Pełnomocnik tłumaczył, że w korespondencji wysłanej na jego adres elektroniczny nie ma załączonych plików UPD.xml, z których można wyczytać informacje o dacie wysyłki i odbioru korespondencji. Ponadto w załączniku do wiadomości przesłanej z urzędu nie było informacji o dacie uznania decyzji za doręczoną i o dacie wysłania zawiadomień. Zdaniem pełnomocnika miał on uzasadnione podstawy uważać, że doręczenie decyzji nastąpiło 1 stycznia 2019 r. W jego ocenie występowanie nieprawidłowości w pracy elektronicznej platformy uprawdopodobnia brak winy w uchybieniu terminowi.
To nie przekonało jednak urzędników skarbówki. W ich ocenie brak winy w uchybieniu terminu można przyjąć tylko wtedy, gdy strona dbająca należycie o własne interesy czy reprezentujący ją pełnomocnik nie mogli przeszkody usunąć, nawet przy użyciu największego w danych warunkach wysiłku. W toku postępowania pełnomocnik nie zgłaszał żadnych problemów z odbiorem pism na platformie e-PUAP. Korespondencja była od 11 lipca 2017 r. kierowana do profesjonalnego pełnomocnika w formie elektronicznej, a brak jego reakcji na oznaczone we wniosku błędy systemu e-PUAP w tak długim okresie dowodzi niedbałości w istotnym obszarze, jakim jest odbiór korespondencji z organów podatkowych.
Racji pełnomocnikowi nie przyznał też Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach. Także w jego ocenie pełnomocnik nie uprawdopodobnił dochowania należytej staranności. Organ decyzję doręczył, korzystając z profilu zaufanego e-PUAP. Dowody wskazują, że 17 grudnia 2018 r. utworzone zostało pierwsze UPD, a powtórne 25 grudnia 2018 r. Z kolei z wydruku z Systemu Zarządzania Dokumentacją do decyzji wynika, że została wysłana na adres elektroniczny pełnomocnika podatnika 17 grudnia 2018 r. o godz. 14.18. Jak tłumaczył sąd, dla rozpoczęcia biegu terminu do wniesienia odwołania decydująca jest data doręczenia decyzji, którą wyznacza upływ 14 dni liczony od przesłania pierwszego zawiadomienia.
WSA podkreślił, że w odniesieniu do profesjonalnych pełnomocników, tj. adwokatów, radców prawnych, doradców podatkowych, należy oczekiwać większej staranności w podejmowaniu przez nich czynności procesowych. Surowiej ocenia się zwłaszcza przesłanki braku winy w kontekście przywrócenia terminu.
Nie sposób oceniać stopnia zaniedbań profesjonalisty na równi z takimi samymi zaniedbaniami, które poczyniłaby osoba samodzielnie dochodząca swoich interesów. Sąd zauważył, że choć skarżący powołuje się na problemy techniczne, nie wykazał, by dotyczyły one korespondencji związanej z doręczeniem decyzji. Nie starał się ich wyeliminować, zgłaszając je administratorowi systemu e-PUAP i fiskusowi. Wyrok nie jest prawomocny.
Sygnatura akt: I SA/Ke 197/19.