– Mówię to z pewną samokrytyką – to zadanie okazało się większe, niż niektórzy mogli sobie wyobrażać jeszcze rok temu – powiedział kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas wystąpienia 23 sierpnia w Osnabrücku. „Nie przechodzimy jedynie przez okres słabości gospodarczej. Znajdujemy się w strukturalnym kryzysie naszej gospodarki”.
Słowa te zyskały na znaczeniu w obliczu opublikowanych w tym tygodniu danych, z których wynika, że niemiecka gospodarka skurczyła się w drugim kwartale tego roku o 0,3 proc. w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami. Jest to wynik znacznie gorszy od pierwotnie prognozowanego przez Destatis, który w lipcu mówił o spadku PKB o 0,1 proc.
Czytaj więcej
Niemiecka gospodarka rośnie silniej niż oczekiwano. Niemiecki urząd statystyczny koryguje swoje s...
W ujęciu rocznym odnotowano spadek o 0,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego (w cenach stałych), natomiast po skorygowaniu również o czynniki kalendarzowe gospodarka wykazała niewielki wzrost na poziomie 0,2 proc.
Europejska potęga przemysłowa zmaga się z wysokimi kosztami energii, które są skutkiem inwazji Rosji na Ukrainę, a także zawirowaniami spowodowanymi amerykańskimi cłami handlowymi. Od 7 sierpnia obowiązuje nowa taryfa celna na eksport towarów z Unii Europejskiej do Stanów Zjednoczonych w wysokości 15 proc.