Zbiegły i podejrzany o szpiegostwo Tomasz Szmydt nie jest już sędzią administracyjnym. W czwartek Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego przyjął, złożone przez niego publicznie oświadczenie o zrzeczeniu się urzędu. Tak wynika z komunikatu rzecznika prasowego NSA sędziego Sylwestra Marciniaka. Decyzja ma skutek natychmiastowy. I została podjęta po pozytywnym zaopiniowaniu przez Kolegium NSA.
Czytaj więcej
W czwartek Naczelny Sąd Administracyjny podjął uchwałę o uchyleniu immunitetu sędziego Tomasza Szmydta, który zbiegł na Białoruś i jest podejrzany o szpiegostwo.
Sędzia Szmydt. Najpierw pozbawienie ummunitetu, teraz funkcji
Kilka godzin wcześniej Sąd Dyscyplinarny Pierwszej Instancji NSA, uwzględnił wniosek Prokuratury Krajowej w Warszawie i uchylił immunitet sędziego Szmydta. W uchwale zezwolił nie tylko na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej, zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie, ale z urzędu zawiesił go w czynnościach służbowych.
Przyjęcie zrzeczenia się urzędu przez Szmydta oznacza, że od dnia dzisiejszego przestał być sędzią WSA w Warszawie, co ostatecznie kończy jego karierę w sądownictwie administracyjnym. Tym samym Tomasz Szmydt nie otrzyma już ani złotówki z kasy stołecznego sądu.
Decyzja Prezesa NSA nie zamyka jednak jego sprawy dyscyplinarnej, która została wszczęta 7 maja br. przez Rzecznika Dyscyplinarnego NSA na wniosek Prezesa WSA w Warszawie.