Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie są główne argumenty za i przeciw częściowej prohibicji w gminach?
- Dlaczego doświadczenia innych miast, takich jak Kraków, mogą być istotne w kontekście warszawskiej debaty nad prohibicją?
- Jakie prawne podstawy umożliwiają gminom wprowadzanie zakazu nocnej sprzedaży alkoholu?
- Jakie konsekwencje społeczne i prawne wiążą się z wprowadzeniem ograniczeń sprzedaży alkoholu według ekspertów?
– Trudno się dziwić przedsiębiorcom, że nie podoba im się próba ograniczania swobody prowadzenia legalnego biznesu. To klasyczny konflikt interesów, ale rolą polityków jest ważenie racji i wybieranie rozwiązania najlepszego dla większości – ocenia radca prawny Krzysztof Koźmiński, profesor UW oraz partner zarządzający w kancelarii Jabłoński Koźmiński i Wspólnicy.
Czytaj więcej
Dymisja wiceprezydenta, ostre słowa od parlamentarzystów, zarzuty od opozycyjnych radnych – odrzu...
Nocna prohibicja w Warszawie: radni zdecydowali, pomysł prezydenta Rafała Trzaskowskiego upadł
Dyskusja na temat częściowej prohibicji, której wprowadzenie w wielu już gminach w Polsce doprowadziło do zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach w nocy, odżyła przy okazji burzliwej debaty stołecznych radnych. Zeszłotygodniowe, burzliwe obrady zakończyły się ostatecznie przyjęciem uchwały umożliwiającej wcielenie pomysłu w życie tylko w dwóch dzielnicach – w Śródmieściu i na Pradze Północ.
Własny zaś projekt w tej sprawie – ale obejmujący już całe miasto – wycofał wcześniej prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. W reakcji na taki obrót spraw, Polska 2050 zapowiedziała, że w tym tygodniu złoży w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości, tak, by zaostrzyć zakaz promocji alkoholu i kary za łamanie przepisów. Podobna deklaracja padła w imieniu Lewicy, która – jak wynika z informacji „Rynku Zdrowia” - w przepisach ma się domagać wprowadzenia ograniczeń nocnej sprzedaży na terenie całego kraju.