Raport Pekao: dzięki akcesji PKB Polski się podwoił

20 lat naszego kraju w Unii to okres, w którym zrealizowano ponad 200 mld dol. bezpośrednich inwestycji, zagranicznych oraz czas dynamicznego rozwoju różnych sektorów, szczególnie usług i przetwórstwa przemysłowego. Wśród głównych wyzwań dla polskiej gospodarki pozostają ochrona klimatu i innowacyjność.

Publikacja: 29.04.2024 23:00

Pekao ma już nową radę nadzorczą

Pekao ma już nową radę nadzorczą

Foto: Fotorzepa/ Urszula Lesman

Materiał partnera: Bank Pekao

Polska najbardziej efektywnie ze wszystkich państw regionu, które przystąpiły do Unii w 2004 roku i później, wykorzystała dwie dekady obecności we Wspólnocie – zarówno w wymiarze postępu cywilizacyjnego, jak i wzmocnienia pozycji na unijnym i globalnym rynku. Część zalet obecności w UE pozostanie motorami wzrostu polskich firm również w najbliższej przyszłości. Większą wagę powinniśmy jednak przykładać do obszarów, w których sukcesy są mniej ewidentne i wymagają pilnych działań, takich jak ochrona klimatu i innowacyjność.

Takie wnioski przynosi raport Banku Pekao „20 lat Polski w Unii Europejskiej z perspektywy przedsiębiorstw i sektorów gospodarki. Kluczowe sukcesy, szanse i wyzwania”, podsumowujący gospodarcze efekty 20-lecia członkostwa Polski w Unii. Analitycy banku wzięli w nim pod lupę minione dwie dekady w sferze ekonomicznej, skupiając się na sytuacji firm oraz przedstawiając dotychczasowe osiągnięcia, jak i wyzwania stojące przed poszczególnymi sektorami gospodarki.

– Wiele wskaźników ekonomicznych dowodzi, że Polska była największym beneficjentem członkostwa w UE wśród państw regionu, które przystąpiły do Unii w 2004 r. i w latach późniejszych. Między 2004 a 2022 rokiem PKB naszego kraju zwiększył się dokładnie dwukrotnie. Daleko za Polską pod względem tempa wzrostu gospodarczego uplasowały się inne nowe kraje Unii z naszego regionu. Na przykład gospodarki Czech i Węgier urosły w tym czasie jedynie o mniej więcej połowę – mówi Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista Banku Pekao SA.

Ostatnie 20 lat to okres bardzo dynamicznego rozwoju zwłaszcza niektórych branż usługowych, takich jak informacja i komunikacja czy usługi biznesowe dla firm, które odnotowały kilkakrotny wzrost wartości dodanej. Do obszarów najszybszego wzrostu należy też przetwórstwo przemysłowe (niemal trzykrotny wzrost).

Wyłączając Irlandię, stosującą preferencje podatkowe dla największych korporacji, oraz najmniejsze gospodarki UE (Luksemburg, Maltę i Cypr), aż w ośmiu dużych działach gospodarki Polska uplasowała się w unijnym TOP3 pod względem skali wzrostu od 2004 roku. W samym przetwórstwie nie miała zaś sobie pod tym względem równych w całej Wspólnocie.

Ogromny skok odnotowały inwestycje. – Od akcesji skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych (BIZ) w Polsce zwiększyła się o ponad 200 mld dol. Wynik ten oczywiście daje nam pierwsze miejsce w regionie, ale też niewiele ustępuje osiągniętemu w tym czasie przez znacznie większą gospodarkę Włoch – podkreśla Ernest Pytlarczyk. – Polska zaliczała się do państw UE o najsilniejszym wzroście nakładów w przetwórstwie, a w przeważającej liczbie branż przemysłowych siłą napędową inwestycji były firmy z kapitałem zagranicznym – dodaje.

Największy awans odnotowaliśmy w unijnej klasyfikacji eksporterów. Polska była największym beneficjentem procesu relokacji europejskiego przemysłu. Po 2004 r. miała najsilniejszy wzrost udziału w łącznym eksporcie krajów UE27 (o ponad 3 pkt proc.), który dotyczył niemal wszystkich gałęzi przetwórstwa. Spory awans (wzrost udziału o prawie 2 pkt proc.) nastąpił także w hierarchii unijnych eksporterów usług.

Jak wskazują w raporcie analitycy Banku Pekao, członkostwo w UE wciąż stwarza istotne szanse rozwojowe. Pozostajemy jednym z największych beneficjentów funduszy unijnych, co wzmocni odblokowanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Łączna kwota środków dla naszego kraju na lata 2021–2027 wynosi ok. 170 mld euro. Będzie to więc kluczowy bodziec dla inwestycji oraz szansa na dalszy postęp cywilizacyjny kraju.

Jednocześnie obecność w Unii stanowi dla Polski gwarancję dostępu do rynku unijnego, zapewniając jednocześnie ochronę przed konkurencją niskokosztowych dostawców z krajów trzecich. Mimo że pozycja rynkowa Polski w niektórych krajach UE (np. Niemczech, Czechach czy Litwie) już jest bardzo mocna, to potencjał dalszego zwiększania udziału w handlu wewnątrzwspólnotowym jest wciąż znaczny. Na części rynków (w tym największych, jak Francja, Włochy czy Hiszpania) istnieje spora przestrzeń do wzrostu biznesu polskich firm, niezależnie od lokalnej koniunktury.

Duże nadzieje związane są z ekspansją na rynki pozaunijne. Również w tym wypadku polskie firmy mogą czerpać korzyści z członkostwa w UE, wspierającego nie tylko bezpośrednią sprzedaż (postrzeganie Polski jako kraju zachodniego, działanie pod szyldem „made in EU”), ale też kooperację z firmami zachodnimi (podwykonawstwo dla eksporterów poza Unię).

Analitycy Banku Pekao wskazali także obszary, w których sukcesy są mniej spektakularne, a wieloletnie zaniedbania mogą ciążyć na konkurencyjności polskich firm. Przede wszystkim Polska pozostaje jedną z najbardziej energochłonnych i emisyjnych gospodarek UE. Udział technologii zeroemisyjnych w produkcji energii elektrycznej jest najniższy w Unii, a wysokie koszty uprawnień do emisji CO2 podbijają jej ceny.

Te kwestie oraz widmo penalizacji polskich firm za ich ponadprzeciętną emisjogenność sprawia, iż przyspieszenie transformacji energetycznej staje się jednym z priorytetów inwestycyjnych. Pewne niedociągnięcia, w perspektywie najbliższych lat rzutujące na stronę kosztową polskich firm, utrzymują się także w gospodarce odpadowej (zwłaszcza recyklingu opakowań z tworzyw sztucznych).

Wciąż sporo do zrobienia jest w obszarze inwestycji. Szczególnie niepokojący z punktu widzenia zielonej transformacji jest zastój, który w ostatnich latach miał miejsce w szeroko rozumianym sektorze energetycznym.

Pole do działania jest także w obszarze działalności badawczo-rozwojowej przedsiębiorstw. W ostatnim czasie relacja nakładów do wartości dodanej w wielu sektorach spadła poniżej przeciętnych poziomów europejskich, a dalsze zaniedbania inwestycyjne mogą w przyszłości rzutować negatywnie na konkurencyjność firm.

Materiał partnera: Bank Pekao

Materiał partnera: Bank Pekao

Polska najbardziej efektywnie ze wszystkich państw regionu, które przystąpiły do Unii w 2004 roku i później, wykorzystała dwie dekady obecności we Wspólnocie – zarówno w wymiarze postępu cywilizacyjnego, jak i wzmocnienia pozycji na unijnym i globalnym rynku. Część zalet obecności w UE pozostanie motorami wzrostu polskich firm również w najbliższej przyszłości. Większą wagę powinniśmy jednak przykładać do obszarów, w których sukcesy są mniej ewidentne i wymagają pilnych działań, takich jak ochrona klimatu i innowacyjność.

Pozostało 90% artykułu
20 lat Polski w UE
Jędrzej Bielecki: Dzięki USA i Niemcom wróciliśmy do Europy
20 lat Polski w UE
Leszek Miller: Znów jest zainteresowanie Polską
20 lat Polski w UE
Ursula von der Leyen: Nie ma już starych i nowych Europejczyków
Materiał partnera
Przed nami kolejne lata wspólnych sukcesów w UE
Materiał partnera
Ceny polis samochodowych będą rosnąć