Sprawa Wołodymyra Żurawlowa. Warszawski sąd nie wyda go Niemcom
Warszawski sąd okręgowy nie zgodził się w piątek na wydanie władzom Niemiec ukraińskiego nurka Wołodymyra Żurawlowa i zwolnił go z tymczasowego aresztu. Strona niemiecka podejrzewa go o udział w zniszczeniu trzech z czterech nitek gazociągu Nord Stream służącego do transportu gazu ziemnego z Rosji do Niemiec. Mężczyzna był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania wydanym przez Federalny Trybunał Sprawiedliwości w Karlsruhe. Został zatrzymany w końcu września w miejscu zamieszkania w Pruszkowie.
Czytaj więcej
Sąd Okręgowy w Warszawie nie zgodził się na wydanie stronie niemieckiej Wołodymyra Żurawlowa, ukr...
Uzasadniając swoją decyzję sąd okręgowy podkreślił, że strona niemiecka przesłała w tej sprawie jedynie bardzo ogólne informacje dotyczące czynu, a rolą sądu jest w tym wypadku ustalenie, czy dany czyn może być podstawą wykonania ENA. Sąd uznał przy tym, że walka, którą prowadzi Ukraina z rosyjską agresją i ludobójstwem wypełnia wszelkie warunki wojny sprawiedliwej. – Innymi słowy, Ukraina, o ile to Ukraina i jej siły specjalne, w tym ścigany, czego sąd nie przesądza, zorganizowała zbrojną misję zniszczenia rurociągów wroga, działania te nie były bezprawne. Przeciwnie. Były uzasadnione, racjonalne i sprawiedliwe – argumentował sędzia Dariusz Łubowski.
To on bowiem wydał decyzję w sprawie Żurawlowa, którą jego obrońca określił jako „jeden z ważniejszych dni w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości”. Łubowski jest sędzią z 30-letnim stażem specjalizującym się w sprawach dotyczących międzynarodowego prawa karnego i współpracy międzynarodowej. Przez blisko 15 lat był delegowany do resortu sprawiedliwości. Od 2018 r. stoi na czele sekcji postępowania międzynarodowego do spraw z zakresu prawa karnego ze stosunków międzynarodowych w Sądzie Okręgowym w Warszawie.
Odważne decyzje sędziego Łubowskiego. Ścigały go służby Aleksandra Łukaszenki
Rozstrzygał wiele głośnych spraw ekstradycyjnych. W 2022 r. odmówił wydania Białorusi Sciapana Pusciły, założyciela opozycyjnego portalu NEXTA. Bloger był oskarżony m.in. o organizację spisku w celu przejęcia władzy, współudział w masowych zamieszkach i podżeganie do nienawiści. Orzekający wówczas w tej sprawie ekstradycyjnej sędzia Łubowski uznał, że wydanie mężczyzny Białorusi jest niedopuszczalne.