Odszkodowanie od państwa za lockdown: czy sąd pomoże upadającemu przedsiębiorcy?

Walka z państwem o odszkodowanie za straty z powodu zamknięcia firmy ma nikłe szanse na powodzenie.

Aktualizacja: 10.11.2020 09:28 Publikacja: 09.11.2020 19:35

Odszkodowanie od państwa za lockdown: czy sąd pomoże upadającemu przedsiębiorcy?

Foto: Adobe Stock

Zamknięte przez rząd sklepy, restauracje, kina czy siłownie, które z trudem wiążą końcem z końcem lub grozi im upadłość, mogą wystąpić do sądu o odszkodowanie przeciwko Skarbowi Państwa, choć nie został wprowadzony do tej pory w Polsce stan nadzwyczajny. Prawnicy są jednak zgodni. Wygrać z państwem będzie bardzo trudno. Barierą są też dwa wnioski w Trybunale Konstytucyjnym dotyczące przepisów o tzw. bezprawiu legislacyjnym.

Po pieniądze z pozwami

– Przedsiębiorcy, którzy kolejny raz muszą zaniechać swojej działalności i ponieśli szkodę po wprowadzeniu zakazów i obostrzeń w związku z rozprzestrzenianiem się Covid-19, mogą wystąpić z żądaniem odszkodowania od Skarbu Państwa za działanie lub zaniechanie legislacyjne – twierdzi Mariusz Mirosławski, radca prawny, wspólnik w MGM Kancelarii Radców Prawnych Mirosławski, Galos, Mozes sp.j.

Czytaj też: Premier skarży do TK przepis, który mógłby dać przedsiębiorcom odszkodowania za lockdown

Podstawą prawną odpowiedzialności Skarbu Państwa będzie art. 417 i art. 417 [1] kodeksu cywilnego. Ten ostatni mówi w § 1, że naprawienia szkody wyrządzonej przez wydanie aktu normatywnego można żądać po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu niezgodności tego aktu z konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą.

Podobnego zdania jest Aleksandra Rucińska, radca prawny z Kancelarii Prawnej Goldwin Wesołowski i Wspólnicy.

– Brak konsekwencji rządu we wprowadzaniu do działalności gospodarczej obostrzeń właściwych dla stanów nadzwyczajnych może prowadzić do uznania niezgodności rozporządzeń wprowadzających te obostrzenia z aktami normatywnymi wyższego rzędu – uważa Aleksandra Rucińska.

Ale wykazanie tego w praktyce może być bardzo trudne.

– Zanim przedsiębiorca powoła się na bezprawność rozporządzenia wprowadzającego zakazy i obostrzenia w związku z Covid-19, wcześniej trzeba stwierdzić jego niezgodność z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Dopiero wtedy otworzy się droga do zainicjowania postępowań przeciwko Skarbowi Państwa – wyjaśnia mec. Mariusz Mirosławski.

Dwa wnioski w TK

Walkę o odszkodowanie komplikują dwa wnioski w Trybunale Konstytucyjnym: premiera oraz marszałka Sejmu. Dotyczą zbadania zgodności art. 417 [1] § 1 kodeksu cywilnego z konstytucją.

W ich ocenie sąd, do którego np. wpłynie pozew przedsiębiorcy o zasądzenie odszkodowania od Skarbu Państwa za tzw. bezprawie legislacyjne, nie powinien samodzielnie poddawać ocenie zgodności przepisów prawa z aktami prawnymi wyższego szczebla. Rozstrzygnięciem takim, stanowiącym prejudykat, o którym mowa w art. 417 (ze zn. 1) § 1 k.c., mogłoby wyłącznie być orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.

– Z pewnością wydłuży lub nawet uniemożliwi uzyskanie odszkodowania od Skarbu Państwa za tzw. bezprawie legislacyjne – dodaje mec. Mirosławski.

Każda sprawa inna

Ile może domagać się odszkodowania przedsiębiorca, który mimo przeciwności zdecyduje się na batalię w sądzie?

– Konieczne będzie wykazanie, jakiej wysokości szkoda powstała w związku z niekonstytucyjnym wprowadzeniem obostrzeń – może być nią różnica między dochodem osiągniętym w czasie ich obowiązywania a dochodem, który zostałby wypracowany, gdyby nie zostały wprowadzone. Jej określenie może być trudne wobec niecodziennej sytuacji, jaką jest panująca pandemia, a ta – czy z rządowymi obostrzeniami, czy bez nich – na pewno nie pozostawałaby obojętna dla sytuacji przedsiębiorcy – tłumaczy mec. Aleksandra Rucińska.

– Niezbędne jest również wykazanie adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy działaniem władzy publicznej a poniesioną szkodą. To zaś oznacza udowodnienie, że dana szkoda nie miałaby miejsca, gdyby konkretny zakaz bądź ograniczenie nie zostało wprowadzone, co również może nastręczać trudności z powodu już wskazanego – podkreśla mec. Rucińska.

Zamknięte przez rząd sklepy, restauracje, kina czy siłownie, które z trudem wiążą końcem z końcem lub grozi im upadłość, mogą wystąpić do sądu o odszkodowanie przeciwko Skarbowi Państwa, choć nie został wprowadzony do tej pory w Polsce stan nadzwyczajny. Prawnicy są jednak zgodni. Wygrać z państwem będzie bardzo trudno. Barierą są też dwa wnioski w Trybunale Konstytucyjnym dotyczące przepisów o tzw. bezprawiu legislacyjnym.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego