Fiskus nie ma co do tego wątpliwości. Potwierdza, że wydatki na pracowników są podatkowym kosztem. Może natomiast rzucać kłody pod nogi przy rozliczaniu wyposażenia dla współpracowników.
Przypomnijmy, że nowe zasady bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe będą obowiązywać od 17 listopada. Pracodawcy mają pół roku na ich wdrożenie. Szczegóły znajdziemy w nowelizacji rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej (DzU z 2023 r., poz. 2367).
Jakie są najciekawsze zmiany? Jeśli pracownik korzysta z przenośnego sprzętu komputerowego (np. laptopa) przynajmniej przez połowę dobowego czasu pracy, musi mieć zapewniony dodatkowy sprzęt, taki jak stacjonarny monitor lub podstawka (zapewniająca ustawienie ekranu tak, aby jego górna krawędź znajdowała się na wysokości oczu), klawiatura oraz mysz. Krzesło powinno mieć regulowane (a nie zwykłe) podłokietniki. Pracodawca jest obowiązany zapewnić pracownikom okulary korygujące wzrok (tak jest już teraz) lub szkła kontaktowe (to nowość) zgodnie z zaleceniem lekarza, jeśli wyniki badań okulistycznych wykażą potrzebę ich stosowania podczas pracy z monitorem ekranowym.
Obowiązki wynikające z noweli rozporządzenia opisywaliśmy dokładnie w „Rzeczpospolitej” z 8 listopada. Wypowiadający się w tekście eksperci podkreślali, że nowe zasady bezpieczeństwa i higieny pracy oznaczają kolejne obciążenia finansowe dla pracodawców.
Czy będą mogli zaliczyć wydatki do kosztów uzyskania przychodów? Fiskus nie ma co do tego wątpliwości. – Zgodnie z ogólną zasadą wydatki na rzecz pracowników są firmowym kosztem. Tak też jest z zakupami wyposażenia stanowiska pracy – podkreśla Krajowa Informacja Skarbowa.