Premia za efekty pracy także po rozstaniu z firmą - wyrok SN

Kierownik kontraktu, który zwolnił się tuż przed zakończeniem czteroletnich prac nad jego wykonaniem, ma prawo do wypłaty za dobry wynik firmy, w której już nie pracuje.

Aktualizacja: 17.08.2018 08:03 Publikacja: 17.08.2018 07:21

Premia za efekty pracy także po rozstaniu z firmą - wyrok SN

Foto: Fotolia.com

Sąd Najwyższy zajął się systemem dodatkowego wynagradzania pracowników w jednej z największych polskich spółek budowlanych.

Chodziło o to, że do wypłaty ze specjalnego funduszu premiowego, zgodnie z regulaminem przyjętym w spółce, był uprawniony wyłącznie pracownik zatrudniony w chwili wypłaty. Ten zapis zakwestionował kierownik kontraktu, który przez cztery lata kierował budową, a ta przyniosła spółce 4,5 mln zł czystego zysku. Zwolnił się jednak tuż przed zakończeniem tych prac.

Poszło o niemałą kwotę, bo aż 63 tys. zł. Spółka, odmawiając wypłaty, powołała się na regulamin funduszu premiowego, który przewidywał, że: „pracownik nabywa prawo do premii lub jej części tylko i wyłącznie w razie pozostawania w stosunku pracy z pracodawcą w momencie wypłaty danej części premii. Jeżeli nastąpi rozwiązanie umowy o pracę z pracownikiem, pozbawia go to prawa do roszczeń o przyznanie premii z funduszu premiowego".

W czasie procesu spółka konsekwentnie dowodziła, że wypłaty w rzeczywistości miały charakter nagród uznaniowych, co do których pracownicy nie mają roszczenia.

Sądy powszechne były jednak innego zdania. Ostatecznie sąd apelacyjny stwierdził, że wypłaty nie mają charakteru uznaniowego, gdyż zgodnie z regulaminem są uzależnione od wkładu pracownika w wykonanie kontraktu. Regulamin przewidywał także możliwość wstrzymania wypłat, gdyby się okazało, że kontrakt jest deficytowy. Uznaniowe było zaś wyłącznie określenie przez prezesa spółki wysokości premii za efekty. A i to nie do końca, bo trzeba było uwzględnić nie tylko zaangażowanie pracowników, ale także przestrzeganie dyscypliny pracy i czas zatrudnienia przy wykonaniu kontraktu. Skoro kierownik przepracował większość czasu przy wykonaniu tego kontraktu, to premia mu się należy. Sąd Najwyższy w wyroku z 14 czerwca 2018 r. odrzucił skargę kasacyjną spółki.

Sąd Najwyższy zajął się systemem dodatkowego wynagradzania pracowników w jednej z największych polskich spółek budowlanych.

Chodziło o to, że do wypłaty ze specjalnego funduszu premiowego, zgodnie z regulaminem przyjętym w spółce, był uprawniony wyłącznie pracownik zatrudniony w chwili wypłaty. Ten zapis zakwestionował kierownik kontraktu, który przez cztery lata kierował budową, a ta przyniosła spółce 4,5 mln zł czystego zysku. Zwolnił się jednak tuż przed zakończeniem tych prac.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Sądy i trybunały
Prokurator krajowy zdecydował: będzie śledztwo ws. sędziego Nawackiego