Jedno z takich zabezpieczeń Trybunał Konstytucyjny wydał w ostatnich dniach. Nie zostało ono opublikowane na stronie TK, jak jednak podała Gazeta Wyborcza, Trybunał wydał postanowienie o zabezpieczeniu, zgodnie z którym minister sprawiedliwości nie może w trakcie kadencji odwołać prezesa i wiceprezesa sądu bez zgody Krajowej Rady Sądownictwa. Decyzja ta zapadła na wniosek właśnie KRS, która zaskarżyła do TK dwa przepisy regulujące procedurę odwoływania prezesów i wiceprezesów sądów. Trybunał ma zająć się tą sprawą na rozprawie 5 czerwca.
Trybunalskie „nie” dla zmiany w sądach
Wniosek KRS był reakcją na rozpoczęty przez Adama Bodnara proces zmierzający do usunięcia wielu prezesów sądów powołanych jeszcze przez Zbigniewa Ziobrę. Minister wykorzystał do tego procedurę, w której do ich odwołania wystarcza pozytywna opinia kolegium sądu.
Do zmian personalnych doszło już w kilkudziesięciu sądach w Polsce. Swoje funkcje stracili m.in. Piotr Schab były prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie, czy Maciej Nawacki, który kierował Sądem Rejonowym w Olsztynie.
Czy zabezpieczenie Trybunału Konstytucyjnego zablokuje rozpoczęty proces wymiany prezesów w polskich sądach? Raczej nie. Wskazuje na to ostatnia deklaracja Adama Bodnara, który powiedział krótko: - Nie będę tego uznawał.
Jego zdaniem z formalnego punktu widzenia TK może wydawać różnego rodzaju postanowienia, natomiast powstaje pytanie, jaka jest waga tych postanowień w naszej trudnej krajowej rzeczywistości.