Pomimo podejmowanych przez zachodnie rządy prób rozbicia rosyjskich siatek szpiegowskich eksperci twierdzą, że Kreml najwyraźniej nadal jest w stanie ścigać za granicą tych, których postrzega jako zdrajców, próbując ich uciszyć. Przeciwnicy Putina coraz bardziej boją się długiego ramienia moskiewskich służb bezpieczeństwa, także w krajach, które kiedyś uważali za bezpieczne.
– Właśnie uciekliśmy z Rosji i mieliśmy złudzenie, że uciekliśmy z więzienia – powiedziała dziennikarka Irina Dolinina, która pracuje dla niezależnego dziennika „Ważne historie” z siedzibą w stolicy Czech, Pradze.
W 2023 r. Dolinina i jej koleżanka Alesia Marochowska były prześladowane, miały też obawy, że są inwigilowane. W komentarzach na stronie internetowej mediów wysłano im groźby i zalecono, aby nie udali się na konferencję do Szwecji. Przekonały się, że zagrożenie jest poważne, gdy wysłano im numery biletów lotniczych, lokalizację miejsc i rezerwację hotelu.
– Popełniliśmy błąd, sądząc, że tutaj jesteśmy bezpieczni” – powiedziała Dolinina.