Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 210

O najważniejszych wydarzeniach w Ukrainie będziemy informować od rana.

Pięciu dowódców Pułku "Azow"uwolniono za kolejnych 55 rosyjskich jeńców.

Informacje przekazał szef kancelarii prezydenta Zełenskiego Andrij Jermak.

Zostali wymienieni na rosyjskich pilotów, którzy zostali wzięci do niewoli pod Charkowem.

Iryna Wereszczuk wezwała do nieuczestniczenia w referendach.

Uwolnienie swoich obywateli potwierdziły m.in. Szwecja, Chorwacja i Wielka Brytania.

- Zaproponujemy dodatkowe kontrole eksportu technologii cywilnej, gdy Rosja przejdzie na pełną gospodarkę wojenną - zapowiedziała m.in. Ursula von der Leyen.

Ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich Unii Europejskiej, obecnie przebywający w Nowym Jorku na Zgromadzeniu Ogólnym Organizacji Narodów Zjednoczonych, odbędą w środę wieczorem nadzwyczajne spotkanie, aby omówić ostatnie wydarzenia związane z wojną Rosji na Ukrainie.

Informację przekazała w mediach społecznościowych premier Liz Truss.

OVD-Info informuje już o aresztowaniu ponad 650 osób.

Ogłoszona dziś przez Putina częściowa mobilizacja wywołała protesty w rosyjskich miastach. Dotychczas  aresztowano ponad 400 osób.

Gdzie Rosjanie chcą uciec przed mobilizacją? Na 21 września, wszystkie bilety do Erewania, Tbilisi, Stambułu i Baku są wyprzedane. Bilety na Białoruś wykupiono w godzinę.

Najkrótszy lot na 21 września do Gruzji podrożał do 120 tysięcy rubli (9420 zł), a do Azerbejdżanu do prawie 250 tysięcy rubli (19,5 tys zł). Bilety na kolejne dni są nieco tańsze, ale wciąż znacznie wyższe niż zwykle, a ich liczba stale spada.

Prezydent Rosji przemówił podczas uroczystości z okazji 1160. rocznicy narodzin rosyjskiej państwowości.

- Nikt nie może zniszczyć takich rosyjskich wartości, jak lojalność wobec prawdy i sprawiedliwości, współczucie, gotowość do szukania dobrobytu nie tylko dla siebie, ale dla całego kraju - mówił Putin.

- Ukraina ma te same prawa, które przysługują każdemu suwerennemu narodowi. Będziemy solidarni z Ukrainą, będziemy solidarni przeciwko rosyjskiej agresji, kropka - powiedział prezydent.

W swoim przemówieniu prezydent Rosji znów poruszył temat broni atomowej i zapewniał, że w razie konieczności nie zawaha się jej użyć. Pewnie niedługo usłyszymy, że Putin znów straszy świat i w żadnym wypadku nie użyje chociażby taktycznej broni nuklearnej nad Dnieprem. Co go powstrzyma? - zastanawia się dziennikarz działu zagranicznego "Rzeczpospolitej", Rusłan Szoszyn.

- Rosja się mobilizuje, Ukraina się mobilizuje. Oba kraje mają zapasy broni. To szybkie zwycięstwo, na które Rosjanie mieli nadzieję na początku wojny, naprawdę zamienia się w wojnę na wyczerpanie, która może trwać latami - ocenił Aleksander Titow, wykładowca Queen's University w Belfaście.

Anatolij Geraszczenko, były rektor Moskiewskiego Instytutu Lotnictwa, doradca obecnego rektora placówki, zginął tragicznie po spadnięciu ze schodów - informuje uczelnia.

O wybuchach, spowodowanych prawdopodobnie nalotami, informują świadkowie na Telegramie.

Jeszcze w sierpniu gospodarka rosyjska miała się skurczyć o 4,2 proc. Teraz to będzie tylko 2,9 proc. spadku PKB. Na ścieżkę wzrostu Rosja ma wrócić w 2024 r kiedy wzrost PKB ma wynieść 3,7 proc. - oświadczył minister Maksym Reszetnikow.

Minister spraw zagranicznych James Cleverly powiedział, że Wielka Brytania nigdy nie uzna wyników „pozornych referendów” przeprowadzanych na okupowanej Ukrainie.

- Wszelkie głosy oddane pod lufą karabinu nie mogą być wolne ani uczciwe - powiedział minister spraw zagranicznych James Cleverly.

Co można zrobić, gdy przy wschodniej granicy trwa wojna, a szaleniec grozi bombą atomową? Wystarczyłaby kampania społeczna, lub zwykłe broszury, z odpowiedzią na pytanie gdzie jest schron i jak zachować się w sytuacji trudnej, jak te, które otrzymali jakiś czas temu mieszkańcy Litwy, Estonii, Szwecji, Niemiec, Szwajcarii. U nas podobną publikację kilka miesięcy temu przygotowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, które w ramach reformy ochrony ludności, MSWiA ma zamiar zlikwidować - pisze dziennikarz działu krajowego "Rzeczpospolitej", Marek Kozubal.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg stwierdził po przemówieniu Putina, że obecność większej liczby żołnierzy nieuchronnie doprowadzi do eskalacji konfliktu.

W kilku rosyjskich miastach już rozpoczęły się protesty przeciwko mobilizacji. To na razie akcje na małą skalę, ale aresztowano już kilka osób.

Aleksandr Wolfowicz zapewnił przy tym, że Białoruś jest gotowa bronić się "z użyciem tych sił, które dziś chronią kraju i konstytucyjnego ładu" kraju.

Jewgienij Popow, członek Dumy partii Jedna Rosja Władimira Putina i prezenter telewizji państwowej, powiedział, że Rosja „nie zaatakuje najpierw krajów zachodnich”, ale ostrzegł, że kraj zareaguje, jeśli zostanie zaatakowany.

- Nie sądzę, że świat pozwoli użyć mu tej broni - mówił w rozmowie z niemiecką BILD TV prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.

Zaraz po ogłoszeniu przez Kreml mobilizacji rezerwistów, strona, przez którą miały być rozsyłane e-powołania, przestała działać. Przyczyną jest prawdopodobnie atak hakerski.

Roskomnadzor wydał ostrzeżenie dla działających w Rosji redakcji.

Ostrzeżenie pojawiło się w dniu, w którym Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację w Rosji i podpisał dekret na mocy którego rozpoczęła się ona 21 września.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz określił ogłoszenie częściowej mobilizacji przez Władimira Putina i zapowiedzi referendów ws. aneksji okupowanych terytoriów Ukrainy przez Rosję mianem "aktów desperacji".

Ołeksandr Staruch, stojący na czele administracji wojskowej obwodu zaporoskiego, na swoim kanale w serwisie Telegram pisze o rakietowym ataku Rosji na Zaporoże. "Według wstępnych doniesień rakiety uderzyły w elementy miejskiej infrastruktury" - pisze Staruch. Wcześniej Staruch zamieścił na Telegramie zdjęcia ilustrujące skutki rosyjskiego ataku na wieś Hrihoriwka w rejonie zaporoskim, gdzie Rosjanie uszkodzili poważnie budynek lokalnej szkoły. 

"Australia potępia groźby prezydenta Putina mówiącego o użyciu 'wszystkich środków' jakie ma do dyspozycji. Twierdzenia, że broni integralności terytorialnej Rosji są nieprawdziwe" - napisała na Twitterze szefowa MSZ Australii, Penny Wong. "Rosja powinna natychmiast wycofać się z Ukrainy i wstrzymać swoją nielegalną, niemoralną agresję (...)" - dodała australijska minister.

Rzecznik Kremla nie odpowiedział na pytanie dotyczące jednego z punktów, który znalazł się w dekrecie podpisanym przez Putina.

Ze słów gen. Igora Konaszenkowa, rzecznika resortu obrony Rosji wynika, że Rosjanie zniszczyli ukraińskie składy amunicji w obwodach charkowskim, donieckim i chersońskim.

Prokremlowski analityk Siergiej Markow w rozmowie z BBC bronił decyzji Władimira Putina o wprowadzeniu częściowej mobilizacji.

Służba prasowa policji obwodu charkowskiego informuje o tym, że z masowego grobu, znalezionego w rejonie wyzwolonego we wrześniu przez Ukrainę Izium, ekshumowano ciała 263 ciał, w tym ciała dwojga dzieci. Ponadto na terenie obwodu charkowskiego znaleziono 450 pojedynczych grobów zamordowanych i torturowanych cywilów i jeden masowy grób ukraińskich żołnierzy. 

Rosjanie we wtorek wieczorem wyszukiwali w internecie, jak można wyjechać z kraju.

"W tej wojnie jest tylko jeden agresor, Rosja i jedna ofiara agresji, Ukraina" - napisał Charles Michel na Twitterze.

Informacje takie przekazał przedstawiciel Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy, Roman Prymusz. Prymusz dodał, że rozminowanie terenu, który ma powierzchnię 12 tys km², a więc większą niż Katar, zajmie kilka lat.

Ryzykownym rozwiązaniem byłoby porozumienie zakładające przerwanie walk i późniejszą reintegrację półwyspu z Ukrainą (Chorwacja odzyskała w ten sposób część swych ziem z rąk serbskich po porozumieniach z Dayton w 1995 r.); jest bowiem wysoce prawdopodobne, że Rosjanie opóźnialiby przekazanie Krymu, a przy okazji zniszczyli wszelkie dowody swoich zbrodni i wywieźli z półwyspu, co tylko się da - pisze na łamach "Rzeczpospolitej" politolog.

- Są różne zapisy w tej kwestii w obowiązujących przepisach. Proszę o trochę cierpliwości. Wyjaśnienia w tej kwestii się pojawią - odpowiedział na pytanie o zamknięcie granic dla objętych mobilizacją rzecznik Kremla.

- Tylko w ciągu trzech tygodni ponad 7 tys. członków (ukraińskiego) personelu wojskowego i 970 systemów uzbrojenia zostało zniszczonych, w tym 208 czołgów, 245 bojowych wozów piechoty i 186 innych pojazdów opancerzonych, 15 samolotów i cztery śmigłowce - mówił minister obrony Rosji, Siergiej Szojgu, w czasie spotkania z kierownictwem resortu obrony.

- Zapowiedź tzw. referendów oznacza, że Rosja otworzy sobie możliwość ataku wszystkimi siłami, w tym bronią nuklearną, ponieważ uzna, że to Ukraina zajmuje tereny rosyjskie - ocenił środowe orędzie Władimira Putina, Donald Tusk.

Chciałbym zwrócić uwagę na straszną sytuację na udręczonej Ukrainie. Kardynał Krajewski pojechał tam po raz czwarty i wczoraj ze mną rozmawiał przez telefon. Poświęca czas, aby pomóc w okolicy Odessy i w całej tej strefie - powiedział papież Franciszek podczas audiencji generalnej w Watykanie. - Powiedział mi o cierpieniu tego ludu, potworności znajdywanych torturowanych zwłok. Zjednoczmy się z tym ludem ukraińskim, jakże szlachetnym i udręczonym - zaznaczył.

"Stany Zjednoczone nigdy nie uznają roszczeń Rosji do rzekomo zaanektowanego terytorium Ukrainy" - zapowiedziała amerykańska ambasador w Kijowie.

Z pomocy transgranicznej mogą korzystać obywatele Ukrainy i Polski zarówno na terenie Polski, jak i na terenie Ukrainy. Obecnie funkcjonują trzy punkty – w Warszawie, Olsztynie i Tarnopolu.

Ogłoszenie przez Kreml częściowej mobilizacji wywołało panikę na giełdzie w Moskwie. Inwestorzy ruszyli do wyprzedawania posiadanych akcji. Na otwarciu giełdy indeks stracił blisko 10 proc.\

Koniec z niemieckim pobłażaniem rosyjskim bogaczom. Niemiecka policja dokonała nalotu na posiadłość rosyjskiego miliardera Usmanowa, bliskiego oligarchy Kremla, oraz na 23 inne rosyjskie rezydencje.

Jedynie w 1941 roku, pod ówczesnym Leningradem i Moskwą (a potem w 1943 roku na wyzwalanej Ukrainie), wystarczyło rozdać karabiny z bagnetami pospolitemu ruszeniu i popędzić je – w cywilnych marynarkach i kaszkietach – na wroga. Dzisiaj żołnierze muszą mieć mundury kamuflujące, buty, kamizelki kuloodporne, hełmy, nie mówiąc już o porządnej broni - pisze dziennikarz działu świat "Rzeczpospolitej", Andrzej Łomanowski.

Kiedy Rosja pokazuje swoją brutalną siłę, musimy pokazywać naszą siłę obronną. Polska jest częścią największego sojuszu, NATO. To dla nas potężna gwarancja bezpieczeństwa - powiedział premier Mateusz Morawiecki.

Andriej Kartapołowo, przewodniczący komisji obrony Dumy, izby niższej rosyjskiego parlamentu oświadczył, że w związku z częściową mobilizacją, która "nie dotyczy całego kraju" raczej nie zostaną wprowadzone żadne ograniczenia w swobodzie poruszania się. - Można bez problemu udać się w podróż służbową z Krasnodaru czy Omska, ale nie doradzałbym wypoczynku w kurortach w Turcji - odpoczywajcie w naszych kurortach na Krymie - dodał.

Premier Holandii, Mark Rutte ocenił, że dekret Władimira Putina w sprawie częściowej mobilizacji jest "oznaką paniki na Kremlu". - Mobilizacja, wezwania do referendum w Doniecku, to wszystko oznaki paniki. Jego (Putina - red.) retoryka ws. broni atomowej jest czymś, co słyszeliśmy wiele razy wcześniej, nie robi na nas wrażenia - powiedział Rutte w rozmowie z holenderskim nadawcą NOS. - To wszystko retoryka, którą znamy. Zalecam spokój - dodał.

Ruch "Wiosna" wzywa do wyjścia na ulice w środę wieczorem.

"Ze względów bezpieczeństwa Łotwa nie będzie wydawać wiz humanitarnych, ani innych rodzajów wiz tym obywatelom Rosji, którzy chcą uniknąć mobilizacji, ani nie zmieni ograniczeń co do swobody przekraczania granicy przez obywateli Rosji posiadających wizy krajów Schengen, które weszły w życie 19 września" - oświadczył szef MSZ Łotwy, Edgars Rinkēvičs.

Andriej Kartapołow, przewodniczący komisji obrony Dumy poinformował, że po ogłoszeniu przez Władimira Putina częściowej mobilizacji w Federacji Rosyjskiej, w kraju powstanie kilka nowych jednostek i formacji wojskowych, których zadaniem będzie "ochrona granicy państwa i tworzenie głębi operacyjnej na terenach, na których realizowane są zadania w ramach specjalnej operacji wojskowej (tak władze Rosji określają wojnę na Ukrainie - red.)".

- Mamy duże zasoby mobilizacyjne, zasoby tych, którzy pełnili służbę, mają wojskowe doświadczenie, mają przeszkolenie wojskowe, mamy 25 mln takich osób. Ta mobilizacja obejmie 1 proc. z nich, może nieco więcej, 1,1 proc. zasobów mobilizacyjnych - mówił w telewizji Rossija-24 minister obrony Rosji.

Największy do niedawna klient i partner biznesowy Gazpromu stanie się koncernem państwowym. Niemiecki rząd wydaje na nacjonalizację Uniper 0,5 mld euro.

Kilka minut po ogłoszeniu przez Putina mobilizacji wykupiono w Rosji wszystkie bezpośrednie bilety na dzisiejsze loty do Stambułu i Erywania - informuje niezależny rosyjski portal Meduza.

Ministerstwo Polityki Regionalnej obwodu rostowskiego w Rosji poinformowało o "stworzeniu przebywającym na terytorium obwodu mieszkańcom Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej głosowania w referendach ws. dołączenia republik do Rosji" - informuje Interfax.

Ministerstwo spraw zagranicznych Chin wezwało wszystkie strony do "podjęcia dialogu i konsultacji oraz znalezienia sposobu na rozwiązanie problemów dotyczących bezpieczeństwa". To reakcja Pekinu na kolejny szantaż nuklearny Władimira Putina.

Zdaniem minister spraw zagranicznych Gillian Keegan groźby prezydenta Rosji należy traktować poważnie

Z informacji Straży Granicznej wynika, że w ciągu ostatniej doby z Ukrainy do Polski wjechało 22,2 tys. osób. Tego samego dnia z Polski na Ukrainę wyjechało 23,4 tys. osób, a od 24 lutego - 4,665 mln osób.

Od 24 lutego Rosjanie mieli stracić na Ukrainie ok. 55 110 żołnierzy, 2 227 czołgów, 4 748 pojazdów opancerzonych, 1 340 zestawów artyleryjskich, 318 wyrzutni rakiet, 168 zestawów przeciwlotniczych, 253 samoloty, 217 śmigłowców, 932 bezzałogowe statki powietrzne, 239 pocisków manewrujących, 15 jednostek nawodnych, 3 610 pojazdów (w tym cystern), 125 jednostek sprzętu specjalnego.

"Prezydent (Władimir) Putin łamiąc swoją własną obietnicę dotyczącą niemobilizowania części społeczeństwa i nieanektowania w sposób nielegalny części Ukrainy, przyznaje się do tego, że jego inwazja nie udaje się. On i jego minister obrony wysłali dziesiątki tysięcy własnych obywateli na śmierć, źle wyposażonych i źle dowodzonych (...). Rosja staje się globalnym pariasem" - oświadczył Ben Wallace, minister obrony Wielkiej Brytanii, po ogłoszeniu przez Putina częściowej mobilizacji.

"Częściowa mobilizacja ogłoszona przez Władimira Putina to próba dalszej eskalacji wojny rozpoczętej przez Rosję na Ukrainie i kolejny dowód na to, że Rosja jest jedynym agresorem. Pomoc dla Ukrainy jest potrzebna i musimy ją kontynuować w naszym własnym interesie" - napisał premier Czech Petr Fiala.

- Mobilizacja Rosji była przewidywalnym krokiem, który okaże się bardzo niepopularny i podkreśla, że wojna nie przebiega zgodnie z planem Moskwy - powiedział agencji Reutera doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

Jego zdaniem, prezydent Rosji Władimir Putin próbuje zrzucić na Zachód winę za rozpoczęcie "niesprowokowanej wojny" i pogarszającą się sytuację gospodarczą kraju.

Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk poinformowała, ze za udział w referendum będzie groziła kara do 5 lat więzienia.

Minister obrony przekazał, że "mobilizacja jest konieczna, aby kontrolować 1000-kilometrową linię kontaktu, a także wyzwolone terytoria."

Otwarcie mówią, że w 1991 roku udało im się zniszczyć Związek Radziecki i teraz jest czas na samą Rosję - mówił Putin.

O Zachodzie powiedział, że "zrobili z narodu ukraińskiego mięso armatnie i wepchnęli ich do wojny", a także, że "używają armii przeciwko ludności cywilnej".

Rosyjscy terroryści w nocy ponownie zbombardowali elektrownię atomową w Zaporożu" - poinformował Energoatom na Telegramie

Częściowa mobilizacja będzie skierowana do rezerw wojskowych Rosji, które w ubiegłym roku szacowano na około 2 mln osób - informuje "Moscow Time"

Ługańska Republika Ludowa została już niemal całkowicie oczyszczona z neonazistów. W Donieckiej Republice Ludowej trwają walki. W ciągu ośmiu lat kijowski reżim okupacyjny stworzył tu głęboko usadowioną linię fortyfikacji. Szturmowanie ich spowodowałoby ciężkie straty, dlatego nasze jednostki, a także jednostki wojskowe republik donbaskich, działają w sposób systematyczny i kompetentny, wykorzystując sprzęt, oszczędzając personel i krok po kroku wyzwalając ziemię doniecką - mówił Putin

Putin zapowiedział, że użyje "wszystkich dostępnych środków", a ci, którzy próbują stosować szantaż nuklearny wobec Rosji, przekonają się, że może to obrócić przeciwko nim. Jednoznacznie stwierdził, że "nie blefuje".

Mer Charkowa Igor Terechow poinformował, że służby ratownicze uratowały 10 osób z innego budynku, który w wyniku ataku został uszkodzony.

Nadal nie ma potwierdzenia, kiedy Władimir Putin rozpocznie swoje wielkie przemówienie na temat aneksji terytorium Ukrainy. Wczoraj wieczorem telewizyjne przemówienie zostało przełożone bez wyjaśnienia, a niektóre rosyjskie media podały, że zostało ono przesunięte na około 8 rano czasu moskiewskiego.

Forbes Russia, powołując się na dwa źródła w administracji Kremla, poinformował, że przemówienie zostanie nadane "kiedy Daleki Wschód się obudzi".

Na temat wystąpienia pojawiło się wiele spekulacji - analitycy sugerowali, że przemówienie może służyć także ogłoszeniu częściowej mobilizacji w Rosji.

Na konferencji prasowej po szczycie przywódców azjatyckich w zeszłym tygodniu Putin zagroził eskalacją: "My, rzeczywiście, reagujemy dość powściągliwie, ale to na razie" - powiedział Putin. - Jeśli sytuacja będzie się nadal rozwijać w ten sposób, odpowiedź będzie poważniejsza - zapowiedział.

"Jeśli Rosja rzeczywiście przeprowadzi te pozorne "referenda", Stany Zjednoczone i społeczność międzynarodowa nigdy nie uznają roszczeń Rosji do jakichkolwiek rzekomo anektowanych części Ukrainy. Nadal stoimy z narodem Ukrainy" - zapowiedział.

Wojska rakietowe i artyleria Sił Zbrojnych Ukrainy ostrzelała w ciągu doby 40 wrogich obiektów, w tym 20 zgrupowań personelu wojskowego i sprzętu, w tym siedem składów amunicji - informuje Sztab Generalny armii Ukrainy.

Rosyjskie rakiety trafiły w bloki mieszkalne w jednej z dzielnic Charkowa - informuje na swoim kanale w serwisie Telegram mer miasta, Ihor Terechow. Z wpisu Terechowa wynika, że pod gruzami jednego z budynków uwięzieni są ludzie.

Sztab Generalny armii Ukrainy w swoim najnowszym raporcie z frontu pisze, że Rosja prowadzi "przymusową mobilizację mieszkańców obwodów donieckiego i ługańskiego". W okupowanych przez Rosję częściach Donbasu zatrzymywani i kierowani do punktów mobilizacyjnych mają być mężczyźni w wieku poborowym, którzy uzupełniają straty jednostek poniesione w czasie walki z ukraińską armią.

Co najmniej 2 tys. z tych osób wysłano na wojnę. Jeden z najemników został ostatnio gwiazdą rosyjskich mediów społecznościowych, gdyż będąc na przepustce w jednym z hoteli Woroneża, pijany próbował udowadniać, jak dzielnie walczy w wojnie przeciwko Ukrainie. Został spałowany i zakuty w kajdanki przez funkcjonariuszy rosyjskiego OMON-u.

Dlatego Turcja nie podpisuje z Rosją kontraktów długoterminowych.

"Putin prawdopodobnie ma nadzieję, że samomobilizacja i zdyscyplinowanie niechcących walczyć rosyjskich sił pozwoli mu zająć resztę obwodu donieckiego i obronić okupowane przez Rosjan części obwodów ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego" - ocenia amerykański think tank. "Jest w błędzie. Putin nie ma ani czasu, ani zasobów, aby wygenerować wystarczającą siłę bojową. Ale Putin prawdopodobnie będzie chciał zobaczyć czy te działania przyniosą efekt, przed dalszą eskalacją lub zrzuceniem winy na kozła ofiarnego. Najbardziej prawdopodobnym kozłem ofiarnym jest rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu i Ministerstwo Obrony. Doniesienia, że Szojgu będzie towarzyszył Putinowi, gdy ten wygłosi swoje wystąpienie ws. Ukrainy wskazują, że Putin chce uczynić z Szojgu twarz obecnych zmagań" - czytamy w analizie.

Dowództwo Operacyjne "Południe", w swoim najnowszym raporcie na temat sytuacji na froncie podaje, że ukraińskie lotnictwo przeprowadziło w ciągu ostatniej doby siedem ataków na pozycje wroga, a wojska rakietowe i artyleria przeprowadziły 210 misji ogniowych. Nad frontem południowym zestrzelono rosyjski samolot szturmowy, Su-25 i dwa bezzałogowe statki powietrzne Orlan-10. Ostrzelane zostały m.in. przeprawy na Dnieprze, w tym naprawiany przez Rosjan most w rejonie Nowej Kachowki. Pociski spadły też na kolumnę sprzętu wojskowego, który przygotowywał się do przeprawienia przez Dniepr. Z informacji podanych przez stronę ukraińską wynika, że w ciągu doby Ukraińcy stracili 151 żołnierzy, 7 czołgów i 19 pojazdów opancerzonych, cztery haubice.

Karabin AK-12 jest obecnie powszechnie używany w rosyjskich siłach zbrojnych. Karabin - w stosunku do poprzednich wersji - ma poprawioną celność.

- Rosyjska inwazja na Ukrainę jest podeptaniem filozofii i zasad Karty Narodów Zjednoczonych... Nie może być tolerowana - mówił występując na 77 sesji plenarnej Zgromadzenia Ogólnego ONZ premier Japonii, Fumio Kishida dodając, że takie działania "nigdy nie mogą być tolerowane".

- Nie możemy spokojnie się przyglądać, gdy mocarstwo atomowe, uzbrojone po zęby - członek założyciel ONZ i stały członek RB ONZ - chce zmieniać granice w wyniku użycia siły - oświadczył kanclerz Niemiec przemawiając na 77 sesji plenarnej Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

- (Rosja) ma przeciwko sobie mój kraj, Polskę, na którą – mówię to tu i teraz – Ukraina zawsze może liczyć - oświadczył polski prezydent.

Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, w swoim wieczornym wystąpieniu przekonywał, że "sytuacja na linii frontu jasno wskazuje, że inicjatywa należy do Ukrainy". - Nasi obrońcy bardzo uważnie i bardzo dzielnie wypełniają zadania postawione im przez dowódców - podkreślił. Zełenski szczególne wyrazy uznania przekazał 81. Samodzielnej Brygadzie Powietrzno-Desantowej - za "odwagę w wyzwalaniu miejscowości w obwodzie donieckim" oraz 93. Samodzielnej Brygadzie Zmechanizowanej - za "heroiczną obronę Bachmutu i Sołedaru". Prezydent zaapelował też o "więcej poparcia dla Sił Zbrojnych Ukrainy, więcej poparcia dla wywiadu, więcej poparcia dla sił specjalnych Ukrainy, Gwardii Narodowej, policji, straży granicznej - "dla wszystkich, którzy stopniowo przywracają integralność terytorialną Ukrainy".

Wspólne Centrum Koordynacyjne (JCC), koordynujące realizację tzw. porozumienia zbożowego zawartego 22 lipca przez ONZ, Turcję, Rosję i Ukrainę, poinformowało, że w środę ukraińskie porty nad Morzem Czarnym opuści dziewięć statków ze zbożem i produktami rolnymi. Statki te przewiozą pszenicę i soję do Turcji, kukurydzę i pszenicę do Włoch, kukurydzę do Niemiec, kukurydzę do Holandii, ziarna słonecznika do Hiszpanii i pszenicę do Bangladeszu. Łącznie, na ich pokładzie, znajdzie się 200 701 ton zbóż i produktów rolnych. Od 22 lipca z Ukrainy, drogą morską, wyeksportowano 4 087 696 ton żywności na pokładzie 178 statków.

Szef MSZ Rosji, Siergiej Ławrow, przyleciał do Nowego Jorku na 77 sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ - informuje Interfax. Samolot z rosyjską delegacją i towarzyszącymi jej dziennikarzami wylądował na lotnisku Johna F. Kennedy'ego o 3:20 czasu polskiego.