Reklama
Rozwiń

Wakaty w Trybunale Konstytucyjnym. "Rządzący powinni wybrać sędziów TK jak najszybciej"

Wakaty sędziowskie w Trybunale Konstytucyjnym należy niezwłocznie obsadzić – radzą konstytucjonaliści. Choć nie zastąpi to reformy i nie uzdrowi Trybunału, to może jednak pozwolić na częściowe odpolitycznienie tej instytucji i uniknięcie dalszej erozji orzecznictwa.

Publikacja: 10.07.2025 04:35

Trybunał Konstytucyjny

Trybunał Konstytucyjny

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

5 grudnia 2025 r. skład Trybunału Konstytucyjnego przestanie być pełny. Tego dnia, po sześciu latach orzekania, odejdzie z niego Krystyna Pawłowicz, była posłanka PiS. To rezultat uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego, które na wniosek samej sędzi zdecydowało o przeniesieniu jej w stan spoczynku. Trybunał w kurtuazyjnym komunikacie wyraził żal w związku z prośbą Pawłowicz, choć wcześniej sędzia twierdziła, że doniesienia o jej rychłym odejściu na emeryturę to plotki. Jednak jeszcze tego samego dnia wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że jej rezygnacja wiąże się z wymierzonymi m.in. w nią aktami nienawiści i nieodwracalnie pogarszającym się stanem zdrowia.

Czytaj więcej

Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Uchwała TK

Krystyna Pawłowicz odchodzi z Trybunału Konstytucyjnego. Czy TK przestanie orzekać?

Wraz z opuszczeniem Trybunału przez sędzię Pawłowicz obsada tego organu skurczy się do 10 osób, a liczba wakatów sędziowskich zwiększy się do pięciu. Tym samym Trybunał utraci możliwość sformowania pełnego składu, bowiem w myśl ustawy o organizacji i trybie postępowania przed TK do rozpoznania sprawy w pełnym składzie potrzebny jest udział co najmniej 11 sędziów.

Jakie sprawy wymagają pełnego składu? Ustawa wymienia m.in. spory kompetencyjne pomiędzy centralnymi konstytucyjnymi organami państwa, stwierdzenie przeszkody w sprawowaniu urzędu przez prezydenta, wnioski prezydenta w sprawie zgodności ustawy z konstytucją przed jej podpisaniem i wnioski w sprawie konstytucyjności celów i działalności partii politycznych. Chodzi zatem co do zasady o sprawy o szczególnej wadze i zawiłości, które już teraz nie będą rozpatrywane jeżeli na sali zabraknie choć jednego z obecnych jedenastu sędziów.

Ten problem może jednak niebawem zniknąć. Kołem ratunkowym może okazać się wniosek złożony jeszcze w 2023 r. przez ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego, w którym zwrócono się o stwierdzenie niekonstytucyjności regulacji dotyczących kwestii pełnego składu. – Pełny skład to po prostu sędziowie, którzy są zdolni do orzekania w danej sprawie, posiadają legitymację, nie zostali wyłączeni od orzekania, stawili się w celu wzięcia udziału w czynnościach procesowych – twierdził były premier.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Piotr Szymaniak: Smutny obraz Trybunału Konstytucyjnego

Problemy z pełnym składem Trybunału Konstytucyjnego. Kluczowa sprawa na wokandzie

Wyrok w tej sprawie ma zapaść 15 lipca. – Spodziewam się, że TK przychyli się do wniosku premiera Morawieckiego i uzna, że jeżeli nie można uzyskać pełnego 11-osobowego składu, to Trybunał może rozpoznawać sprawy przeznaczone dla pełnego składu w liczbie 10 sędziów, a nawet mniejszej, jeżeli przybędzie wakatów – twierdzi dr Tomasz Zalasiński, konstytucjonalista z Uniwersytetu Civitas.

Jego zdaniem tego rodzaju rozstrzygnięcie będzie słuszne z punktu widzenia funkcjonowania Trybunału i zasady sprawności władz publicznych. – W podobnej sytuacji znalazł się przed laty ówczesny prezes TK Andrzej Rzepliński. Nie mógł zebrać pełnego składu w sprawach dotyczących ustawy o TK i zdecydowano się wtedy na rozpoznawanie wniosków w składzie mniejszym. Uważam, że Trybunał musi działać. Choć inną sprawą jest to, że obecnie jest krańcowo upolityczniony – mówi ekspert.

Wskazuje przy tym, że orzeczenie w sprawie pełnego składu nie rozwiąże wad systemowych trawiących Trybunał od lat i problemów kadrowych. A te ostatnie w ostatnim czasie narastają. Na 15 ustawowych stanowisk w Trybunale zasiada obecnie 11 sędziów. Jeszcze w grudniu bieżącego roku liczba wakatów urośnie do sześciu po zapowiadanym odejściu Krystyny Pawłowicz i zakończeniu kadencji sędziego Michała Warcińskiego. Orzekanie w czerwcu przyszłego roku zakończy także sędzia Andrzej Zielonacki, a we wrześniu – Justyn Piskorski.

Oznacza to, że jesienią 2026 r. w TK nieobsadzonych będzie osiem miejsc sędziowskich, czyli większość składu. Oczywiście pod warunkiem, że obecna większość rządząca konsekwentnie nie będzie wybierać sędziów. A przypomnijmy, że od zmiany rządu Sejm nie dokonał żadnego takiego wyboru, argumentując, że nie chce w ten sposób legitymizować działalności Trybunału w obecnym kształcie.

Czytaj więcej

Morawiecki zapowiada wniosek do Trybunału Konstytucjnego w sprawie... Trybunału
Reklama
Reklama

Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Trzeba zacząć wybierać sędziów

Są jednak sygnały, że sytuacja ta może się zmienić. Przed kilkoma dniami marszałek Sejmu Szymon Hołownia stwierdził, że należy rozpocząć obsadzanie wolnych miejsc sędziowskich w Trybunale. – Za chwilę ten Trybunał stanie się już kompletnie niefunkcjonalny. I tu moje stanowisko jest takie, że trzeba zacząć ten Trybunał obsadzać. My musimy w pewnym momencie jednak podjąć decyzję, że tych sędziów wybieramy do Trybunału. Na tych warunkach, jakie są – oświadczył polityk.

Przeciwnego zdania jest wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha, który nie widzi potrzeby obsadzania wakatów w TK. – Państwo polskie nauczyło się funkcjonować przez ostatnie lata bez Trybunału Konstytucyjnego – skwitował w wywiadzie dla Polsat News.

Wątpliwości w tej kwestii nie mają za to eksperci, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita”.  – Z prawnego punktu widzenia wakaty sędziowskie w TK powinny zostać obsadzone, mimo tego, że Trybunał funkcjonuje dzisiaj w sposób, delikatnie mówiąc, wadliwy. Wybór dobrych prawników dałby pewną szansę na sukcesywne zmiany w tym organie. Uważam też, że należałoby przy tym wprowadzić do TK osoby wybrane na stanowiska sędziowskie w 2015 r., których stanowiska zajęli wtedy tzw. dublerzy – uważa prof. Piotr Uziębło z Uniwersytetu Gdańskiego.

Jego zdaniem obsadzenie wakatów ma też sens z politycznego punktu widzenia. – Jeżeli obecna większość rządząca nie wybierze sędziów TK, to nowy parlament będzie mógł w swojej kadencji obsadzić wszystkie stanowiska sędziowskie w Trybunale – wskazuje ekspert.

Podobne zdanie ma dr Zalasiński. – Kumulowanie wakatów sędziowskich w TK i wybieranie sędziów hurtowo nie jest dobrym rozwiązaniem i jest niezgodne z konstytucyjną ideą funkcjonowania Trybunału. A zgodnie z nią sędziowie są wybierani indywidualnie na następujące po sobie kadencje. Praktyka polityczna jest jednak inna i polega na grupowym wybieraniu sędziów, co opłaca się z politycznego punktu widzenia. Prowadzi też niestety do erozji linii orzeczniczej TK i wpływa niekorzystnie na funkcjonowanie tego organu – mówi dr Zalasiński.

15

sędziów zgodnie z ustawą wchodzi w skład Trybunału Konstytucyjnego

Reklama
Reklama
11

sędziów zasiada obecnie w Trybunale Konstytucyjnym

7

sędziów będzie liczył TK do końca 2026 r. jeśli wakaty będą nadal nieobsadzane

Spór o Trybunał Konstytucyjny. Potrzebna reforma TK

Według niego sędziowie TK powinni być wybierani indywidualnie, niezwłocznie po zakończeniu kadencji ich poprzedników. Wskazuje przy tym, że zwlekanie z tym wyborem może nieść ze sobą zagrożenia. – Obawiam się, że wybór grupy siedmiu czy ośmiu sędziów pod koniec kadencji obecnego parlamentu może doprowadzić do sytuacji podobnej do tej z 2015 r., kiedy prezydent Andrzej Duda nie zaprzysiągł prawidłowo wybranych sędziów. Obawiam się, że nowy prezydent może rozważać także taki scenariusz. Wówczas nowych sędziów wybrałby kolejny parlament. Jednoczesny wybór większości składu TK moje obawy w tej mierze wzmacnia – uważa konstytucjonalista.

Prof. Uziębło postuluje przy tym zmianę sposobu wyboru sędziów TK, którzy zgodnie z obecnymi uregulowaniami wybierani są przez Sejm spośród kandydatów zgłoszonych przez prezydium Sejmu lub grupę co najmniej 50 posłów. – Warto rozważyć procedurę, w której formalnie kandydatów zgłaszają posłowie, ale są to kandydatury przedstawione im przez samorządy prawnicze. Im bardziej odpolitycznimy wybór sędziów TK, tym lepiej – mówi ekspert.

Konstytucjonaliści zgadzają się też, że fatalna ich zdaniem sytuacja w Trybunale nie ulegnie szybkiej poprawie, nawet jeśli wakaty w TK zaczną być obsadzane. Do tego potrzebna jest gruntowna reforma, ale eksperci nie widzą obecnie szans na jej wprowadzenie. Na stole nadal leżą dwie ustawy, opracowane przez zespół ekspertów prawnych Fundacji im. Stefana Batorego, które po uchwaleniu przez Sejm prezydent skierował do Trybunału Konstytucyjnego. W efekcie przepisy, które miały odpolitycznić Trybunał i naprawić jego funkcjonowanie zostały zablokowane.

Reklama
Reklama

– Jeżeli jednak kiedyś pojawi się idea odbudowania TK i otworzy się możliwość na zmiany, to będziemy mieli do dyspozycji gotowy, ekspercki projekt reformy. Wystarczy go odmrozić – mówi jeden ze współautorów tych przepisów dr Zalasiński.

Czytaj więcej

Trybunał Konstytucyjny rozprawiał nad reformą Trybunału. Kiedy wyrok?

5 grudnia 2025 r. skład Trybunału Konstytucyjnego przestanie być pełny. Tego dnia, po sześciu latach orzekania, odejdzie z niego Krystyna Pawłowicz, była posłanka PiS. To rezultat uchwały Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego, które na wniosek samej sędzi zdecydowało o przeniesieniu jej w stan spoczynku. Trybunał w kurtuazyjnym komunikacie wyraził żal w związku z prośbą Pawłowicz, choć wcześniej sędzia twierdziła, że doniesienia o jej rychłym odejściu na emeryturę to plotki. Jednak jeszcze tego samego dnia wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że jej rezygnacja wiąże się z wymierzonymi m.in. w nią aktami nienawiści i nieodwracalnie pogarszającym się stanem zdrowia.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Prawo karne
Andrzej Duda zmienia zdanie w sprawie przepisów o mowie nienawiści
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Prawo karne
Ziobrowe prawo trzyma się mocno. Dlaczego resort Bodnara wstrzymuje zmiany
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama