Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 265

O najnowszych wydarzeniach będziemy informować od rana.

Andrzej Duda w nocnym wystąpieniu stwierdził, że obecnie nie ma jednoznacznych dowodów, kto wystrzelił pocisk, który spadł na terytorium Polski.

- W takich dniach musimy być razem. Razem jesteśmy bezpieczni. Razem nie damy się zastraszyć. Razem jesteśmy silni - mówił Morawiecki.

Brytyjski premier zapewnił o wsparciu sojuszników z NATO.

Tematem spotkania będzie "tragiczny incydent", do jakiego doszło na wschodzie Polski - jak powiedziała rzeczniczka NATO Oana Lungescu.

Kierujący resortem polskiej dyplomacji Zbigniew Rau wezwał do MSZ rosyjskiego ambasadora Siergieja Andriejewa - poinformowano w wydanym tuż po północy komunikacie.

Matt Tait, brytyjski ekspert ds. cyberwywiadu i bezpieczeństwa narodowego uważa, że odpowiedź na incydent w Polsce będzie "ograniczona".

Prokurator Krajowy ma objąć osobistym nadzorem śledztwo w sprawie eksplozji w Przewodowie na Lubelszczyźnie.

Łotewski wicepremier, Artis Pabriks, oświadczył, że sytuacja, w której rosyjskie rakiety miały spaść na terytorium Polski jest"nieakceptowalna" i może prowadzić do tego, że NATO dostarczy więcej broni przeciwlotniczej Polsce i Ukrainie.

Prezydent Francji Emmanuel Macron wezwał do rozmów na szczycie G20 po doniesieniach o incydencie na wschodzie Polski -  poinformował we wtorek rzecznik prasowy Pałacu Elizejskiego.

Z kolei francuskie Ministerstwo Obrony podkreśla, że nie będzie komentować zdarzenia przed analizą "wszystkich dostępnych informacji".

- Atak na członka NATO jest naruszeniem artykułu 5, a więc atakiem na wszystkie państwa członkowskie. Musimy mieć jednak pewność, że nie wejdziemy w szerszy konflikt w wyniku złej kalkulacji lub błędu - powiedział Dannatt, szef Sztabu Generalnego Wielkiej Brytanii.

W efekcie ataku przeprowadzonego kilka tygodni temu, prąd tą linią w stronę naszego kraju już wcześniej nie płynął.

Odbędzie się w środę w południe.

- Chcę powiedzieć naszym polskim braciom i siostrom... Ukraina zawsze będzie was wspierać. Terror nie złamie wolnych ludzi! Zwycięstwo jest możliwe wtedy, gdy nie ma strachu. Nie ma go w nas, nie miejcie go w sobie - mówił ukraiński prezydent.

Sekretarz generalny NATO przekazał, że rozmawiał z prezydentem Dudą i pozostaje w "scisłym kontakcie z sojusznikami".

"Ważne, aby zostały ustalone wszystkie fakty" - stwierdził.

Byli i obecni wojskowi i prawnicy, z którymi rozmawialiśmy w związku z tym incydentem studzą emocje.

Przewodniczący Rady Europejskiej napisał w mediach społecznościowych, że jest wstrząśnięty informacją, że "że pocisk lub inna amunicja zabiły ludzi na terytorium Polski" i złożył kondolencje rodzinom ofiar.

"Jesteśmy z Polską" - napisał Charles Michel.

Spośród 37,7 mld dolarów, które administracja Bidena chce przeznaczyć na pomoc Ukrainie, 21,7 mld dolarów miałoby zostać wydane przez Departament Obrony na "sprzęt dla Ukrainy, uzupełnienie magazynów Departamentu Obrony i dalsze militarne, wywiadowcze i inne wsparcie Ukrainy o charakterze obronnym".

Rosyjska rakieta uszkodziła podstację transformatorową dostarczającą prądu do przepompowni Przyjaźni. Przesył stanął.

NATO twierdzi, że analizuje doniesienia o tym, że rakiety lub pociski wylądowały w  państwie członkowskim, Polsce i że ściśle współpracuje z polskimi władzami.

- Przyglądamy się tym doniesieniom i ściśle współpracujemy z naszą sojuszniczą Polską – powiedział CNN przedstawiciel NATO.

Generał uważa, że sytuacja jest poważna z powodu śmierci dwóch osób, jednak nie ma powodu do uruchamiania art. 5 umowy NATO, bo nikt terytorium Polski nie najechał ani go nie zagarnął.

Resort obrony Rosji zaprzeczył doniesieniom, że rosyjskie rakiety spadły na polskie terytorium.

Lloyd Austin i Mariusz Błaszczak mają rozmawiać późnym wieczorem czasu polskiego.

Gen. Patrick Ryder powiedział, że Pentagon "przygląda się" sprawie i podchodzi do zdarzenia poważnie.

Agencja AP, powołując się na wysokiego rangą urzędnika wywiadu USA informuje, że rosyjskie pociski spadły na terytorium Polski, będącej członkiem NATO, zabijając dwie osoby.

Mołdawski wicepremier i minister infrastruktury Andrei Spinu poinformował w poście na swoim koncie w Telegramie, że „po zbombardowaniu przez Rosję ukraińskiego systemu energetycznego” jedna z linii energetycznych doprowadzających prąd do Mołdawii została odłączona.

„Tak, sytuacja może się pogorszyć, rozumiemy to. Naprawdę musimy bardzo trzeźwo spojrzeć na sytuację z otwartymi oczami - to jest najważniejsze. I bądźcie gotowi na każdy rozwój sytuacji” – powiedziała Elwira Nabiullina podczas swojego wystąpienia na plenarnym posiedzeniu Dumy (niższa izba rosyjskiego parlamentu).

Netblocks, który śledzi cyberbezpieczeństwo i łączność na całym świecie, twierdzi, że Ukraina „obecnie doświadcza poważnych zakłóceń w Internecie”.

Rejestrowane dane wskazują, że łączność spadła do 67 proc. poprzednich poziomów.

"Ta decyzja jest spowodowana licznymi skargami na ten film, które rosyjskie ministerstwo kultury otrzymało od obywateli" - podało ministerstwo w oświadczeniu.

Rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy płk Jurij Ihnat poinformował, że Rosja wystrzeliła dziś na terytorium Ukrainy około 100 pocisków Ch-101 i Ch-555.

Sąd miejski w Jakucku ukarał grzywną 30 tysięcy rubli. Timofeja Jefremowa, zastępcę redaktora naczelnego portalu Yakutia.Info, za „zdyskredytowanie Sił Zbrojnych FR”.

"Rosyjskie rakiety zabijają teraz ludzi i rujnują infrastrukturę w całej Ukrainie” – napisał Kułeba na Twitterze

W tych dwóch obwodach działa obrona przeciwpowietrzna. W niektórych dzielnicach Lwowa i Równego pozostają bez prądu.

We Lwowie nie działa nadajnik publicznego radia.

Rosyjskie rakiety uderzyły w dwa budynki mieszkalne, na miejscu są ratownicy i strażacy.

Według ostatnich informacji mera Kijowa Witalija Kliczko kolejna rakieta uderzyła w kolejny wielopiętrowy budynek mieszkalny.

Kilka pocisków zostało zestrzelonych przez obronę powietrzną.

Jeszcze jako członek Unii Londyn sceptycznie podchodził do działań mających na celu zwiększenie integracji wojskowej w ramach UE, obawiając się, że będzie to działanie osłabiające NATO.

Dwa okupowane ukraińskie miasta otrzymały tytuły za "odwagę, niezłomność i masowe bohaterstwo wykazane przez obrońców w walce o wolność i niepodległość ojczyzny".

Dmytro Żywicki, gubernator obwodu sumskiego, na swoim kanale w serwisie Telegram zamieścił zdjęcia zniszczeń wywołanych porannym ostrzałem rejonu białopolskiego. "Uszkodzone domy, samochody, zniszczone budynki gospodarcze. Wróg ostrzelał rejon białopolski z moździerzy. Rozległo się 20 eksplozji. W jednej z przygranicznych wsi doszło do poważnych zniszczeń. W tym momencie wiemy o dwóch poważnie uszkodzonych domach, a także garażu, stodole i samochodzie" - napisał Żywicki.

Rosjanie nie chcieli, aby polityczny sukces administracji Bidana, jakim było wycofanie rosyjskich wojsk na południu Ukrainy, został ogłoszony przez wyborami w Stanach Zjednoczonych.

Sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy napisał na Twitterze, że 10-punktowy plan pokojowy, przedstawiony we wtorek przez prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, zostanie wdrożony "w pełni i zgodnie z harmonogramem", a próby sabotowania planu przez Kreml "utwardzają stanowisko Ukrainy".

Z miasta znajdującego się na wschodnim brzegu Dniepru, w pobliżu tamy Kachowskiej Hydroelektrowni, wyjechali przedstawiciele kolaboracyjnych władz, w związku z intensywnym ostrzałem prowadzonym przez rosyjską armię - podaje okupacyjna administracja. Urzędnicy kolaborujący z Rosjanami mieli wyjechać "w bezpieczną część obwodu" chersońskiego. 

Jednym z elementów strategii inżynierii przymusowej migracji, rozłożonej w czasie na poszczególne elementy, jest budowanie przyczółków w kraju, który ma być celem ataku – teraz to Polska, Unia Europejska i NATO. Przyczółki te w pierwszej kolejności budowane są w sferze informacyjnej. Tak, między innymi poprzez organizacje pozarządowe, buduje się w państwie fałszywą świadomość, aby uśpić czujność, albo ośmieszyć opinie kreowane np. przez agendy rządowe, które diagnozują takie zagrożenie. Chodzi o to, aby na wczesnym etapie przygotowania tej operacji, państwo nie było świadome co je czeka - mówi  płk. rez. Sławomir Łazarek, szef wydziału Współpracy Międzynarodowej Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, specjalizujący się w umacnianiu odporności państwa i społeczeństwa, w rozmowie z Markiem Kozubalem.

Założyciel Grupy Wagnera uważa, że członkowie prywatnej firmy wojskowej nie byliby w stanie uprowadzić i zamordować Jewgienija Nużyna. O wszystko oskarża amerykańskie służby specjalne.

Natalia Humeniuk, rzeczniczka Dowództwa Operacyjnego "Południe", poinformowała w rozmowie z ukraińską telewizją, że rosyjska logistyka na lewym brzegu Dniepru znajduje się pod kontrolą ogniową sił zbrojnych Ukrainy, w związku z czym Rosjanie muszą cofać się głębiej. - Teoretycznie wróg mógłby zagrozić Chersoniowi, ponieważ odległość pozwala na użycie różnych rodzajów broni, ale Siły Zbrojne *Ukrainy) nie próżnują i prowadzą walkę kontrbateryjną - podkreśliła Humeniuk. Jak dodała Rosjanie porzucają pierwszą linię obrony na brzegu Dniepru i cofają się głębiej, biorąc pod uwagę zasięg ukraińskiej artylerii dalekiego zasięgu.

Prezydent Rosji przekonywał, że podstawą rosyjskiej tożsamości narodowej "pozostaje ciągłość pokoleń, wierność tradycji oraz moralne i duchowe wytyczne".

Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, Nikołaj Patruszew, w czasie konferencji bezpieczeństwa zorganizowanej w Briańsku stwierdził, że w środkowej Rosji trzeba "rozbudować siły i środki obrony przeciwlotniczej i elementy kontrbateryjne, aby objąć ochroną obszary, gdzie znajdują się obiekty krytyczne i potencjalnie zagrożone".

Torturowania mieli dopuszczać się zarówno Rosjanie, jak i Ukraińcy.

Przed oświadczeniem rzecznika Kremla prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zamieścił na swoim kanale w serwisie Telegram oświadczenie, będące kontynuacją wypowiedzi, którą wygłosił wirtualnie na szczycie G20. Przedstawił listę warunków, które doprowadzą do pokoju.

Ukraina miała od 24 lutego, jak podał rzecznik resortu obrony Rosji, Igor Konaszenkow, stracić na Ukrainie 333 samoloty, 176 śmigłowców, 2 511 bezzałogowych statków powietrznych, 388 zestawów przeciwlotniczych, a także 6 614 czołgów i pojazdów opancerzonych oraz 891 wyrzutni rakiet.

Rosja nie odmawia negocjacji z Ukrainą, tylko Kijów - powiedział podczas szczytu państw G20 Siergiej Ławrow.

Zatrzymany "celowo rozpowszechniał fałszywe informacje o przebiegu walk, aby doprowadzić do wybuchu paniki wśród obywateli i zmniejszyć zaufanie do działań Sił Zbrojnych Ukrainy" - podaje SBU.

O tym, że kolaborujący z Rosjanami Truchin został ranny i trafił do szpitala po eksplozji, do której doszło w Melitopolu, informuje na swoim kanale w serwisie Telegram ukraiński mer Melitopola, Iwan Fedorow. "Eksplozja w Melitopolu była głośnym końcem kariery Dmytro Truchina, przewodnika okupantów, tuż przed wejściem do jego domu. Kolaborant trafił do szpitala w bardzo poważnym stanie" - pisze Fedorow. Dmytro Truchin, przed wojną, był przez trzy kadencje radnym w Melitopolu.

Prezes FIFA uważa, że zawieszenie broni może być impulsem do zakończenia trwającego konfliktu.

W ciągu ostatniej doby z Ukrainy do Polski wjechało 22,5 tys. osób. Tego samego dnia z Polski na Ukrainę wyjechało 22,1 tys. osób, a od 24 lutego - ponad 5,943 mln osób.

Informacje takie przekazał zastępca szefa kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Kyryło Tymoszenko. Rannych, w wyniku rosyjskich działań, zostało w ciągu doby 16 cywilów.

MSZ Ukrainy apeluje do państw afrykańskich, by wywierały na Rosję presję w sprawie wysyłania swoich obywateli na wojnę na Ukrainie.

Na liście opublikowanej przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego znalazło się 10 punktów, w tym uwolnienie więźniów, wycofanie rosyjskich wojsk i zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego.

O spotkaniu na marginesie szczytu G20 poinformowała rzeczniczka rosyjskiego MSZ, Maria Zacharowa. Zacharowa zamieściła zdjęcie Guterresa i Ławrowa, ale nie poinformowała czego dotyczyły rozmowy, do których doszło na cztery dni przed wygaśnięciem okresu obowiązywania tzw. porozumienia zbożowego z 22 lipca. Stronami porozumienia są ONZ, Rosja, Turcja i Ukraina.

Jak informują rosyjskie władze okupacyjne na Krymie, w związku z pracami naprawczymi na Moście Krymskim, niezbędnymi po eksplozji, która uszkodziła most na początku października, most będzie 16 listopada zamknięty dla ruchu samochodów od godziny 4 do 16.

Pierwszy wykonał w Borodiance. Punktem wyjścia było zdjęcie szczęśliwej dziewczynki, która stojąc na rękach robi szpagat w powietrzu na tle ekskluzywnego apartamentowca w spokojnej części Europy. Następnie Banksy przeniósł podobiznę dziewczynki wykonaną sprayem na mur jednego z setek, a może już tysięcy domów zbombardowanych przez armię Putina w Ukrainie.

W obecnej wersji drony zawierają zaawansowaną technologię, którą chętnie poznałaby rosyjska armia.

- Wielokrotnie mówiłem, że musimy znaleźć sposób powrotu na ścieżkę dyplomacji na Ukrainie - mówił Narendra Modi w czasie otwarcia szczytu przywódców G20, który odbywa się na Bali.

Josep Borrell, szef unijnej dyplomacji stwierdził, że państwa UE powinny współpracować przy ponownym napełnieniu swoich magazynów z bronią i uniknąć konkurowania między sobą w czasie, gdy trwają dostawy broni dla Ukrainy. - Gdy działamy wspólnie osiągamy lepsze ceny, lepszą jakość i lepszy czas (dostaw) - podkreślił. We wtorek w Brukseli spotykają się szefowie resortów obrony państw UE.

O eksplozji w mieście informuje ukraiński mer Melitopola, Iwan Fedorow na swoim kanale w serwisie Telegram. Eksplozję słychać było w północnej części miasta, w rejonie, w którym ma znajdować się rosyjski sztab. Eksplozja miała być tak silna, że w budynkach znajdujących się w jej okolicy z okien wyleciały szyby.

Od 24 lutego Rosja miała stracić na Ukrainie ok. 82 080 żołnierzy, 2 861 czołgów, 5 773 pojazdy opancerzone, 1 850 zestawów artyleryjskich, 393 wyrzutni rakiet, 208 zestawów przeciwlotniczych, 278 samolotów, 261 śmigłowców, 1 511 bezzałogowych statków powietrznych, 399 pocisków manewrujących, 16 jednostek nawodnych, 4 351 pojazdów (w tym cystern), 160 jednostek sprzętu specjalnego.

Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy zapowiedział, że Ukraina nie zaakceptuje żadnych negocjacji, póki Rosjanie okupują terytoria jego kraju.

Rosja kontynuuje ostrzeliwanie społeczności w rejonie Nikopola w obwodzie dniepropietrowskim za pomocą ciężkiej artylerii, strzelając w nocy ponad 60 razy - powiedział gubernator Walentyn Rezniczenko.

Deklarację taką złożył na Bali, gdzie odbywa się szczyt G20, szef MSZ Chin, Wang Yi. - Wspieramy wartościową rolę Rosji w grupie G20 i na innych platformach międzynarodowych i uważamy, że nikt nie ma prawa odbierać Rosji prawa uczestniczenia w wielostronnych formatach - mówił Wang na spotkaniu z szefem MSZ Rosji, Siergiejem Ławrowem, które odbywa się na marginesie szczytu przywódców G20.

"Do 12 listopada rosyjska armia niemal całkowicie zakończyła odwrót swoich sił z terenów zajmowanych na zachodnim brzegu Dniepru. Po porzuceniu Chersonia Rosja uczyniła port Geniczesk nad Morzem Azowskim 'tymczasową stolicą' okupowanego obwodu chersońskiego. Rosja prawdopodobnie przeniesie dowództwo jednostek wojskowych w rejon Geniczeska" - czytamy w najnowszym raporcie brytyjskiego resortu obrony na temat sytuacji na ukraińskich frontach.

Doradca ukraińskiego mera Mariupola, Petro Andriuszczenko, na swoim kanale w serwisie Telegram napisał, że "rosyjscy najeźdźcy stracili kontrolę nad sytuacją epidemiczną w tymczasowo okupowanym Mariupolu" o czym świadczy fakt, że do miasta przybyli specjaliści ds. deratyzacji i dezynsekcji z Rosji.

Ołeksandr Staruch, gubernator obwodu zaporoskiego, napisał na swoim kanale w serwisie Telegram, że nad ranem Rosjanie ostrzelali - prawdopodobnie przy użyciu zestawów S-300 - przedmieścia Zaporoża. Na miasto spadły cztery rakiety. Jak na razie nie ma informacji o ofiarach, ani zniszczeniach.

- Jestem przekonany, że nadszedł czas, gdy rosyjska, destrukcyjna wojna musi i może zostać zatrzymana - powiedział ukraiński prezydent zwracając się do uczestników szczytu G20 za pośrednictwem wideołącza.

Ukraiński Sztab Generalny podaje w swoim najnowszym raporcie na temat sytuacji na froncie, że w tymczasowo okupowanym obwodzie ługańskim wróg szuka porzuconych domów, aby umieścić w nich żołnierzy, którzy przybyli, aby uzupełnić straty rosyjskich sił okupacyjnych. Jednocześnie ukraiński Sztab podaje, że w miejscowości Miłuwatka, w obwodzie ługańskim, zniszczono sztab jednostki rosyjskich sił okupacyjnych. "Obecnie wiadomo o 30 zabitych i 20 rannych rosyjskich okupantach" - czytamy w raporcie.

Ogromna część taboru rosyjskich kolei jest wykorzystywana na potrzeby wojny w Ukrainie. Brak wagonów potrzebnych do przewożenia węgla i innych surowców powoduje gromadzenie się ładunków na kolejowych bocznicach - piszemy w "Rzeczpospolitej".

Firma wspierająca ukraińskich pracowników oraz ich rodziny nie odliczy VAT, przedsiębiorca wpłacający pieniądze fundacji pomagającej ofiarom wojny nie skorzysta z ulgi ze specustawy - to najnowsze przykłady niekorzystnych dla biznesu interpretacji fiskusa.

To o 14 pkt proc. więcej niż przed rokiem. Ale jeszcze więcej, bo 76 proc. zakładów motoryzacyjnych, zatrudnia pracowników z Ukrainy na Słowacji, gdzie przemysł samochodowy jest najważniejszą gałęzią tamtejszej gospodarki. Równie duża część tej branży – 69 proc. – zatrudnia Ukraińców w Czechach.

"Jewgienij Prigożyn konsekwentnie wykorzystuje udział w rosyjskiej inwazji na Ukrainę, by zwiększyć swoje wpływy w Rosji. Jeden z blogerów wojskowych wyraził obawę, że obecność najemników z Grupy Wagnera w rosyjskim społeczeństwie 'niszczy nawet iluzję legalizmu i poszanowania praw człowieka w Federacji Rosyjskiej Władimira Putina. Bloger dodaje, że Prigożyn przejmuje inicjatywę i poszerza władzę Wagnerowców w Petersburgu, podczas gdy służby bezpieczeństwa Rosji 'śpią'" - przekonują analitycy think tanku z USA.

14 osób i 28 przedsiębiorstw zostało objętych sankcjami przez USA - podmioty objęte sankcjami mają tworzyć "transnarodową sieć, która dostarcza technologii wspierających Moskwę w jej inwazji na Ukrainę" - podaje agencja Reutera. Departament Stanu objął też sankcjami członków rodziny rosyjskiego oligarchy, Sulejmana Kerimowa, a także osoby, które pełniły rolę pośredników finansowych w sieci Kerimowa. Antony Blinken, sekretarz stanu USA, w wydanym oświadczeniu podkreślił, że Stany Zjednoczone będą "nadal zakłócać łańcuch dostaw wojskowych dla Rosji".

Spotkanie Williama Burnsa z Siergiejem Naryszkinem to pierwsze spotkanie twarzą w twarz tak wysokich przedstawicieli administracji USA i Rosji od czasu rozpoczęcia przez Rosję inwazji na Ukrainę.

- G20 musi być katalizatorem inkluzywnego powrotu do zdrowia gospodarki. Nie możemy dzielić świata na części. Nie możemy pozwolić by świat pogrążył się w kolejnej zimnej wojnie - mówił prezydent Indonezji, Joko Widodo, otwierając obrady.

"Sytuacja w naszym rejonie odpowiedzialności jest złożona i napięta, ale kontrola i inicjatywa należą do sił zbrojnych (Ukrainy)" - pisze w swoim najnowszym komunikacie ukraińskie Dowództwo Operacyjne "Południe". "Wróg przegrupował oddziały na lewym brzegu Dniepru, umocnił linię obrony, prowadzi ostrzał rakietowy i artyleryjski naszych pozycji i pokojowych miejscowości, atakuje z użyciem dronów-kamikadze, prowadzi intensywny zwiad powietrzny" - czytamy w raporcie. Ukraińskie dowództwo informuje o 50 misjach ogniowych ukraińskiej artylerii i wojsk rakietowych w ciągu doby - m.in. o ostrzelaniu składu amunicji w miejscowości Oleszki. Z informacji przekazanych przez ukraińskie dowództwo wynika, że Rosjanie stracili zestaw S-300, zestaw Tor-M2 i trzy pojazdy opancerzone. Na Morzu Czarnym znajduje się obecnie jeden rosyjski okręt podwodny uzbrojony w cztery pociski manewrujące Kalibr.

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, w swoim wieczornym wystąpieniu mówił m.in. o swojej wizycie w Chersoniu, w którym - w jego obecności, przy dźwiękach hymnu Ukrainy - wciągnięto na maszt ukraińską flagę. - Jest oczywiste dla wszystkich czym jest Ukraina, co oznacza obecność naszej flagi. Tam, gdzie jest ukraińska flaga, tam jest cywilizacja, tam jest wolność. Tam jest bezpieczeństwo socjalne. Tam jest infrastruktura. Tam jest bezpieczeństwo. Tam jest ktoś, kto troszczy się o ludzi. To wszystko znika i jest niszczone, gdy przybywa okupant - mówił Zełenski. - Rosyjska flaga oznacza całkowite spustoszenie. Nie ma prądu, nie ma łączności, nie ma internetu, nie ma telewizji. Okupanci niszczą wszystko - celowo. To jest ich specjalna operacja. W przededniu zimy rosyjscy okupanci niszczą absolutnie wszelką infrastrukturę krytyczną. Absolutnie wszystkie ważne obiekty w mieście i obwodzie (chersońskim) są zaminowane - dodał.

„Obwód chersoński. Jesteście gotowi? Kachowka, Nowa Kachowka - Ukraina. Chwała Siłom Zbrojnym Ukrainy!” - napisał wieczorem na swoim profilu na Facebooku Serhij Chłań, deputowany do ukraińskiej chersońskiej rady obwodowej.