Reklama
Rozwiń
Reklama

Joel Edgerton i „Sny o pociągach": niezwykli ludzie wierni dawnej miłości

W Netfliksie można oglądać film Clinta Bentleya „Sny o pociągach”. Odtwórca głównej roli Joel Edgerton gościł niedawno w Toruniu, na festiwalu EnergaCAMERIMAGE.

Publikacja: 28.11.2025 20:21

Joel Edgerton

Joel Edgerton

Foto: REUTERS/Mario Anzuoni

Piękny film. I zaskakujący. Rzadko takie historie trafiają na platformy. „Sny o pociągach” nie kuszą widza szybką akcją, romansami, zagadkami kryminalnymi. To opowieść o bardzo zwyczajnym życiu bardzo zwyczajnego człowieka. W Idaho – bardzo zwyczajnym miejscu, z dala od blichtru Nowego Jorku i Los Angeles.  

Reklama
Reklama

„Sny o pociągach”: z dala od zgiełku

Akcja filmu toczy się na początku XX wieku. Jego bohater Robert Grainier nigdy nie miał lekko. Był sierotą, nawet nie pamiętał swoich rodziców. Jako młody chłopiec zarabiał przy budowie kolei. Poznał smak szczęścia, gdy na jego drodze stanęła Gladys – śliczna dziewczyna, z którą się ożenił. Dla niej zbudował dom, w którym pojawiła się też malutka córeczka. Ale ten czas nie trwał długo. Robert zarabiał przy wyrębie drzew, chcieli kiedyś z Gladys otworzyć własny tartak. Po powrocie z jednego ze swoich dłuższych wyjazdów do roboty zastał tylko zgliszcza wypalonego podczas pożaru lasu domu. Kobieta i dziecko zaginęły. Zniknęły bez śladu. Rozpacz, ale przecież życie toczy się dalej. Grainer wybudował nową, małą chatę tylko dla siebie i swojej samotności.

Jest coś niezwykłego i godnego w ludziach, którzy są wierni dawnej miłości

Joel Edgerton

– On się nigdy potem z nikim nie związał – mówi odtwórca głównej roli Joel Edgerton. – Ja sam mam w rodzinie osoby, które postąpiły podobnie. Ale i takie, które weszły w kolejny związek. Nie oceniam nikogo. Jest jednak coś niezwykłego i godnego w ludziach, którzy są wierni dawnej miłości i decydują się nie wyruszać w kolejną podróż. Jakby to było wszystko, czego kiedykolwiek potrzebowali, a pamięć osoby, która odeszła, była czymś wyjątkowym. 

Film Clinta Bentleya staje się opowieścią o życiu wśród wspomnień. Czasem pięknych, czasem trudnych, jak wtedy, gdy Grainier był świadkiem brutalnego morderstwa chińskiego robotnika i nie zareagował. Nie stanął w jego obronie.  

Reklama
Reklama

„Sny o pociągach” to historia 80 lat życia człowieka, ale też 80 lat życia kraju. Jest tu zaduma nad czasem, nad zmieniającym się światem. Pożegnanie z wyznaczanym przez rytm natury porządkiem, który już nigdy nie wróci. Skończy się razem z Robertem i innymi, podobnymi do niego ludźmi. Jest tu również refleksja nad prostym szczęściem, ale też przemijaniem, samotnością, stratą. Nad tym, co w życiu ważne. Wreszcie nad odchodzeniem. I oczywiście wielki hołd dla natury, dla piękna naturalnego świata, tak brutalnie niszczonego przez człowieka.

Czytaj więcej

EnergaCAMERIMAGE: wygrał film o heroicznej codzienności szpitali i pielęgniarek

Joel Edgerton w świetnej roli

Clint Bentley zaadaptował powieść Denisa Johnsona „Sny o pociągach” z 2011 r. (wydaną również w Polsce). Jego film przywołuje chwilami nastroje obrazów Terrence’a Malicka, piękne zdjęcia zrobił Adolpho Veloso. Przez całość prowadzi głos narratora, ale najwięcej wnosi tu Joel Edgerton. Jego Grainier bywa szczęśliwy, namiętny, załamany. W miarę upływu czasu z pokorą zaczyna przyjmować to, co niesie życie. A sekwencje w mieście przypominają jeszcze dobitniej, jak świat idzie naprzód i jak trzeba cenić chwile. Sam aktor podkreśla wagę niedopowiedzenia w swojej postaci:

– Mam wrażenie, że Robert skrywa wiele szczegółów historii, którą chce nam opowiedzieć. Mówi: „Moja rodzina jest wszędzie tam, gdzie jest uśmiechnięta twarz”. Widzowie mogą wypełnić tę lukę zarówno pięknem, jak i traumą. 

Może ma rację Joel Edgerton. Może ta powolna opowieść o znikającym świecie wciąga dlatego właśnie, że jest w niej też cząstka naszych własnych, skrywanych niepokojów i marzeń.

Reklama
Reklama

Piękny film. I zaskakujący. Rzadko takie historie trafiają na platformy. „Sny o pociągach” nie kuszą widza szybką akcją, romansami, zagadkami kryminalnymi. To opowieść o bardzo zwyczajnym życiu bardzo zwyczajnego człowieka. W Idaho – bardzo zwyczajnym miejscu, z dala od blichtru Nowego Jorku i Los Angeles.  

„Sny o pociągach”: z dala od zgiełku

Pozostało jeszcze 91% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Film
Zobacz seriale, o których zaraz będzie głośno! Zapraszamy na pokazy specjalne podczas BNP Paribas Warsaw SerialCon
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Film
Michelle Fairley odebrała statuetkę Cutting Edge, a Kinoteka wypełniła się fanami seriali – ruszyła druga edycja BNP Paribas Warsaw SerialCon!
Film
STARS ON STAGE – GWIAZDY NA WYCIĄGNIĘCIE RĘKI W KINOTECE!
Film
Nie żyje Udo Kier. Popularny aktor zmarł w wieku 81 lat
Film
EnergaCAMERIMAGE: wygrał film o heroicznej codzienności szpitali i pielęgniarek
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama