Reklama

Prof. Polowczyk: Polska miała dużo szczęścia od 1990 roku

Sukces gospodarczy państwa to skumulowany efekt różnych czynników i zbiegu szczęśliwych okoliczności: mądrości ekonomistów, sprawności polityków, pozytywnego nastawienia społeczeństwa i sprzyjających okoliczności zewnętrznych.

Publikacja: 01.12.2025 20:23

Prof. Polowczyk: Polska miała dużo szczęścia od 1990 roku

Foto: Adobe Stock

Zbliża się Kongres Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego w Poznaniu połączony z obchodami jubileuszu 80-lecia Towarzystwa. Jednym z jego założycieli był prof. Edward Taylor (1884-1964), wybitny poznański ekonomista. Za motto Kongresu mogłyby posłużyć jego słowa: „Życie wciąż wysuwa nowe fakty i nowe postacie zjawisk. Każda generacja rozporządza pod tym względem doświadczeniem. Stąd ciągła konieczność uzupełniania teorii, precyzowania jej, przybliżania do rzeczywistości, dostosowywania do bogatszej treści doświadczenia, przebudowy systemu teoretycznego” (Taylor 1957).

Kiedy szkocki filozof Adam Smith pisał swoje dzieło o przyczynach bogactwa narodów, uważane teraz za fundament współczesnej ekonomii, osiemnastowiecznej Anglii było bliżej do epoki Cesarstwa Rzymskiego niż do Europy z pierwszej połowy XXI w. Wszedł już w użycie silnik parowy, ale nic nie zapowiadało powstania wielkich zakładów przemysłowych.

Czytaj więcej

Polska gospodarka przyspiesza. PKB wyżej o 3,8 procent rok do roku

Smith zachwycał się sprawną organizacją i wydajnością manufaktury szpilek, która zatrudniała raptem dziesięciu pracowników. W ciągu kolejnych prawie 250 lat zaszły kolosalne zmiany w funkcjonowaniu gospodarek i społeczeństw. W ślad za tym musiała i musi nadążać nauka ekonomii.

Oczekiwania wobec ekonomii

Od ekonomistów oczekuje się, aby potrafili wyjaśniać zachodzące zjawiska gospodarcze, a do tego przedstawiali programy rozwoju, które doprowadzą do dobrobytu i szczęścia obywateli. Tymczasem ekonomiści zazdroszczą badaczom w innych naukach empirycznych. Na przykład medykom, których „obiekty badawcze” ograniczają się do konkretnych osób, których stan zdrowia można dość szybko określić i zdefiniować sposoby leczenia. Można też w powtarzalnych warunkach zbierać materiał badawczy i eksperymentować z procedurami medycznymi. Także biolodzy, chemicy, fizycy mogą eksperymentować w laboratoriach.

Reklama
Reklama

Ekonomiści mają zadanie bez porównania trudniejsze: procesy gospodarcze rozłożone są w czasie i przestrzeni, wyniki reform nie dają rezultatów szybko, działania podlegają wartościowaniu przez różnych interesariuszy, a do tego zjawiska zewnętrzne są nieprzewidywalne (pandemie, klęski żywiołowe, wojny, itp.). Paradoksalnie te trudności sprawiają, że ekonomia, czy szerzej, nauki ekonomiczne są fascynujące.

Prof. Marian Gorynia (Rzeczpospolita 22.11.2025) zaproponował model 5x2P opisujący specyficzne „piękno” nauk ekonomicznych: „pozytywne, jak nauki przyrodnicze, po drugie płodne poznawczo, po trzecie praktycznie przydatne, po czwarte pozytywnie posępne oraz po piąte po prostu pięknie piękne”. Najważniejsze są trzy pierwsze „P”.

Nauki ekonomiczne należą do dziedziny nauk społecznych, a nauki społeczne są naukami empirycznymi (podobnie jak nauki przyrodnicze). W naukach tych bardzo ważną rolę w uzasadnianiu twierdzeń odgrywa odwołanie się do doświadczenia między innymi poprzez obserwację i eksperyment.

Podzielone Niemcy i Korea, czyli eksperyment na żywym organizmie 

Pozytywizm w nauce oznacza, że prawdziwa wiedza może być zdobyta tylko za pomocą empirycznej metody naukowej. W naukach empirycznych używa się głównie rozumowania indukcyjnego. Teorie konstruuje się na podstawie obserwacji rzeczywistych przypadków: „od szczegółów do ogółu”. Jest typem rozumowania redukcyjnego: nie daje pewności, ale jedynie prawdopodobieństwo.

Wiek XX przyniósł wielkie eksperymenty społeczno-gospodarcze w krajach, które znalazły się w strefie wpływów Związku Sowieckiego (ZSRR). Niemcy i Koreańczycy – dwa bardzo różne narody, zarówno pod względem historii, jak i kultury, po krwawych wojnach, zostały podzielone na dwa organizmy państwowe z różnymi instytucjami. Jedna część znalazła się pod wpływem instytucji kapitalistycznych, z wolnym rynkiem i prawem do własności prywatnej. W drugiej części zlikwidowano własność prywatną, wprowadzono scentralizowane planowanie gospodarcze w imię sprawiedliwości społecznej. Okazało się, że te ostatnie zamieniły się w bezwzględne dyktatury.

Na początku lat 90. XX wieku, tuż przed zjednoczeniem Niemiec dobrobyt mierzony PKB per capita w części wolnorynkowej był ponad czterokrotnie wyższy niż w części socjalistycznej. Jeszcze większe różnice na korzyść gospodarki wolnorynkowej są obecnie w ciągle podzielonej Korei.

Reklama
Reklama

Instytucje tzw. gospodarek socjalistycznych były realizowane w znaczącej liczbie krajów, także w Polsce. Wszędzie jednak, po początkowych okresach entuzjazmu społecznego, prowadziły do zniszczenia przedsiębiorczości i innowacyjności. W efekcie dochodziło do permanentnych niedoborów dóbr i usług, co w krańcowej formie uwidaczniało się na pustych półkach sklepowych (Kornai 1985).

Eksperyment „socjalistyczny” drugiej połowy XX wieku nie był przeprowadzany w laboratoriach, ale na „żywych” organizmach społeczeństw: w różnych krajach, na różnym stopniu rozwoju, z różnymi instytucjami kulturowymi i warunkami geograficznymi. Zebrane dowody są trudne do podważenia: socjalistyczne instytucje to ślepy zaułek w rozwoju ziemskiej cywilizacji. Chociaż w założeniu miały zlikwidować nierówności, powiększały je, kreując nowe elity wyłaniane w nietransparentnych warunkach. Wniosek: nie ma dobrobytu bez demokracji i sprawiedliwości.

Podstawowym podmiotem ekonomii jako dyscypliny naukowej jest człowiek (m.in. jako przedsiębiorca, menedżer, konsument). Adam Smith miał świadomość, że człowiek jest częścią ziemskiej przyrody i najbardziej społecznie rozwiniętym przedstawicielem świata zwierząt. Zdawał sobie sprawę z procesów rozwojowych, które prowadziły od epoki myślistwa, zbieractwa, rolnictwa do współczesnej mu epoki handlu. Zachwycał się doskonałością tego ruchu w kierunku coraz większego dobrobytu ludzkości. Nie znał jeszcze pojęcia ewolucji w sensie Darwina. To gatunek homo sapiens jest twórcą ekonosfery – globalnego systemu gospodarczego składającego się z miliardów ludzi i organizacji, które pomnażają osiągnięcia ludzkości. Dlatego rdzeniem teorii ekonomii musi być teoria ludzkiego zachowania.

Ekonomia a psychologia społeczna i neuronauka

Ekonomia jest dyscypliną, która rozwija się poprzez dyskusje, konfrontacje idei i różnorodność poglądów. Badacze zajmujący się naukami społecznymi, a w tym i ekonomiści, nie mogą pomijać ustaleń psychologii i neuronauki. Wiedzę tę wykorzystują już od wielu lat korporacje poszukujące najlepszych sposobów wpływania na decyzje zakupowe konsumentów, czy partie polityczne – na pozyskanie poparcia społecznego. Najwyższy czas, aby współczesna ekonomia zaczęła bardziej wykorzystywać współczesną wiedzę o rzeczywistych motywach decyzji homo sapiens.

Ekonomia behawioralna zwiększa potencjał wyjaśniający ekonomii poprzez dostarczenie bardziej realistycznych fundamentów psychologicznych. Wzrost realizmu powinien udoskonalić ekonomię, a tym samym przyczynić się do lepszego zrozumienia, opisywania i przewidywania procesów gospodarczych. Założenie ścisłej racjonalności, które obecnie jest traktowane w ekonomii jako nieodzowne, powinno być w przyszłości traktowane jako użyteczny, ale specjalny przypadek w teoriach normatywnych.

Twierdzenie Adama Smitha, że „społeczeństwo, którego przeważająca część członków jest biedna i nieszczęśliwa, z pewnością nie może być kwitnące i szczęśliwe” ma obecnie naukowe wyjaśnienie ze strony psychologii społecznej i neuronauki: zbyt duże nierówności zniechęcają najuboższe grupy społeczne do aktywności, a badania pokazują duży wzrost kortyzolu wśród tych grup. Kortyzol jest hormonem wywołującym stres. Istnieje silna korelacja między nadmiarem kortyzolu a chorobami i patologiami społecznymi (Wilkinson i Pickett, 2011).

Reklama
Reklama

Starożytna dewiza „divide at impera” nadal aktualna

Prawdopodobnie największym błędem ekonomii neoliberalnej było niedocenianie wiedzy z zakresu psychologii. Wykorzystują ją natomiast populiści w wielu krajach wspomagani przez nowe technologie rozsiewające tzw. fake news. Nie jest to nic nowego w dziejach naszej cywilizacji, której rozwój w dużym stopniu był wspomagany przez legendy tworzone przez religie i zręcznych polityków.

Nowością, która w ostatnich latach zaskoczyła i wystawiła kraje demokratyczne na turbulencje, jest mobilna technologia internetowa, która w sposób masowy i zindywidualizowany dociera do każdego posiadacza gadżetów dających dostęp do internetu. Przekaz dla odbiorcy, skalibrowany na podstawie wiedzy o jego prawdopodobnych skłonnościach emocjonalnych (na podstawie informacji z portali społecznościowych), ma na celu kreowanie zachowań sugerowanych przez wiedzę zawartą w podręcznikach opisujących naturalne ludzkie skłonności (cognitive biases). Podstawowym uczuciem jest dążenie do przetrwania przejawiające się m.in. w strachu przed tzw. obcymi (imigrantami, osobami LGBT itp.). A zatem starożytna dewiza „divide at impera” jest niezmiennie aktualna, co jest jeszcze jednym potwierdzeniem trwałości naszych ewolucyjnych skłonności.

Recepta na sukces? Różnorodność i inkluzywność społeczna

Jednym z najważniejszych zadań badawczych ekonomistów jest poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o warunki, jakie powinna spełniać gospodarka, aby powszechny dobrobyt zapewniał społeczeństwom szczęście. W 2024 r. Acemoglu, Robinson i Johnson otrzymali nagrodę Banku Szwecji im. Alfreda Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych za badania dotyczące wpływu instytucji na dobrobyt społeczeństw. Acemoglu i Robinson (2014), analizując historyczne i współczesne przypadki upadków państw, doszli do wniosku, że kluczowymi czynnikami sukcesu jest różnorodność i inkluzywność społeczna. Jest to możliwe tylko w warunkach demokratycznych instytucji.

Według Acemoglu i Johnsona (2023) wielkim zagrożeniem dla demokracji stały się big techy, które zdominowały rynek mediów społecznościowych (Facebook, Google, Amazon). Platformy cyfrowe budują swoje udziały rynkowe w naturalnym procesie tzw. efektu kuli śnieżnej (efekt sieci), w którym obecni użytkownicy odnoszą tym większe korzyści, im bardziej zwiększa się liczba nowych użytkowników. Acemoglu i Johnson przytaczają dowody, potwierdzające, że Facebook za pomocą algorytmów AI niszczy demokrację, jednocześnie podsuwając narzędzia represji i manipulacji zarówno autorytarnym, jak i demokratycznie wybranym rządom. Zwycięstwo Trumpa było możliwe dzięki wsparciu big techów zabiegających o względy prezydenta. Liczą na odwzajemnienie w zakresie ulg podatkowych i przyzwolenia na kontynuowanie koncentracji.

Co ekonomiści doradzają rządom

Wiedza ekspercka o funkcjonowaniu gospodarki, znajomość teorii i doświadczeń przypadków różnych krajów umożliwia ekonomistom formułowanie programów rozwoju gospodarczego dla konkretnych państw, a nawet szczegółowych pilnych działań. Acemoglu i Johnson (2023), a także Stiglitz (2024), uwzględniając aktualne problemy związane z funkcjonowaniem tzw. big techów, zaproponowali rozbicie tych wielkich firm i zwiększenie ochrony prywatności. Domagają się też zwiększenia roli związków zawodowych i organizacji obywatelskich, inwestowania w pracowników i wprowadzenia podatku od reklamy cyfrowej. Konieczna jest ochrona przed szkodliwymi treściami i mową nienawiści poprzez modyfikację algorytmów tak, aby promowały pozytywne treści.

Reklama
Reklama

Jest generalne oczekiwanie społeczne, że ekonomiści powinni doradzać rządom. Dość często zdarza się, że wybitni ekonomiści z dorobkiem stają się doradcami prezydentów i premierów, albo nawet sami wchodzą w skład rządów. Mają w ten sposób możliwość realizowania swoich koncepcji gospodarczych. I tak np. Krugman doradzał Reaganowi, Stiglitz – Obamie, Johnson – Bidenowi. W Polsce Balcerowicz jako minister w rządzie Mazowieckiego zapoczątkował radykalne procesy transformacji z pozycji ekonomii neoliberalnej. Potem profesorowie Kołodko, Belka i Hausner w randze ministrów (Belka był też premierem), często w kontrze do Balcerowicza, kierowali polską gospodarką.

Sztuka rządzenia państwem to umiejętność godzenia różnych racji i potrzeb w warunkach ograniczonego budżetu, w obliczu zagrożeń zewnętrznych i konieczności umiejętnego wsłuchiwania się w potrzeby różnych grup społecznych. Sukces gospodarczy państwa to skumulowany efekt różnych czynników i zbiegu szczęśliwych okoliczności: mądrości ekonomistów, sprawności polityków, pozytywnego nastawienia społeczeństwa i sprzyjających okoliczności zewnętrznych. Patrząc na dokonania Polski od 1990 r., czyli możemy powiedzieć, że mieliśmy dużo szczęścia.

XI Kongres Ekonomistów Polskich pt. „Ekonomia i gospodarka w czasach niepewności”, odbędzie się 4-5 grudnia 2025 r. w Poznaniu. „Rzeczpospolita” jest patronem medialnym kongresu.

O autorze

Prof. dr hab. Jan Polowczyk

Emerytowany profesor Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu


Reklama
Reklama

Zbliża się Kongres Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego w Poznaniu połączony z obchodami jubileuszu 80-lecia Towarzystwa. Jednym z jego założycieli był prof. Edward Taylor (1884-1964), wybitny poznański ekonomista. Za motto Kongresu mogłyby posłużyć jego słowa: „Życie wciąż wysuwa nowe fakty i nowe postacie zjawisk. Każda generacja rozporządza pod tym względem doświadczeniem. Stąd ciągła konieczność uzupełniania teorii, precyzowania jej, przybliżania do rzeczywistości, dostosowywania do bogatszej treści doświadczenia, przebudowy systemu teoretycznego” (Taylor 1957).

Pozostało jeszcze 96% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz:: Kupujemy okręty, czyli gospodarka, głupcze!
Opinie Ekonomiczne
Eksperci: Nie wysokość, ale jakość. Dlaczego polskie podatki szkodzą gospodarce?
Opinie Ekonomiczne
Strategia, która COŚ zmienia
Opinie Ekonomiczne
Kiedy w końcu na emeryturę? Miejsce pracy decyduje za nas
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Wyścig Rosji z czasem
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama