Spółka udziela pożyczek gotówkowych klientom indywidualnym poza systemem bankowym. Pożyczkobiorca ma m.in. możliwość wyboru usługi: „obsługa pożyczki w domu", za co jest obciążany dodatkową opłatą. Jeśli przedstawiciele spółki nie zastaną pożyczkobiorcy w domu lub nie uiści on należności z tytułu pożyczki, to spisują protokół wraz z danymi dotyczącymi stanu majątkowego pożyczkobiorcy oraz informacją o nieznanym miejscu jego pobytu. Takie protokoły wraz z listą spłat z systemu komputerowego są dowodem, że klient zalega z płatnościami. Pozwalają na wyciągnięcie wniosku, że istnieje duże prawdopodobieństwo nieściągnięcia wierzytelności.
Firma zapytała, czy dokumentem potwierdzającym uprawdopodobnienie nieściągalności wierzytelności mogą być opisane powyżej protokoły zatrudnionych przez nią przedstawicieli. Fiskus stwierdził, że wierzytelności, które zostały uprzednio zarachowane jako przychody należne, których nieściągalność została udokumentowana sporządzonym przez dany podmiot protokołem, można zarachować jako koszty uzyskania przychodów. Firma nie będzie mogła jednak zaliczyć do kosztów wierzytelności, która nie została uprzednio zaliczona do przychodów należnych, choćby została udokumentowana w sposób przewidziany w ustawie o CIT. Kosztem nie będzie też wierzytelność, która została uprzednio zaliczona do przychodów należnych, ale której nieściągalność nie została udokumentowana we właściwy sposób.
W ocenie urzędników jednorazowe protokoły sporządzone przez przedstawicieli zatrudnionych przez spółkę nie są wystarczającym dokumentem na uprawdopodobnienie nieściągalności wierzytelności.
Spółka zaskarżyła interpretację i najpierw przekonała do swoich racji WSA w Poznaniu. NSA zwrócił mu sprawę, bo uznał, że fiskus nie naruszył procedury. W tej sytuacji WSA zajął się meritum sprawy i podzielił stanowisko fiskusa. Po analizie przepisów zgodził się, że o nieściągalności należności można mówić wówczas, gdy wierzyciel po wyczerpaniu wszystkich przewidzianych prawem środków nie uzyska zaspokojenia wierzytelności. Nie można mówić o spełnieniu tego warunku, gdy spółka uznaje wierzytelność za nieściągalną na podstawie protokołu spisanego przez jej przedstawicieli. W ocenie WSA termin „uprawdopodobnienie" nie jest tożsamy z pojęciem „dowód". Różnica polega na tym, że uprawdopodobnienie jest środkiem niedającym pewności, lecz jedynie wskazującym prawdopodobieństwo wystąpienia określonego zdarzenia, a ciężar uprawdopodobnienia spoczywa na podatniku.
Uprawdopodobnienie nieściągalności jest środkiem zastępczym dowodu – nie daje pewności, lecz tylko prawdopodobieństwo twierdzenia o fakcie. Jest zatem wskazaniem okoliczności wystarczających do powzięcia przekonania o prawdopodobieństwie faktu. Nie jest natomiast przeprowadzeniem dowodu czyniącym fakt absolutnie pewnym. Sama wiedza podatnika na temat sytuacji finansowej dłużnika, nawet gdy odpowiada rzeczywistości, nie może być podstawą do utworzenia odpisu aktualizującego należność, dopóki nie zostanie utrwalona w postaci notatek, analiz, protokołów, oświadczeń i innych tego typu dokumentów. Jeżeli podatnik dysponuje dostatecznie przekonującym informacjami oraz dokumentem potwierdzającym duże prawdopodobieństwo nieściągnięcia wierzytelności, to na ich podstawie i przy spełnieniu pozostałych warunków wynikających z art. 16 ust. 1 pkt 26a ustawy o CIT może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów odpis aktualizujący wartość należności.