zastrzegając, że w przeciwnym razie zadzwoni na policję. Pomimo tych próśb sędzia odjechał jednak ze stacji. Trzy godziny później do jego domu zapukali funkcjonariusze policji. Okazało się, że jest pijany, co potwierdziły badania krwi. Sędzia tłumaczył, że alkohol wypił dopiero po przyjeździe do domu. Biegli stwierdzili jednak, że już w czasie prowadzenia auta mężczyzna miał co najmniej 0,8 promila alkoholu we krwi.

Z uwagi na status sędziego, do postawienia mu zarzutów i osądzenia należy mu wcześniej uchylić immunitet. Prokuratura właśnie uzyskała zgodę na pociągniecie sędziego do odpowiedzialności karnej. Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN nieprawomocnie uchyliła immunitet sędziemu, zawiesiła go przy tym w czynnościach służbowych i obniżyła jego wynagrodzenie o 40 proc.

Czytaj więcej

Sędzia był pijany i wjechał w drzewo? Jego prawnik przedstawia inną wersję

Sąd Najwyższy uznał bowiem, że materiał dowodowy w tej sprawie dostatecznie uprawdopodabnia wersję zdarzeń, którą przedstawiają śledczy. Według sądu na prawdopodobną winę sędziego mają wskazywać m.in. relacje świadków w tym pracowników stacji paliw, nagrania monitoringu, opinie biegłych oraz wyniki badań krwi i wdychanego powietrza na zawartość alkoholu.

Reklama
Reklama

- Świadek opisując moment kontaktu z sędzią podczas szukania kluczy do jego pojazdu jednoznacznie wskazał, że dzieliła ich odległość mniejsza niż 40 cm, wówczas poczuła intensywną woń alkoholu jak mężczyzna do niej mówił. Zapach alkoholu ewidentnie wskazywał na spożycie alkoholu, nie był to zapach, który wydziela się przy perfumach - argumentował sędzia Tomasz Demendecki.

Sąd Najwyższy uchyli immunitet sędziemu za jazdę po alkoholu. Zdecydowały poszlaki

Podkreślił przy tym, że nie ma żadnych przesłanek do kwestionowania autentyczności uzyskanych dowodów. Jak mówił stosowne protokoły zostały sporządzone przez uprawnione osoby w legalny sposób, a opinie biegłych zostały sformułowane przez kompetentne osoby w oparciu o uznane metody badawcze.

Co istotne o uchyleniu immunitetu w tej sprawie zdecydował szereg poszlak: zakup alkoholu, nietypowo długi pobyt sędziego na stacji, zarejestrowane wyrzucenie przedmiotu przypominającego butelkę, wyczucie przez pracownika stacji woni alkoholu od sędziego i zasygnalizowanie mu, aby nie prowadził pojazdu, racjonalność zachowania świadka, ujawniony stan nietrzeźwości i brak butelki w domu sędziego.

- Zebrane poszlaki pozwalają na dostatecznie uprawdopodobnione ustalenie, że sędzia w listopadzie na terenie stacji w Wągrowcu spożył zakupiony alkohol w ilości 200 ml, a następnie znajdując się w stanie nietrzeźwości wynoszącym co najmniej 0,8 promila alkoholu we krwi prowadził pojazd w ruchu lądowym (…) Czyn ten na obecnym etapie określić należy jako cechujący się szkodliwością społeczną – uzasadnił sędzia Demendecki.

Jeśli orzeczenie SN się uprawomocni to otworzy to drogę prokuraturze do postawienia sędziemu zarzutów, sformułowania aktu oskarżenia i postawienia go przed sądem karnym.

Sygnatura akt: I ZI 48/22

Reklama
Reklama
Prawo w Polsce
Karol Nawrocki zawetował kolejną ustawę. „Kojce wielkości miejskich kawalerek”
Nieruchomości
Zapadł wyrok, który otwiera drogę do odszkodowań za stare słupy
Sądy i trybunały
Majątki sędziów nie będą już jawne? TK o sędziowskich oświadczeniach
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Nieruchomości
Wspólnoty i spółdzielnie będą mogły zakazać Airbnb? Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama