Małgorzata Kożuchowska to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek, której karierę filmową współtworzyły m. in. dwa filmy o killerach Juliusza Machulskiego, „Komornik” Falka i, oczywiście, „Rodzinka.pl”.
W Teatrze Narodowym mogła się czuć niedoceniana – ciekawe, że nowe otwarcie zawdzięcza twórcy, który z teatrem zerwał (przynajmniej na razie), czyli Pawłowi Demirskiemu, jednemu z najważniejszych, jeśli nie najważniejszemu, autorowi piszącemu na scenę po 1989 r.
Małgorzata Kożuchowska i Paweł Demirski, czyli „Aniela" w Netfliksie
Demirski z teatrem się rozstał – jednocześnie z reżyserką Moniką Strzępką, z którą tworzył wcześniej głośne, kontrowersyjne spektakle, zawsze podejmujące ważne problemy – m. in. „Był sobie Andrzej, Andrzej i Andrzej” (o spuściźnie Solidarności) czy w „Imię Jakuba S.” (o wstydliwym i skrywanym przez wielu Polaków chłopskim pochodzeniu oraz nowej pańszczyźnie w turbo kapitalizmie).
Demirski od dawna poszukiwał szansy w świeci seriali. Pierwszy, trzyodcinkowy zrealizował w teatrze – „Klątwę” (koprodukcja Łaźni Nowej i Teatru IMKA), a niedługo potem powstali „Artyści” dla Dwójki, wyreżyserowani przez Strzępkę.
Na nowo, już w świecie streamingu, swoją obecność w świecie seriali zapoczątkował „Udarem”, inspirowanym tytułową przypadłością Macieja Nowaka, dyrektora teatrów, przyjaciela i mentora Demirskiego, sybaryty i recenzenta kulinarnego. Można powiedzieć, że powstał nowy „Czterdziestolatek”, ale z gejem w roli głównej, granym przez Jacka Poniedziałka.