Dopuszczenie byłego pracownika do świadczenia obowiązków świadczy o zawarciu kolejnej umowy, chyba że pracodawcę reprezentuje organ, który nie jest uprawniony do działania w jego imieniu.
Gdy osoba rozwiązująca umowę o pracę działa bez umocowania pracodawcy, dokonana czynność będzie wadliwa. Nie powoduje to jednak braku skuteczności wręczonego wypowiedzenia.
Decyzje ministerstwa, w których zwalniano sędziów z obowiązku świadczenia pracy, były sprzeczne z usp, a także z art. 7 Konstytucji RP ustanawiającym zasadę legalizmu.
Obowiązujący w zakładzie pracy utrwalony zwyczaj może stanowić źródło uprawnień pracowniczych, a w konsekwencji stanowić podstawę roszczeń zatrudnionych osób.
Postulowane rozwiązania mogłyby się sprawdzić nie tylko w wydziałach pierwszoinstancyjnych, w których głównie orzeka się jednoosobowo, ale także w wydziałach odwoławczych.
Prezesi sądów dzielnie walczą z roszczeniami swoich sędziów, składają odpowiedzi na pozwy, kwestionują wyliczenia i stosują przeróżne sztuczki procesowe.
Zapowiadana zmiana usp mająca polegać na skreśleniu art. 9d dot. sędziowskiego zakazu podejmowania uchwał o charakterze politycznym w istocie niewiele zmienia.