Podobne rozstrzygnięcie zapadło w sprawie wieloletniego przedsiębiorcy, który wraz z pogorszeniem stanu zdrowia stracił płynność finansową. Zalegał nie tylko z ZUS, ale i podatkami, czynszem za mieszkanie. Dodatkowo był osobą samotną. ZUS nie znalazł podstaw do wyrażenia zgody na opłacenie składki na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe po terminie, ale przegrał w postępowaniu odwoławczym. Sąd stwierdził także, że samo posiadanie jakichkolwiek pieniędzy na koncie nie musi przesądzać ?o możliwości zapłacenia na ZUS, bo przedsiębiorca musiał zapewnić przede wszystkim sobie konieczne utrzymanie (por. ?wyrok SA w Łodzi z 19 września 2013 r., III AUa 1881/12).
Przestawienie cyfr
Jednym z najbardziej banalnych powodów opłacenia składki w zaniżonej wysokości jest tzw. czeski błąd, czyli omyłkowe przestawienie cyfr w przelewie do ZUS. W takim wypadku zaniżenie składek trudno uznać za zamierzone i celowe. Nie wynika również z niedbalstwa, czy z nieprzykładania należytej staranności do własnych, życiowo ważnych spraw. Sąd uznał, że jeśli przedsiębiorca, który dowiedział się o swoim błędzie, niezwłocznie dopłacił brakującą część składki, ale już po terminie, to zachodzi uzasadniony przypadek, gdy należy uznać ciągłość ubezpieczenia chorobowego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 25 września 2013 r., III AUa 1844/12).
Fachowiec ma gorzej
Znacznie trudniej będzie uzyskać zgodę na opłacenie składek po terminie profesjonaliście. Przykładem na to jest historia adwokata, któremu w ciągu 10 lat prowadzenia kancelarii zdarzyło się kilkukrotnie płacić składki po terminie, niekiedy ze znacznym poślizgiem. ZUS nie zgodził się na kolejny taki przypadek, a sąd do tego stanowiska się przychylił. Uznał, że adwokat, jako fachowiec w dziedzinie przepisów prawa, powinien przestrzegać zasad w zakresie wymogów opłacania należności wobec ZUS (por. wyrok SA w Poznaniu ?z 30 października 2012 r., III AUa 234/12).
Zawinił weekend
Profesjonalizmu wymaga się zresztą nie tylko od prawnika. Przez trzydniowe opóźnienie z ubezpieczenia chorobowego wypadł przedsiębiorca, który prowadził usługi transportowe – jeździł ciężarówką. ZUS odmówił mu zgody na kontynuowanie ubezpieczenia. Wcześniej, w ciągu 9 lat prowadzenia firmy przez kierowcę, ZUS czterokrotnie się na to zgadzał. Za piątym razem przedsiębiorca tłumaczył się tym, że zlecił zapłatę składki ostatniego dnia terminu (10-go), w piątek, po południu, w placówce banku, tuż po powrocie z trasy. Jednak kwota składki została ściągnięta z rachunku bankowego ubezpieczonego dopiero 3 dni później. Nie miał świadomości, że spóźnił się z płatnością, do czasu, gdy ZUS odmówił mu w kolejnych miesiącach wypłaty zasiłku chorobowego. Dodatkowo ubezpieczony wskazywał, że sam wychowuje niepełnosprawnego syna. ZUS uznał, że osoba prowadząca działalność gospodarczą, samodzielna i w pełni odpowiedzialna za swoje działania, ponosi ryzyko związane z jej prowadzeniem i konsekwencje przekroczenia terminów płatności. Nieopłacenie składki w terminie nastąpiło z wyłącznej winy płatnika, bo mógł się zapoznać z umową rachunku bankowego i regulaminem banku, z którego wynikało, w jakich sytuacjach przelew gotówki następuje w kolejnym dniu. Sąd przyznał rację ZUS, stwierdzając, że obowiązkiem ubezpieczonego było złożenie dyspozycji przelewu składki w terminie, który zapewniał jej wpływ na rachunek bankowy ZUS najpóźniej w 10-tym dniu danego miesiąca. Podkreślił, że z art. 47 ust. 8 ustawy o sus wynika obowiązek instytucji obsługujących wypłaty składek na ubezpieczenia społeczne dokonania niezwłocznego transferu za pośrednictwem międzybankowego systemu rozliczeń elektronicznych. Sąd uznał też, że nie można uznać za uzasadniony przypadek sytuacji, która nie nosi znamion wyjątkowości, lecz związana jest ze zwykłymi, powtarzającymi się czynnościami zawodowymi wnioskodawcy, takimi jak nieobecność związana z przebywaniem ?w trasie (por. wyrok SA w Gdańsku z 13 lutego 2013 r., III AUa 1390/12).
Zakwestionowane zwolnienie
Nieopłacenie składek chorobowych wynika niekiedy z zakwestionowania przez ZUS zwolnienia lekarskiego. Z takim przypadkiem mamy do czynienia, gdy chorujący przedsiębiorca obniży podstawę wymiaru składek proporcjonalnie do liczby dni w miesiącu, w których ją faktycznie prowadził. Zgodnie z art. 18 ust. 10 ustawy o sus, prowadzący działalność może proporcjonalnie zmniejszyć najniższą podstawę wymiaru składek za okres niewykonywania działalności z powodu choroby, jeżeli spełnia z tego tytułu warunki do przyznania zasiłku.