Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 209

Na najnowsze doniesienia z Ukrainy zapraszamy już rano

Według Bloomberga, nowe wytyczne Komisji Europejskiej mówią, że transfer niektórych rosyjskich towarów, w tym węgla i produktów pokrewnych, „powinien być dozwolony w celu zwalczania braku bezpieczeństwa żywnościowego i energetycznego na całym świecie”. Polska i kraje bałtyckie skrytykowały zaktualizowane wytyczne dotyczące sankcji podczas spotkań europejskich ministrów, prosząc komisję o „wstrzymanie publikacji dokumentu do czasu wyjaśnienia sprawy” – poinformował Bloomberg, powołując się na jego anonimowe źródła.

Rosyjski niezależny kanał telewizyjny Dożd poinformował, że poborowi z 25. Brygady Strzelców Zmotoryzowanych Rosji, stacjonującej w Łudze w obwodzie leningradzkim, są przenoszeni do miasta Waluki w obwodzie białogrodzkim. Według kanału Rosja planuje przerzucić do 400 poborowych z brygady do obwodu białogrodzkiego. Rosyjscy poborowi byli już wcześniej wysyłani na front na Ukrainie.

Amerykański doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan powiedział 20 września, że Rosja spieszy się z przeprowadzeniem pseudoreferendów w sprawie aneksji terytoriów ukraińskich w odpowiedzi na zdobycze Ukrainy na polu bitwy, a także przygotowuje się do jej „potencjalnej mobilizacji”. - To „obraza zasad suwerenności i integralności terytorialnej, które leżą u podstaw systemu międzynarodowego i leżą u podstaw Karty Narodów Zjednoczonych” - powiedział.

Główna firma obronna Ukrainy nie podała nazwy państwa członkowskiego NATO, ale poinformowała, że umowa została już podpisana. Ukroboronprom nie podał też żadnych szczegółów na temat lokalizacji fabryki.

Obywatel Rosji jeszcze do 26 września będzie mógł wjechać do Polski, jeśli podróż odbywa samolotem lub statkiem

Prezydent Francji Emmanuel Macron potępił rosyjskie plany przeprowadzenia pseudoreferendów w dniach 23-27 września w celu aneksji okupowanych terytoriów ukraińskich.

Powiedział, że „referenda” w regionach, które zostały zbombardowane przez wojska rosyjskie, są „oznaką cynizmu”.

Tracy była dotychczas przedstawicielką USA w Armenii.

„Rosja, jej przywódcy polityczni i wszyscy zaangażowani w te „referenda” i inne naruszenia prawa międzynarodowego na Ukrainie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności - powiedział szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.

Zapowiedział jednocześnie dodatkowe restrykcje wobec Rosji.

Siergiej Markow, rosyjski politolog, były bliski doradca Władimira Putina, napisał na Telegramie, że orędzie prezydenta zostało przełożone na środę.

"Społeczność międzynarodowa musi potępić to rażące naruszenie prawa międzynarodowego i zwiększyć poparcie dla Ukrainy" - przekazał Jens Stoltenberg.

Portal tpyxa.net dodaje, że wzrosło także zainteresowanie metodami na uniknięcie powołania do wojska.

Według nieoficjalnych informacji rosyjskie media usunęły informację o godzinie rozpoczęcia orędzia - Putin miał przemówić o godz. 20 czasu moskiewskiego (19 polskiego).

Opóźnienie wywołało również spekulacje na temat potencjalnych motywacji rosyjskiego prezydenta.

Gubernator obwodu Ołeh Synehubow poinformował, że ostrzelana została wieś Hruszywka, niedaleko wyzwolonego Kupiańska.

W wyniku ostrzału zginęły 2 osoby 4 są ranne, w tym dzieci.

O godzinie 20 czasu moskiewskiego Władimir Putin miał wygłosić orędzie do narodu. Opóźnia się ono już niemal pół godziny.

Ukraina oczekuje, że kraje, które do tej pory odmawiały uznania, że ​​Rosja prowadzi wojnę agresywną, „w końcu przestaną chować się za neutralnością i staną po właściwej stronie historii”.

Recep Tayyip Erdogan podczas 77 Zgromadzenia Ogólnego ONZ wezwał wszystkie kraje do wsparcia inicjatyw, które doprowadzą do zakończenia konfliktu metodami dyplomatycznymi.

Czy w Rosji może dojść do zamachu stanu? Czy władze ogłoszą powszechną mobilizację? Do spraw tych odniósł się gen. Wadym Skibicki z ukraińskiego wywiadu wojskowego.

Władze okupacyjne poszukują na Krymie ochotników do do 810. brygady piechoty morskiej w celu realizacji zadań związanych ze "specjalną operacją wojskową".

We wtorek Duma uchwaliła projekt ustawy o uproszczeniu procesu uzyskiwania rosyjskiego obywatelstwa dla cudzoziemców, którzy podpiszą roczny kontrakt z armią rosyjską.

Mistrzostwa odbędą się od 6 do 12 grudnia w stolicy Uzbekistanu, Taszkiencie.

Tym, którzy odmawiają udziału w operacjach wojskowych, grozi do trzech lat więzienia. Rezerwiści wezwani na szkolenie wojskowe również poniosą odpowiedzialność karną w przypadku dezercji lub niestawienia się.

„Kremlowscy patrioci” mają też inny pomysł. Uznanie okupowanych terenów za własne w pełni rozciągnie na nie rosyjskie prawo, w tym doktrynę wojenną. A ta przewiduje użycie broni atomowej w obronie kraju. Dokładne sformułowania dokumentu („użycie w przypadku egzystencjalnego zagrożenia”) nie mają znaczenia dla „patriotów”, a chyba i Putina. Dlatego od kilku tygodni trwa w Rosji kampania propagandowa mająca przyzwyczaić mieszkańców do myśli, że ich kraj może użyć takiego rodzaju broni – oczywiście bez konsekwencji dla własnego terytorium - pisze w swojej analizie dziennikarz działu zagranicznego Andrzej Łomanowski.

Decyzję ogłosił szef okupacyjnych władz.

Kazachstan zaczął zatrzymywać rosyjskie ciężarówki przewożące towary z granicy z Unią Europejską. To uderza w rosyjski schemat omijania sankcji.

Sami Rosjanie podliczyli, ilu obywateli ma wizę Schengen, z którą coraz trudniej wydostać się z Rosji. Nie podają tego w liczbach, ale w procentach. Tak wygląda lepiej. W sytuacji, kiedy paszporty zagraniczne ma zaledwie 29 proc. Rosjan, wizy Schengen posiada 2 proc. obywateli. Ile to ludzi? Blisko 2,9 miliona.

- W ciągu zaledwie sześciu miesięcy w tym roku, pomimo wszystkich okoliczności, których wszyscy są świadomi, nasz przemysł dostarczył naszym zagranicznym partnerom produkty militarne warte ponad 6 mld dolarów - powiedział Putin w czasie spotkania z prezesami rosyjskich przedsiębiorstw z branży zbrojeniowej.

Oświadczenie w tej sprawie wydało Ministerstwo ds. Reintegracji Tymczasowo Okupowanych Terytoriów. Powrót ciał żołnierzy na Ukrainę był możliwy dzięki działaniom komisarza ds. zaginionych osób, Ołeha Kotenki, ukraińskiej armii i służb specjalnych.

Podstacja elektryczna w pobliżu Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej została ostrzelana z terytorium kontrolowanego przez Ukrainę. Jeden z budynków technicznych został uszkodzony - informuje rosyjski resort obrony. Ze słów rzecznika rosyjskiego Ministerstwa Obrony, gen. Igora Konaszenkowa wynika, że łącznie 24 pociski zostały wystrzelone z terytorium kontrolowanego przez Ukrainę Nikopola, w obwodzie dniepropietrowskim. - W wyniku ostrzału jeden z budynków technicznych (na terenie podstacji - red.) - został uszkodzony - poinformował gen. Konaszenkow.

- Jeśli w drodze bezpośredniej deklaracji woli, zdecydują, że chcą być częścią Rosji, koledzy, czy wesprzemy ich, czy zgodzimy się z tym? - pytał parlamentarzystów Wiaczesław Wołodin na posiedzeniu plenarnym Dumy. Odpowiedzią na jego pytanie był aplauz. - Muszą rozumieć, że spodziewamy się, iż wyrażą swobodnie swoją wolę - dodał Wołodin.

Ustawę o referendum przyjęto jednogłośnie - podaje Interfax.

Ministerstwo Infrastruktury Ukrainy podało, że od rozpoczęcia "inicjatywy zbożowej" po odblokowaniu portów na Morzu Czarnym z portów w obwodzie odeskim wyeksportowano ponad cztery miliony ton zboża.

Na dziś poziom zagrożenia ofensywą wrogą na dużą skalę z terytorium Białorusi jest niski - oświadczył Wadym Skibicki z ukraińskiego wywiadu wojskowego.

19 września granicę Ukrainy z Polską przekroczyło 23,3 tys. osób wjeżdżających do Polski. Na Ukrainę wyjechało tego dnia z Polski 25,3 tys. osób, a od 24 lutego - 4,642 mln osób.

- Jeśli chodzi o wsparcie dla Rosji, potwierdzam raz jeszcze: nie może być żadnego ciosu w plecy rosyjskich jednostek przez Białoruś. I nie będzie go. To jest nasze zobowiązanie wobec sojusznika - mówił białoruski dyktator, Aleksandr Łukaszenko, podczas spotkania z sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Białorusi, Aleksandrem Wolfowiczem. - Jeśli jesteśmy z Rosją, to jesteśmy z Rosją. Stworzyliśmy przestrzeń obronną - dodał wskazując, że Rosja i Białoruś mają "faktycznie wspólne siły zbrojne".

Jako Polacy, jako Europejczycy, jako uczestnicy NATO powinniśmy głośno i codziennie domagać się od wszystkich naszych partnerów, aby zrobili wszystko co w ich mocy, aby Ukraina wyszła z tej wojny zwycięsko - mówił przewodniczący PO w czasie konferencji organizowanej w rocznicę rozpoczęcia negocjacji ws. członkostwa Polski w NATO.

Ołeksandr Kofman, stojący na czele legislatury samozwańczej republiki zapowiedział na antenie Rossija-24, że władze "prawdopodobnie wystąpią z inicjatywą, by obywatele Donieckiej Republiki Ludowej np. żyjący na terytorium Federacji Rosyjskiej" mogli głosować zdalnie. Jak dodał możliwość głosowania powinni mieć też mieszkańcy terenów, które "są kontrolowane przez ukraińskie władze".

Informacje takie przekazał na swoim kanale w serwisie Telegram Petro Andriuszczenko, doradca mera Mariupola. Z jego wpisu wynika, że samolotem resortu obrony Rosji z obwodu donieckiego do Moskwy wywieziono 135 dzieci. "Rosja nadal kradnie dzieci z Mariupola i obwodu donieckiego. 135 dzieci zabrano do Moskwy (...). Jest wśród nich co najmniej jedna 3-letnia dziewczynka z Mariupola" - napisał Andriuszczenko. Według niego dzieciom nadawane jest rosyjskie obywatelstwo, po czym mają trafić do rosyjskich rodzin w Astrachaniu, Woroneżu, Kursku, Moskwie, Murmańsku i w innych częściach Rosji. "Obecnie dzieci przebywają w ośrodku w pobliżu Moskwy" - dodał doradca mera Mariupola.

Przedstawiciel koncernu w rozmowie z agencją Reutera poinformował, że zapasy koncentratów potrzebnych do produkcji Pepsi, 7UP i Mountain Dew wyczerpały się i napoje te nie są już produkowane na terenie Rosji.

"Targnięcie się na terytorium Rosji jest zbrodnią, popełnienie której pozwala na użycie wszelkich sił do samoobrony. Ale jest niemniej ważne, że po zmianach w konstytucji naszego kraju, żaden przyszły przywódca Rosji nie będzie w stanie odwrócić tych decyzji (o aneksji Donbasu - red.)" - podkreślił były prezydent Rosji, Dmitrij Miedwiediew.

- Obecnie nie widzimy takich możliwości - powiedział Pieskow mówiąc o możliwości zakończenia konfliktu na Ukrainie środkami dyplomatycznymi lub politycznymi.

Milorad Dodik, członek prezydium Bośni i Hercegowiny reprezentujący w nim Republikę Serbską, będzie rozmawiał z prezydentem Rosji o kwestiach "ekonomicznych i energetycznych" - zapowiedział szef biura Republiki Serbskiej w Moskwie, Dusko Perović. Ze słów Perovicia wynika, że Putin i Dodik będą rozmawiali m.in. o "niezakłóconych dostawach gazu".

- Ona potem trochę ustanie. Ukraińcy dokonują wielkiego wysiłku, wykazują się ogromną walecznością. Część terytoriów odbili. Oni potrzebują broni, broni i jeszcze raz broni - mówił w rozmowie z Zuzanną Dąbrowską były prezydent, Aleksander Kwaśniewski. - Zachód powinien pomagać jeszcze bardziej, wiosną powinniśmy poważnie pomyśleć o dostarczeniu Ukraińcom samolotów. Raczej to będzie trwało długie miesiące niż dni. Raczej żadne blitzofensywy czy blitzkriegi nie wchodzą w grę. Ukraińcy nie mogą dużymi jednostkami iść naprzód, bo gdyby tak było ataki lotnictwa rosyjskiego mogłyby zniszczyć ich zdolności bojowe - dodał. - Należy się nastawić na długi marsz, wiele miesięcy, a może i lat. I pamiętać o jednym: Ukraina może walczyć tak długo, i tak mocno, jak będzie wspierana przez świat. Mam nadzieję, że zima, która będzie trudna w wielu krajach, nie przyniesie nurtu myślenia: po co mamy marznąć za Ukrainę - podkreślił. 

Wymiana ma dotyczyć ok. 200 jeńców wojennych.

Rosyjska Federalna Agencja Transportu Lotniczego (Rosawiacja) po raz kolejny przedłużyła zakaz dotyczący realizowania lotów cywilnych na 11 lotnisk w południowej i środkowej części Federacji Rosyjskiej - informuje Interfax. Wprowadzony 24 lutego zakaz będzie obowiązywał co najmniej do 28 września. Obejmuje on m.in. lotniska w Biełgorodzie, Briańsku, Woroneżu, Krasnodarze, Kursku, Rostowie nad Donem i Symferopolu.

Peter Szijiarto, w wydanym oświadczeniu, opowiedział się przeciw rozmowom na temat ósmego pakietu unijnych sankcji wobec Rosji, ponieważ "tylko pogłębią one kryzys energetyczny".

Z danych ukraińskiej prokuratury generalnej wynika, że rannych w wyniku działań wojennych zostało 760 dzieci. 19 września w ostrzale rejonu połoskiego w obwodzie zaporoskim zginęła 17-latka. Tego samego dnia 12-latka została ranna w wyniku ostrzału obwodu donieckiego.

Prezydent Turcji w rozmowie z amerykańską telewizją PBS mówi, że odniósł takie wrażenie, gdy rozmawiał na ten temat z prezydentem Rosji w Uzbekistanie, w czasie szczytu Szanghajskiej Organizacji Współpracy.

Od 24 lutego Rosjanie stracili na Ukrainie ok. 54 810 żołnierzy, 2 216 czołgów, 4 724 pojazdy opancerzone, 1 323 zestawy artyleryjskie, 318 wyrzutnie rakiet, 168 zestawów przeciwlotniczych, 252 samolotów, 217 śmigłowców, 925 bezzałogowych statków powietrznych, 239 pocisków manewrujących, 15 jednostek nawodnych, 3 587 pojazdów (w tym cystern), 125 jednostek sprzętu specjalnego.

O ostrzale rejonu nikopolskiego informuje na swoim kanale w serwisie Telegram gubernator obwodu dniepropietrowskiego, Walentyn Rezniczenko. "Rosjanie terroryzują rejon nikopolski ostrzeliwując go przez całą noc" - napisał Rezniczenko dodając, że ostrzał był prowadzony z użyciem wyrzutni rakiet Grad i ciężkiej artylerii. Na miasta i wioski w rejonie miało spaść ponad 100 pocisków.

Brytyjska premier, Liz Truss, która przybyła do Nowego Jorku, gdzie weźmie udział w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, a także spotka się z prezydentem USA, Joe Bidenem i prezydentem Francji, Emmanuelem Macronem, oświadczyła, że w czasie jej rozmowy z Bidenem "kwestią numer jeden będzie globalne bezpieczeństwo". - Musimy zapewnić, że kolektywnie poradzimy sobie z rosyjską agresją i zapewnimy, że Ukraina zwycięży, a Putin nie osiągnie sukcesu na Ukrainie - powiedziała Truss. - Priorytetem jest zapewnienie, że nie będziemy strategicznie zależni od reżimów autorytarnych - dodała.

Dowództwo rosyjskiej Floty Czarnomorskiej "niemal na pewno przeniosło okręty podwodne klasy kilo z macierzystego portu w Sewastopolu na Krymie do Noworosyjska" - pisze brytyjski resort obrony w swoim najnowszym raporcie na temat sytuacji na froncie. "Stało się tak prawdopodobnie ze względu na ostatnie zmiany w środowisku bezpieczeństwa w świetle zwiększonej zdolności prowadzenia dalekich uderzeń przez Ukrainę" - ocenia Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii.

Grupa Wagnera to prywatna firma wojskowa, powiązana z rosyjskim wywiadem wojskowym i Kremlem. Za jej promocją i finansowaniem stoi bliski współpracownik Władimira Putina, Jewgienij Prigożin.

"Wróg nadal podejmuje działania mające na celu uzupełnienie strat i odtwarzanie liczebności jednostek. Z dostępnych informacji wynika, że na bazie 36 Samodzielnej Brygady Zmotoryzowanej 29. Armii ze Wschodniego Okręgu Wojskowego w drodze (na Ukrainę) są cztery bataliony strzelców" - czytamy w raporcie Sztabu Generalnego armii Ukrainy, który dodaje, że stanowiska oficerskie objęli w tych batalionach wykładowcy wyższej szkoły wojskowej z Dalekiego Wschodu. Ponadto Rosjanie - jak twierdzi Sztab Generalny armii Ukrainy - formują jednostkę piechoty morskiej na bazie Akademii Marynarki w Sewastopolu.

Piosenkarka, uważana za żywą instytucję rosyjskiej kultury, napisała w sieci społecznościowej Instagram, że „jest solidarna ze swoim mężem, który życzy Rosji rozkwitu, pokoju, wolności słowa i przerwania zabijania naszych chłopców za iluzoryczne cele, co uczyniło z naszego kraju (światowego) wyrzutka”.

Andrzej Korkus, prezes agencji zatrudnienia EWL Group przypomina, że pracę w naszym kraju podjęło już ponad dwie trzecie uchodźców w wieku produkcyjnym (ok. 430 tys. osób), co jest ewenementem na skalę światową w aktywizacji uchodźców wojennych.

Po raz pierwszy od początku wojny Kazachstan (sojusznik Rosji w ODKB i Unii Eurazjatyckiej) już nie wstrzymał się i nie uchylał się od głosu, lecz stanął po stronie Ukrainy w ONZ, głosując za rezolucją pozwalającą prezydentowi Zełenskiemu przemawiać zdalnie na forum Zgromadzenia Ogólnego - zauważa Rusłan Szoszyn, dziennikarz działu zagranicznego "Rzeczpospolitej".

Think tank z USA odnotowuje, że legislatury samozwańczych, separatystycznych republik istniejących na terenie ukraińskiego Donbasu - Ługańskiej i Donieckiej Republik Ludowych - wzywają swoich przywódców, by "niezwłocznie" przeprowadzili referendum mające doprowadzić do uznania republik za część Federacji Rosyjskiej.

19 września nad Ukrainą strącone miały zostać: samolot szturmowy Su-25, pocisk manewrujący Ch-59 oraz pięć bezzałogowych statków powietrznych.

W najnowszym raporcie Dowództwa Operacyjnego "Południe" na temat sytuacji na froncie czytamy, że próby stworzenia przez Rosjan alternatywnej przeprawy przez Dniepr, w rejonie Nowej Kachowki, nie powiodły się. Strona ukraińska informuje, że "barka wyładowana bronią, sprzętem i żołnierzami Rosji" na Dnieprze "nie zdołała oprzeć się ukraińskiemu ostrzałowi" i "dołączyła do floty podwodnej okupantów". Ukraińskie Dowództwo informuje też, że w ciągu doby Rosjanie stracili na południu 90 żołnierzy, trzy czołgi, osiem innych pojazdów, trzy haubice Msta-B i Msta-S, cztery samobieżne haubice 2S3 "Akacja", dwa działa samobieżne 2S5 "Hiacynt". Ukraińcy mieli też zniszczyć jeden rosyjski skład amunicji.  

Tsai Ing-wen podkreśla, że wysiłki na rzecz wsparcia Ukrainy, w jej zmaganiach o obronę "swojego terytorium i wolności", muszą być kontynuowane.

Siły zbrojne Ukrainy odzyskały kontrolę nad wsią Biłohoriwka i - jak twierdzi gubernator obwodu ługańskiego, Serhij Haidai, przygotowują się do odbicia terytorium obwodu ługańskiego, kontrolowanego obecnie w większości przez Rosjan i separatystów z tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej (samozwańcza, nieuznawana przez społeczność międzynarodową republika na terenie ukraińskiego Donbasu).

Kolejne 52 ciała zostały ekshumowane przez ukraińską policję w rejonie iziumskim, w obwodzie charkowskim - poinformował na antenie ukraińskiej telewizji wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy, Jewhenij Jenin. Jak dodał łącznie ekshumowano już 168 ciała, w tym ciała ukraińskich żołnierzy. - Nadal znajdujemy ciała, które noszą ślady gwałtownej śmierci i jest ich dość dużo. Te ślady to złamane żebra i pęknięte czaszki, mężczyźni ze związanymi rękoma, złamanymi szczękami, odciętymi genitaliami - mówił wiceminister. 

- Tempo jest teraz bardzo ważne. Tempo stabilizowania wyzwolonych obszarów. Tempo poruszania się naszych wojsk. Tempo przywracania normalnego życia na wyzwalanych terenach. I tempo uzyskiwania wsparcia od naszych partnerów. Mówimy o tym uczciwie - tempo dostarczania pomocy Ukrainie powinno odpowiadać tempu ruchów naszych (wojsk) - mówił w wieczornym wystąpieniu prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.

Wspólne Centrum Koordynacyjne (JCC), organ nadzorujący realizację tzw. porozumienia zbożowego z 22 lipca, podał, że 19 września z ukraińskich portów wypłynęło łącznie sześć statków przewożących 212 580 ton zbóż i innych produktów rolnych. Dwa z nich (Arcturus i Gulmar) transportowały pszenicę, kukurydzę i jęczmień do Hiszpanii. Dwa kolejne (Akson Sara i Fulmar S) wiozły kukurydzę i śrutę słonecznikową oraz śrutę rzepakową do Włoch). Statek Tomahawk transportował śrutę słonecznikową do Chin, a Esence - pszenicę do Turcji. Łącznie, od 22 lipca, ukraińskie porty opuściło, na pokładach statków, 3 886 995 ton zbóż i produktów rolnych.