O gdyńskim festiwalu mówi się „święto polskiego kina”. Rzeczywiście jest to najobszerniejszy przegląd dokonań rodzimych filmowców w ciągu ostatniego roku. A tegoroczna impreza, która odbędzie się w Gdyni w dniach 22–27 września, będzie wyjątkowa, bo jubileuszowa. Pięćdziesiąta.
Podczas 50. festiwalu w Gdyni nie może zabraknąć refleksji o jutrze polskiego kina
„Półwiecze festiwalu zamykamy wyjątkowo różnorodnym zestawem filmów z Konkursu Głównego. Mamy tu mocne nazwiska, tytuły, które już zdążyły stać się głośne i nasze tegoroczne odkrycia. Szesnaście filmów odległych pod względem stylu, tematów i gatunków. Widzę w tym ciekawy punkt wyjścia do rozmowy o polskim kinie i jego przyszłości. Bo tej refleksji o jutrze na pewno nie może zabraknąć w Gdyni podczas naszej jubileuszowej edycji” – twierdzi Joanna Łapińska, dyrektorka artystyczna festiwalu.
W konkursie głównym znalazły się filmy mistrzów, dojrzałych twórców, którzy przez lata zapracowali na swoją pozycję w kinie. Są też nowe obrazy twórców średniego pokolenia, a wreszcie aż 7 debiutów lub tzw. drugich filmów. I tak o Złote Lwy będą w tym roku walczyć: