Jak wynika z doświadczenia i obserwacji, sytuacji, w których wymagane jest przesądzenie sprawy przez sąd administracyjny, pojawia się coraz więcej, lecz nie można niestety oczekiwać, że ustawodawca rozwiąże ten problem. Bardzo mało prawdopodobne jest bowiem, że w przyszłości uproszczony zostanie język międzynarodowych umów o unikaniu podwójnego opodatkowania lub że organy polskiej administracji skarbowej zrezygnują z podejścia profiskalnego. Ponadto, z uwagi na tempo rozwoju technologii, nie można liczyć na wprowadzanie definicji legalnej pojęć związanych z tą technologią. Każda taka definicja szybko by się dezaktualizowała, co powodowałoby dla państwa więcej strat niż korzyści. Dlatego orzeczenia, takie jak to komentowane, wciąż będą podstawą dla interpretacji omawianego pojęcia, a zatem pozostaną niezbędne dla podatników.
W analizowanym wyroku sąd przyznał rację podatnikowi, wskazując na konieczność stosowania wykładni językowej pojęcia „urządzenie przemysłowe". Zdaniem sądu: „Zgodnie z wykładnią językową pojęcie »urządzenie przemysłowe« należy rozumieć jako »składnik majątku pełniącego pomocniczą funkcję w ramach procesu przemysłowego rozumianego jako ciąg działań mechanicznych lub chemicznych służących do masowej produkcji towarów«. Takim urządzeniem nie są komputery stacjonarne, notebooki i serwery."
Podobne stanowisko można wskazać w innych orzeczeniach, np. w wyroku WSA w Poznaniu z 31 marca 2014 r. (I SA/Po 844/13) i wyroku WSA w Bydgoszczy z 10 grudnia 2014 r. (I SA/Bd 1112/14).
Mimo treści tych korzystnych dla podatników wyroków, trzeba jednak indywidualnie badać każdy podobny przypadek, gdyż sam fakt, że urządzenie nie ma typowych lub potocznie rozumianych „cech przemysłowych", nie wyklucza tego, iż nie zostanie uznane za „urządzenie przemysłowe" w rozumieniu prawa podatkowego, a w konsekwencji organ nie będzie wymagać pobrania i wpłacania podatku u źródła. Przykładem bardziej restrykcyjnego podejścia do interpretacji omawianego pojęcia jest wyrok NSA z 12 października 2016 r. (II FSK 2416/14), w którym przesądzono o tym, że przyzakładowa oczyszczalnia ścieków, wykorzystywana przez polskiego przedsiębiorcę na podstawie umowy leasingu operacyjnego, jest urządzeniem przemysłowym. W powołanym wyroku NSA przedstawił stanowisko znacznie mniej korzystne dla podatników, stwierdzając, że: „Przy interpretowaniu pojęcia »urządzenia przemysłowe« trzeba mieć także na uwadze, że jego źródłem jest umowa międzynarodowa. Przy interpretacji pojęć zawartych w treści aktu prawa międzynarodowego istotny jest przede wszystkim cel regulacji. Autor skargi kasacyjnej, odwołując się do wersji anglojęzycznej Modelowej konwencji w sprawie dochodu i majątku OECD, na bazie której sporządzane są umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, zwrócił uwagę, że pojęciu »urządzenia przemysłowego, handlowego lub naukowego« odpowiada zwrot »industrial, commercial, or scientific equipment«. Chodzi tu zatem o wykorzystywanie urządzeń w celach komercyjnych, profesjonalnych a nie prywatnych, zarówno w działalności przemysłowej, handlowej i naukowej. Odpowiada temu definicja w polskiej ustawie podatkowej, w której do urządzeń przemysłowych zalicza się środki transportu oraz urządzenia naukowe i handlowe.
Tym samym zarówno wykładnia językowa, jak i wykładnia celowościowa prowadzą do wniosku, że pojęcie urządzenia przemysłowego obejmuje wszelkie urządzenia wykorzystywane w profesjonalnym obrocie, przy czym muszą one być związane z działalnością danego podmiotu. Nie muszą one jednak być wykorzystywane bezpośrednio w procesie produkcji."
Warto również zwrócić uwagę, że niezaliczenie danego urządzenia lub rzeczy do „urządzeń przemysłowych" wcale nie oznacza, że przy wykorzystywaniu danego urządzenia – w tym m.in. zagranicznego centrum danych – nie trzeba pobierać i wpłacać podatku u źródła. Należności te mogą być bowiem kwalifikowane np. jako usługi zarządzania lub kontroli i przetwarzania danych, od których taki podatek pobrać już można, co zresztą nie umknęło uwadze sądu orzekającego w omawianej sprawie. Zagadnienie to nie było jednak przedmiotem sporu i WSA nie rozwinął tej kwestii.