Reklama

„Sojusznicy”: Jak prezydent USA i premier Wielkiej Brytanii walczyli z rosyjskimi agentami w Warszawie

W komedii akcji „Sojusznicy” (Prime Video) światowi przywódcy (grają ich John Cena i Idris Elba) muszą dotrzeć do Triestu na szczyt NATO, by uratować sojusz przed rozpadem po rosyjskich intrygach.

Publikacja: 18.07.2025 10:41

„Sojusznicy" w Prime Video

„Sojusznicy" w Prime Video

Foto: Mat. Pras./Prime Video

Wszystko zaczyna się od spektakularnej walki, nie tylko na pomidory (La Tomatina w Buñol), zaś swoją rolę w filmie odgrywa polski policjant, który krzyczy „K…wa stać!”. Tymczasem prezydent Stanów Zjednoczonych Will Derringer (John Cena) i premier Wielkiej Brytanii Sam Clarke (Idris Elba) w drodze na szczyt ostatniej szansy NATO giną w katastrofie samolotu Air Force One nad Białorusią.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Stare kino jest jak dobre wino i coraz popularniejsze

„Sojusznicy” w Prime Video, czyli walka o NATO

Taka informacja płynie w świat, a że film jest komedią akcji – dostajemy splot zabawnych zwrotów wydarzeń, za którymi stoi również Viktor Gradov (Paddy Considine), Rosjanin mający powody do osobistej zemsty na NATO. A chociaż żaden rosyjski car nie jest pokazany nawet w tle, wiadomo, że potężni handlarze bronią bez ich zgody nie działają. Czy premierowi i prezydentowi zachodnich mocarstw uda się więc przetrwać i pojawić na szczycie NATO w Trieście? Odpowiedź na to pytanie poznamy, obserwując komedię, w której kluczową rolę odgrywają krańcowo odmienne charaktery głównych bohaterów.

Prezydent Stanów Zjednoczonych, gwiazdor kina akcji, symbolizuje bowiem amerykańską arogancję połączoną z fizycznością Schwarzeneggera, doświadczeniami w filmie walki „Wodna kobra” z manierami Donalda Trumpa, który wszystko wie najlepiej i każdego chce przestraszyć – zwłaszcza mocną deklaracją w mediach. A jest też bardzo pamiętliwy, zwłaszcza wobec tych, którzy nie złożyli mu hołdu lennego lub w przeszłości sprzymierzyli się z jego wrogami: wtedy wybaczenia być nie może.

Reklama
Reklama

Z kolei premier Anglii z prawdziwym doświadczeniem w armii, nie daje sobie w kaszę dmuchać, nie lubi gigantomanii, ma swój honor, kpi z prezydenta Ameryki, jak na ziomka Monty Pythona przystało, ale ma też słabość – nigdy z nikim nie związał się uczuciowo, co stanowi dla niego temat tabu. To znajduje przewrotne romantyczne rozwiązanie. We wszystkich zaś intrygach NATO wiele ma do powiedzenia agentka MI6 Noel (Priyanka Chopra Jonas) o zdolnościach większych niż baron Münchhausen, który, jak wiadomo, potrafił się wyciągnąć z bagna za kucyk.

„Sojusznicy” w Prime Video, Białoruś i Warszawa na ekranie

Polską publiczność zainteresuje z pewnością najbardziej sekwencja na Białorusi i w Warszawie. Dodajmy, że za reżyserię odpowiada Ilya Naishuller, Rosjanin urodzony w Moskwie w 1983 r., wykształcony na Zachodzie (nakręcił „Nobody” oraz teledyski Leningradu i The Weeknd), który aurę „Dzikiego Wschodu” Białorusi potrafił odtworzyć w duchu kołchozowej rodzajowości (scenarzyści Josh Appelbaum i André Nemec stworzyli serial „Zoo”).

Sceny białoruskie zrealizowane zostały w konwencji filmów z Boratem. Białorusini to szczerbaci dresiarze, uwielbiający bójki, gdy na sugestię „spoko zegarek” nieproszeni goście z NATO nie chcą oddać „sikora”. Nie brakuje śmierdzących baranów, które mogą się przydać jako kamuflaż. Na szczęście na Białorusi są jeszcze mądre kobiety, zaś korupcja może pomóc.

W kwestii sposobu pokazywania Warszawy już pojawiły się głosy świętego oburzenia, a przecież sceny w kryjówce CIA są arcyzabawne, więcej nie ma co spoilerować, poza tym, że użycie hitu Beastie Boys „Sabotage” ma siłę dynamitu, który drzemie wciąż w tej klasyce rapu.

Czytaj więcej

Gdynia 2025: Holland, Machulski, Pasikowski i Smarzowski powalczą o Złote Lwy

„Sojusznicy” w Prime Video, czyli siła demokracji

„Sojusznicy” to komedia, ale nie głupia, podejmująca ważną sprawę, jakby powstała w Oświeceniu. Pokazuje słabości NATO i krajów demokratycznych, które polegają na docieraniu się wielu poglądów, sprzeczności interesów i osobowości. Tak: demokracje nie są idealne, co więcej, popełnia się w nich takie same występki, jak w autorytarnej Rosji – inwigiluje się obywateli oraz sąsiednie kraje, co może doprowadzić do rozpadu Sojuszu. Jednak demokracja ma coś, co nas wciąż kusi – mechanizmy kontrolne i możliwość zmiany władzy, co w Rosji i innych autorytarnych krajach jest niemożliwe. A jeśli ktoś na najwyższym stanowisku nie może oprzeć się pokusie korupcji – wcześniej czy później wychodzi to na jaw i żaden car tego nie ukryje.

Reklama
Reklama

„Sojusznicy” oferują też zabawne dialogi, sceny walki, pojedynków, pastisze, parodie, odwołania do klasyków z wielu gatunków kina oraz imponującą katastrofę Air Force One. Przede wszystkim zaś nadzieję, że demokracji na dłuższą metę nikt nie pokonał, bo ostatecznie są efektywniejsze, bardziej konkurencyjne. A można też bezkarnie pośmiać się z najwyższych przywódców, co też jest ważne. Oby tak było jak najdłużej. W sumie: zawsze.

Reżyser zaś udowadnia, że ma do swojego kraju, zwłaszcza w obecnej postaci, dystans. Pewien Rosjanin mówi w filmie: „Jak miło jest zrobić coś dobrego dla odmiany”.

Wszystko zaczyna się od spektakularnej walki, nie tylko na pomidory (La Tomatina w Buñol), zaś swoją rolę w filmie odgrywa polski policjant, który krzyczy „K…wa stać!”. Tymczasem prezydent Stanów Zjednoczonych Will Derringer (John Cena) i premier Wielkiej Brytanii Sam Clarke (Idris Elba) w drodze na szczyt ostatniej szansy NATO giną w katastrofie samolotu Air Force One nad Białorusią.

„Sojusznicy” w Prime Video, czyli walka o NATO

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Platformy streamingowe
Nowy serial z uniwersum Harry'ego Pottera. Czy nowy Potter jest podobny do Pottera?
Platformy streamingowe
Drzymalska zagra Łęcką, a Schuchardt Wokulskiego w nowej „Lalce”
Platformy streamingowe
„Aniela” z Kożuchowską podbija serca widzów Netfliksa. Demirski w świetnej formie
Platformy streamingowe
Nadchodzi trzeci sezon „Squid Game”. Ma odpowiedzieć na pytanie dotyczące ludzkości
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Platformy streamingowe
„Projekt UFO”. Jaką tajemnicę obnaża serial z Kościukiewiczem i Adamczykiem?
Reklama
Reklama