Nielimitowane zwolnienie w podatku od spadku i darowizn przewidziane dla przepływu majątku w najbliższej rodzinie to duży bonus. Żeby z niego skorzystać trzeba jednak spełnić kilka warunków, a fiskus szuka byle pretekstu do odebrania preferencji. Na szczęście nie zawsze skutecznie. Potwierdza to wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie.
Termin a prawo do zwolnienia z podatku od spadków i darowizn
Sprawa dotyczyła podatku od spadku po zmarłym rodzicu. Ze sprawy wynikało, że podatniczka odziedziczyła 1/3 część spadku po zmarłym w maju 2015 r. ojcu. Sądowe orzeczenie o nabyciu schedy uprawomocniło się w połowie lutego 2021 r. W połowie czerwca 2021 r. kobieta wysłała do fiskusa zgłoszenie SD-Z2. Było ono jednak o tyle nie typowe, że nie zostało w całości wypełnione. W rubryce dotyczącej uwag podatniczka wskazała bowiem, że majątek nie został podzielony z wyszczególnieniem, co kto dziedziczy. Tłumaczyła, że ma wiedzę tylko o odziedziczeniu przez nią 1/3 spadku. Nie jest zaś w stanie podać ani wartości, ani szczegółowo określić co otrzymała. Dlatego strony 3 i 4 formularza nie zostały wypełnione.
Fiskus zareagował na jej zgłoszenie dopiero pod koniec października. Najpierw wezwał kobietę do wskazania jakie rzeczy lub prawa majątkowe wchodzą w skład spadku, a także podania dokładniej daty oraz okoliczności w jakich dowiedziała się o spadku.
Podatniczka złożyła stosowne wyjaśniania, ale tu nastąpił zwrot akcji. W grudniu 2021 r. fiskus wezwał ją do złożenia zwykłego zeznania podatkowego SD-3. A to dlatego, że jego zdaniem spadkobierczyni nie złożyła w terminie zgłoszenia wymaganego do skorzystania z pełnego zwolnienia dla tzw. zerowej grupy podatkowej, czyli najbliższej rodziny.
Czytaj więcej
Najbliższa rodzina skorzysta ze zwolnienia z podatku, musi jednak poinformować o spadku urząd skarbowy. Ma na to pół roku.