Rozmieszczenie Oresznika nastąpiłoby zaledwie kilka tygodni przed wygaśnięciem układu New START z 2010 r. – ostatniego traktatu między USA a Rosją ograniczającego rozmieszczanie strategicznej broni jądrowej przez dwa największe mocarstwa nuklearne świata. Po spotkaniu w grudniu 2024 r. z białoruskim przywódcą Aleksandrem Łukaszenką Putin powiedział, że Oresznik mógłby zostać rozmieszczony na Białorusi w drugiej połowie tego roku – w ramach zrewidowanej strategii, zgodnie z którą Moskwa po raz pierwszy od czasów zimnej wojny rozmieszcza broń jądrową poza swoim terytorium.
Łukaszenko poinformował w zeszłym tygodniu o rozmieszczeniu pierwszych rakiet, nie podając jednak konkretnej lokalizacji. Dodał również, że na Białorusi będzie stacjonować do dziesięciu Oreszników. Amerykańscy badacze ocenili, że wskazywana baza jest wystarczająco duża, by pomieścić jedynie trzy wyrzutnie, a pozostałe mogą zostać rozmieszczone w innych miejscach.
Pospieszna budowa bazy rakietowej na Białorusi
Amerykańscy naukowcy poinformowali, że analiza zdjęć z Planet Labs ujawniła pospieszny projekt budowlany, który rozpoczął się między 4 a 12 sierpnia i wykazywał cechy charakterystyczne dla rosyjskiej bazy rakiet strategicznych. Jednym z „oczywistych znaków rozpoznawczych” widocznych na zdjęciu z 19 listopada był „wojskowy punkt przeładunkowy”, otoczony ogrodzeniem ochronnym, do którego pociski, ich mobilne wyrzutnie oraz inne komponenty mogłyby być dostarczane koleją – powiedział Eveleth cytowany przez agencję Reutera. Inną cechą, jak dodał Lewis, było wylanie betonowej płyty na końcu pasa startowego, którą następnie zasypano ziemią, co określił jako „odpowiadające zakamuflowanemu miejscu startu”.
Pavel Podwig, genewski ekspert ds. rosyjskich sił nuklearnych, wyraził sceptycyzm co do tego, czy rozmieszczenie rakiet Oresznik przyniesie Moskwie jakiekolwiek dodatkowe korzyści militarne lub polityczne poza zapewnieniem Białorusi ochrony. „Nie sądzę, aby Zachód postrzegał to jako coś odmiennego… poza tym, że są one rozmieszczone poza Rosją” – powiedział.
Oresznik - nowa broń Władimira Putina
Foto: PAP
Lewis ocenił jednak, że rozmieszczenie Oresznika na Białorusi pokazuje, że rozmieszczanie przez Rosję broni jądrowej poza jej terytorium wysyła „polityczny sygnał” o rosnącym uzależnieniu od tej formy odstraszania. „Czy wyobrażacie sobie, co by było, gdybyśmy umieścili w Niemczech Tomahawki z głowicami jądrowymi zamiast wyłącznie konwencjonalnych?” – powiedział Lewis. „Nie ma żadnego wojskowego powodu, by umieszczać ten system na Białorusi – są tylko powody polityczne”.