Inną wysokość pensji wolno wprowadzić nawet ustnie

Kodeks pracy przewiduje formę pisemną jako zasadniczą tak dla zawarcia angażu, jak i dla jego zmian. Ale modyfikacja zasad wynagradzania niekoniecznie musi wynikać z druku

Publikacja: 14.03.2012 06:00

Obciąć pensję wolno wprowadzić nawet ustnie

Obciąć pensję wolno wprowadzić nawet ustnie

Foto: www.sxc.hu

Wprawdzie art. 29 § 4 kodeksu pracy jednoznacznie wymaga formy pisemnej dla dokonania zmiany warunków umowy o pracę, to jednak nie ma ona innego rygoru poza dowodowym. Przepis ten nie przewiduje bowiem nieważności czy bezskuteczności dokonanych czynności, gdy nie będzie pisma.

W praktyce oznacza to, że brak tej formy nie spowoduje bezskuteczności (nieważności) dokonanej zmiany (wyrok Sądu Najwyższego z 20 września 1977 r., I PR 67/77).

Dorozumiane porozumienie

Nie budzi także wątpliwości, że porozumienie stron o zmianie warunków angażu co do wynagrodzenia można zawrzeć także poprzez czynności konkludentne (dorozumiane). Wielokrotnie potwierdzał to SN m.in. w wyroku z 25 lutego 2009 r. (II PK 176/08), 20 sierpnia 1997 r. (I PKN 232/97) i 27 lipca 2011 r. (II PK 29/11).

Jeśli zatem do zmiany zasad wynagradzania pracownika może dojść w sposób dorozumiany, to tym bardziej może to nastąpić przez zawarcie ustnego porozumienia, tzw. zmieniającego. Jego zawarcie dopuścił też SN w wyroku z 25 lutego 2009 r. Zmiana taka będzie w pełni skuteczna i będzie wiązać pracodawcę i pracownika od ustalonej daty lub od dnia zawarcia umowy. W razie sporu pracodawca musi jednak wykazać, że do takiej modyfikacji doszło.

Dopuszczalne są tu wszelkie dowody, w tym zeznania świadków potwierdzających zmiany. W szczególności istotne będzie to, czy pracownik zgodził się na inne zasady i czy wskutek tego doszło do zawarcia porozumienia zmieniającego warunki jego płacy. Do wykładni porozumienia o zasadach wynagradzania stosujemy art. 65 § 2 kodeksu cywilnego. W myśl niego w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, niż opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Okoliczności te uwzględni też sąd rozpoznający spór dotyczący zmiany warunków wynagradzania.

Przykład

Pani Anna była kierownikiem sklepu, a razem z nią pracowało tam jeszcze dwóch sprzedawców. Angaż gwarantował kierowniczce premię w wysokości 6 proc. od sprzedaży netto. 30 stycznia 2012 r. do sklepu przyjechał kierownik regionalny firmy i poinformował zatrudnionych, że wskutek problemów finansowych firma od 1 lutego obniża premię do 3 proc.

Choć niechętnie, pracownicy zgodzili się. Od początku lutego pracodawca wypłacał więc im 3-proc. premie. Niezadowolona jednak z tego pani Anna rozwiązała umowę za porozumieniem stron, a następnie wniosła do sądu pracy pozew. Żądała wypłaty wynagrodzenia ustalonego w umowie, czyli z 6-proc. premią.

Podnosiła, że w myśl art. 29 § 4 k.p. zmiany warunków angażu wolno dokonać tylko na piśmie, a nie ustnie, a więc ustne oświadczenie kierownika jest nieważne. Po przesłuchaniu świadków sąd ustalił, że strony zawarły ustne porozumienie zmieniające zasady wynagradzania, i oddalił powództwo kierowniczki.

Brak wypłaty nie wystarczy

Do zmiany warunków umowy o pracę nie może jednak dojść tylko poprzez to, że szef przestanie wypłacać określony składnik wynagrodzenia przy biernym zachowaniu pracownika.

Tak wskazał SN w wyroku z 17 stycznia 1997 r. (I PKN 62/96).

W uzasadnieniu zaznaczył, że w zaprzestaniu wypłaty składnika wynagrodzenia nie można się dopatrzyć oferty pracodawcy zawarcia porozumienia z pracownikiem w tym zakresie, a w biernym zachowaniu (milczeniu) podwładnego – zgody na pozbawienie go części pensji.

Pracownik może bowiem z różnych przyczyn nie reagować na to, że nie dostał tego składnika i nie dochodził jego zapłaty na drodze prawnej, aż do upływu okresu przedawnienia.

Przykład

Wobec braku nowych zamówień firma przestała wypłacać pracownikom dodatki stażowe. Po sześciu miesiącach jeden z nich zażądał tego. Gdy pracodawca odmówił mu wypłaty, pracownik złożył pozew do sądu.

W odpowiedzi na pozew szef bronił się twierdzeniem, że strony w istocie zawarły w tym zakresie porozumienia zmieniające warunki wynagradzania, gdyż choć zaprzestał wypłacania dodatku stażowego, pracownik przez pół roku tego nie kwestionował.

Według pracodawcy świadczy to o tym, że w sposób dorozumiany podwładny przystał na inne warunki płacowe. Ten twierdził natomiast, że nigdy nie akceptował pozbawienia go dodatku stażowego, a wcześniej tego nie kwestionował, gdyż myślał, że opóźnienie wynika z trudnej sytuacji firmy. Sąd uwzględnił powództwo pracownika.

Wskazał, że nie można przyjąć, że strony zawarły porozumienie zmieniające.

—Ryszard Sadlik sędzia Sądu Okręgowego w Kielcach

Czytaj także w serwisie:

Prawo w firmie

»

Wprawdzie art. 29 § 4 kodeksu pracy jednoznacznie wymaga formy pisemnej dla dokonania zmiany warunków umowy o pracę, to jednak nie ma ona innego rygoru poza dowodowym. Przepis ten nie przewiduje bowiem nieważności czy bezskuteczności dokonanych czynności, gdy nie będzie pisma.

W praktyce oznacza to, że brak tej formy nie spowoduje bezskuteczności (nieważności) dokonanej zmiany (wyrok Sądu Najwyższego z 20 września 1977 r., I PR 67/77).

Pozostało 91% artykułu
Prawnicy
Jeden z najbardziej znanych prawników w Polsce odsunięty od zajęć ze studentami
Prawo dla Ciebie
Pokłosie afery Collegium Humanum? Będzie zaostrzenie przepisów o studiach podyplomowych
Spadki i darowizny
Ten testament wywołuje najwięcej sporów. Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok
Samorząd
Krzyże w warszawskich urzędach zakazane. Sprawa trafi do prokuratury
Praca, Emerytury i renty
Czternasta emerytura - rząd proponuje termin
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?