Giełdy w górę

Indeks rynków wschodzących na koniec tygodnia znalazł się w okolicach najwyższego poziomu w tym roku

Publikacja: 20.09.2010 04:20

Gdyby nie zachowanie giełdy chińskiej, indeks rynków wschodzących pewnie otworzyłby sobie pod koniec

Gdyby nie zachowanie giełdy chińskiej, indeks rynków wschodzących pewnie otworzyłby sobie pod koniec minionego tygodnia drogę do historycznych maksimów. ?

Foto: Rzeczpospolita

Wbrew zapowiedziom części analityków sprzed tygodnia, wieszczących szybką korektę na giełdzie indyjskiej, nic takiego się nie stało. Mało tego, indeks Sensex obok tureckiego ISE100 zyskał w minionym tygodniu najwięcej.

W przypadku tego ostatniego główną przyczyną dużego popytu na akcje była wiadomość, że gospodarka Turcji rozwijała się w drugim kwartale w ujęciu rocznym w tempie 10,3 proc. Nie ma się zatem czemu dziwić, że giełda znów wyznaczyła nowe historyczne maksima. Dodatkowo agencje ratingowe nie wykluczają podwyższenia oceny Turcji, co również pozytywnie wpływa na notowania. Od początku roku indeks ISE100 zyskał już ponad 20 proc., co daje mu pozycję lidera na rynkach wschodzących.

Ale stały napływ zagranicznego kapitału na giełdę indyjską sprawia, że również główny wskaźnik tamtejszego parkietu jest coraz bliżej historycznych maksimów. Do jego pobicia brakuje już tylko nieco ponad 6 proc.

Spośród 30 spółek tworzących główny indeks giełdy indyjskiej w minionym tygodniu aż dziewięć ustanowiło swoje historyczne maksima. Szacuje się, że zagraniczne fundusze od początku roku zainwestowały w indyjskie akcje prawie 15,5 mld dol. W całym rekordowym ubiegłym roku zainwestowały natomiast 17,5 mld zł. Czyżby więc i ten rekord miał zostać pobity? Analitycy nie wykluczają takiej możliwości.

W minionym tygodniu bank centralny Indii, walcząc z dwucyfrową inflacją, podwyższył stopy procentowe o 50 pkt bazowych, czyli dwa razy więcej, niż szacowali analitycy. Nie wywołało to jednak większej reakcji giełdy, ponieważ inwestorzy liczą, że cykl podwyżek dobiegł końca, a wyższy koszt kapitału nie wpłynie na wzrost gospodarczy. Oczekuje się, że indyjski PKB w tym roku wzrośnie 8,5 proc.

Ciekawą rzecz na temat zaangażowania inwestorów na rynkach wschodzących zauważył Mark Mobius, prezes Templeton Emerging Markets Group.

Otóż – jak wskazał – w ubiegłym roku średni udział akcji z rynków wschodzących w portfelach inwestorów wynosił maksymalnie 8 proc., podczas gdy łączna kapitalizacja tych rynków to około 30 proc. wartości światowych akcji. W jego ocenie te dysproporcje z czasem muszą się zmniejszać, co w skrócie oznacza wzrost wartości akcji.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora[mail=c.adamczyk@rp.pl]c.adamczyk@rp.pl[/mail][/i]

Wbrew zapowiedziom części analityków sprzed tygodnia, wieszczących szybką korektę na giełdzie indyjskiej, nic takiego się nie stało. Mało tego, indeks Sensex obok tureckiego ISE100 zyskał w minionym tygodniu najwięcej.

W przypadku tego ostatniego główną przyczyną dużego popytu na akcje była wiadomość, że gospodarka Turcji rozwijała się w drugim kwartale w ujęciu rocznym w tempie 10,3 proc. Nie ma się zatem czemu dziwić, że giełda znów wyznaczyła nowe historyczne maksima. Dodatkowo agencje ratingowe nie wykluczają podwyższenia oceny Turcji, co również pozytywnie wpływa na notowania. Od początku roku indeks ISE100 zyskał już ponad 20 proc., co daje mu pozycję lidera na rynkach wschodzących.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy