– Polska powinna odzyskać suwerenność polityczną i wyborczą. Karol Nawrocki wygrał ze względu na poparcie Kościoła katolickiego i na tym powinno się skończyć. Powinniśmy odzyskać też kontrolę nad edukacją polskich dzieci, czyli wycofać się z przepisów przewidujących, że religia jest nauczana w szkołach i finansowana z budżetu – mówi artysta i działacz społeczny Rafał Betlejewski. To główne powody, dla których – jego zdaniem – Polska powinna wypowiedzieć konkordat, czyli zawartą w 1993 roku umowę ze Stolicą Apostolską. Takie właśnie rozwiązanie przewiduje petycja, którą skieruje do Sejmu.
Tego typu pisma może wnieść do parlamentu każdy obywatel, a rozpatruje je Komisja ds. Petycji, złożona z posłów. Tylko w tej kadencji wpłynęły już 624 petycje, z czego większość przeszła bez echa. W przypadku Betlejewskiego sytuacja jest jednak inna – już raz pokazał, że potrafi nadać swoim pomysłom duży rozgłos.
To Rafał Betlejewski stoi za głośną propozycją zakazu spowiedzi u nieletnich
Przykładem jest wniesiona przez niego pod koniec ubiegłego roku petycja zakazująca spowiedzi u niepełnoletnich, podpisana przez 12 tysięcy osób. Betlejewski przekonywał, że „spowiedź jest formą psychicznej przemocy, ingerencją w intymny świat dziecka prowadzoną w autorytecie »Boga«”, a choć Komisja ds. Petycji odrzuciła jego postulat, artysta może mówić o sukcesie, bo wywołał poważną dyskusję, w której brali udział politycy, psychologowie oraz oczywiście duchowni, włączając w to najwyższych rangą hierarchów. Jednym z nich był metropolita warszawski abp Adrian Galbas, którego opinię opublikowała „Rzeczpospolita”.
Czytaj więcej
Jesienią ubiegłego roku wpłynęła do Sejmu petycja zakazująca spowiadania dzieci do 18. roku życia...